Urwany film

Czy zdarzyło Wam się mieć urwany film na dłuższy czas, że np godzinę czy dwie nie wiedzieliście co się działo?Mi się zdarzyło 3 razy w życiu ale dopiero po ostatnim wiem co to kac.Nigdy więcej P I tak jest dobrze bo od dłuższego czasu nie mogę patrzeć na czystą wódkę a co dopiero ją pić.

Mi jeden raz tak naprawdę się urwał film, poranek niezapomniany i oby więcej takich nie było.

Mi nie raz a co odprawiałem w tym stanie aż wstyd opowiadać, zawsze mówię że to ostatni raz ale nikt nie zna dnia ani h

Mnie raz się urwał i obudziłam się w łóżku z obcym facetem. Zaczęłam mu robić awanturę, a on mi pokazał foty z wieczoru jaka byłam szczęśliwa, uśmiechnięta i jak uprawiałam z nim seks na jeźdźca .. nie pamiętam tego, ale nie tak wyobrażałam sobie gwałt. To raczej wyglądało jakbym ja zgwałciła po pijaku jego :) więc mu odpuściłam, ubrałam się i wyszłam

anuliaa Hehe a ja myślałem że miałem hardcorowy poranek.

nie pamietam wszystkiego ale wiem,z wymiotowalam a pozniej zasnelam i nogi odmowily mi posluszenstwa- spalam w korytarzu.:(no ale jak sie pije bez umiaru...

urwany film mam przeważnie 4x w miesiącu :)

mi sie raz urwał film mialam 14 lat tak sie nawalilam ze tragedia wstyd ganialam moja kolezanke z nozem takim od sztućców heheh oczywiscie nie pamietalam tego no i spalam na przemian wersalka podloga haha bylysmy tylko we dwie i tylko ja sie tak nawalilam to byl jeden jedyny raz teraz mam 21 lat i teraz w ogole prawie nie pije alkoholu a jak pije to bardzo kultularnie sie zachowuje i z umiarem

a pierwszy raz sie nawalilam jak mialam jakies 3 lata haha wczesnie czlowiek zacząl wypilam wino rodzicom z keliszków jak poslzi ze znajomymi do drzwi ich odprowadzic mam to nagrane na kasecie co wyczynialam po tym winie :)

mi się urwał film i się obudziłam na podłodze w samej bieliźnie (rozebrałam się prawdopodobnie, bo się obrzygałam), ale na szczęście niewiele osób było tego świadkiem :)

najgorszy jest nastepny dzien - mega kac,czasem moralniak i caly dzien w lozku, nic nie jedzac tylko pijac litry wody:P

brak wam wprawy, zamiast siedzieć przed monitorem ruszyłybyście w miasto. od tego są piątki

ja się kiedyś obudziłem po ostrej popijawie a akademiku w kiblu, a nade mną jakiś kolega właśnie srał, popatrzył na mnie i mówi: "O cześć, zaraz wyjde" po czym wylazł i nie spuścił wody. Chciałem się podnieść i się zlałem w gacie, na czworakach zawklokłem się do pokoju

Ja po 18-tce u koleżanki nie wiedziałam gdzie mieszkam.Najlepsze że Ci co mnie odwozili też nie wiedzieli.Najlepsze nr domu pamietałam ale gdzie to jest nie.w końcu podobno po 15 minutach krążenia po okolicy spojrzałam na tablicę ogłoszeń odwróciłam się i mówię o tam!Odprowadzili mnie pod drzwi tato otworzył oni tacy speszeni mówią ee odwiezliśmy Kasię.A ja tylko się tak przechyliłam i tato mnie złapał.Najlepsze na następny dzień budzę się luka w pamięci ale czuję się ok.Tylko połowa rzeczy z szuflad powywalana a kurtka którą przywiozłam nie moja tylko znajomej.