Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość złamane_serce2011

Zakochałam się i to jeden wielki dramat.

Polecane posty

Gość złamane_serce2011

Kiedys pisałam tu, że zakochałam się w kierowcy autobusu. Widziałam go zaledwie 2 razy, żeby zwariować na jego punkcie. Wiedziałam, ze nie jezdzi codziennie tą trasą co ja. Więc robiłam wszytsko by codziennie móc jezdzić tym pksem, myslałam ze wtedy w koncu trafię na ten dzień kiedy On bedzie jechał. No własnie... specjalnie układałam plan dnia tak zeby jezdzic tym pksem, zmieniałam swoje plany, specjalnie wczesniej wstawałam, albo zostawałam pozniej na miescie byleby tylko jechac tym autobusem. Codziennie miałam nadzieje, ze go zobaacze. Pindrzyłam się, by zrobic jak najlepsze wrazenie. Ułozone włosy, staranny makijaż, ładne ciuchy. wszytsko dla niego by sie mu przypodobac :O Układałam sobie scene gdy on nadjezdza a ja wchozde do autobusu, jak sie zachowam itp. Mijały dni, a ja ciągle jak ta głupia pinda miałam tylko jego w głowie, a on NIE JECHAŁ. Owszem czasami byłam zmuszona nie jechac tym pksem (pewnie wtedy akurat on jechał:O:O) Kilka dni temu byłam niewyspana, miałam ciezkie dni bo duzo spraw na głowie. I pewnego dnia byłam bardzo nieogarnięta. Włosy zwiazane, niestaranny makijaż, niewsyapne oczy, adidasy kurwa (!!!) :O szłam na autobus ale inny niż TEN. I sie spozniłam:( byłam zmuszona jechać TYM z moim ukochanym kierowca. I jak na złosc jechał ON!!!!!!!!!! nosz kurwa!!! a ja taka nieprzygotowana byłam!!!!!!! c za pech!! MIESIĄC czekałam jak ta głupia pinda na niego zrobiona w kazdym calu (nie mowie tu ze jestem tapeciara albo cos) a on przyjechałw dniu kiedy bylam nieogarnięta to potęgi :O ja pierdole........ zatkało mnie i jak dawał mi bilet czułam się jakbym miała 1 sekundowy orgazm. I co z tego... wszytsko starcone, on nie spojrzy, bo byłam wtedy taka nijaka, szara:( co prawda nasze spojrzenia 2 razy spotkały się w lusterku, ale ja szybko uciekłam wzrokiem...(gapiłam sie na niego całą drogę w lusterku:(). jedyne co mnie pocieszyło to to, ze jak wychodziłam to odpowiedział mi 'do widzenia; inaczej niz wszytskim, głośniej i tak jakby milej, ale i tak wszytsko SPARTOLIŁAM! Miałam plan by uwodzić go wzrokiem w lusterku, ale jak ja miałam to zrobic jak wygladałam jak 7 nieszczęść? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złamane_serce2011
podnosze, kazdy musi to przeczytać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złamane_serce2011
Czemu mam takiego pecha? tyle razy czekałam i nic... tyle razy prawie ryczałam ze nie jechał. A on jechał w najmniej odpowiednim momencie, jestem wkurwiona i załamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze wypadek spowodujesz
tym uwodzeniem w listerku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złamane_serce2011
nie, mam o wiele wiecej lat. przyrzekam ze to prawdziwa historia i niestety tragiczna dla mnie facet nawet mi sie snił, mialam z nim fantazje, marzenia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madolllenkaa
Co, takie ciacho? :) Ja też zauroczyłam się ostro, ale w nauczycielu. Czyli widzałam go wiele razy, rozmawialam z nim, był b. przystojny i mądry. A ten kierowca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złamane_serce2011
Cholernie przystojny, sam seks... prawdziwy samiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madolllenkaa
Hmm. Jeszcze nigdy takiego nie widziałam :) samych starych z wielkimi brzuchami... W sumie to nie masz czego żałować :P przyjamniej masz miłe sny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złamane_serce2011
on nie jest stary, jest cudowny. Nie odpuszczę tak łatwo. Moze akurat jutro tez bedzie jechał.... musze sie odstawić mimo wszytsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madolllenkaa
No i co tym osiągniesz? Popatrzy na ciebie przez parę sekund jak dobrze pójdzie. Tak samo jak patrzy na gole baby z pornosów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złamane_serce2011
jego wzrok jest dla mnie cenny, oddałabym 10 lat zycia by moc być z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uleczkakkkk
skoro odpowiedzial ci inaczej niz wszystkim to moze czuje to samo co ty. moze jest miedzy wami jakas chemia, mozliwe ze na pewno. on mysli o tobie ty o nim. odstrzel sie porzadnie idz na ten autobus i kiedy bedziesz kupowala u niego bilet, ladnie sie usmiechnij patrzac mu prosto w oczy. gwarantuje ci ze poczuje takie same motyle w brzuchu co ty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madolllenkaa
Nie gadaj głupot. Jak chcesz to daj mu razem z kasą karteczkę na której będzie zapisany twój numer telefonu i że "zrobisz z nim wszystko" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złamane_serce2011
nawet gdyby chciał się ze mna tylko pieprzyć, to nie wahała bym się ani chwili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uleczkakkkk
a jesli ma np. zone lub narzeczona tez bys nie odmowila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbakany dromader
powiedz że umiesz zmieniać olej i możesz mu czyścić szyby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złamane_serce2011
z przyjemnoscia bym to zrobiła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ok ok ok ok
raz kozie smierć ! Odwal sie i wal na ten autobus. Napewno sie uda ! Przynajmniej zobaczysz co bedzie dalej. ten pomysł z nr tel jest Ok . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana, no każda z nas to przeżywa. U mnie przynajmniej nie jeżdżą pekaesy... Poza tym pociesz się , że dzięki temu, ze go nie uwodziłaś w lusterku uratowałaś być może wielu osobom życie;) bo mógł się skupić na prowadzeniu autobusu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ygw wtg
mialam kiedys podobny problem. tez sie zakochalam w kierowcy autobusu. ale uczucie minelo po jakims tygodniu gdy zobaczyłam obraczke :D przeciez wiadomo, ze kerowca nie poleci na dziewczyne z autobusu...on raczej nawet nie zwraca uwagi kto wsiada, tym bardziej jak ma zone. nie rob sobie nadziei........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakuska ;)
wreszcie jakiś poważny post na temat relacji damsko-męskich - tak trzymaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złamane_serce2011
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jee. Ja tez mam swojego ukochanego pana kierowce. Tez sie w nim podkoc***e. Widze go rzadko;-( a chcialabym codziennie... Ech. Ale przynajmniej mówimy sobie czesc i rozmawiamy o wszystkim i o niczym. Ma zone i dzieci ale nie przeszkadza mi to. Wiem ze moze mi zaproponować chyba tylko... Rozmowę? Dobre i to. Lepszy rydz niz nic. A jest taki cudowny. Przystojny, inteligentny, zabawny i ten uśmiech, te oczy... Lubie na niego patrzeć. Uwielbiam go!:) szkoda ze tak rzadko go widuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listonoszpwaaaa
kiedyś tak czaiłam się na listonosza bo mi się spodobał, zamawiałam specjalnie paczki z allegro, wyczekiwałam go, nigdzie nie ruszałam się z domu, zawsze wypacykowana aż któregoś dnia słyszę pukanie, wiedziałam, że to paczka a tu patrzę... jakiś inny listonosz. Nie traciłam wiary i zaczęłam sama do siebie listy polecone wysyłać aż któregoś dnia spotkałam go z żoną i dzieckiem;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listonoszpwaaaa
co do kierowców autobusu- często mnie tacy podrywają, starzy czy młodzi, wiecznie mnie zaczepiają. Jeden to był tak w*********y, widywałam go kilka razy z rzędu i jednego razu rozmawialiśmy, nawet było sympatycznie. Zawsze tak ok 20 min bo on ma taką przerwę przed odjazdem. Nie wiem co on sobie wyobraża ale któregoś dnia rozmawiałam z kimś przez telefon a on do mnie podchodzi i pyta co słychać. Więc coś tam rzuciłam, że w porządku, pomyślałam, że nie widzi, że rozmawiam ale on zaczął dalej mnie zagadywać jakby chciał wymusić na mnie zakońćzenie rozmowy telefonoicznej. Ale tupet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościnnnnaaaa
z***bista historia z listonoszem :D ja p*****le

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×