Jak rozmawiac z szefem o podwyzce?

Czy macie jakies rady? Nigdy nie prowadzilam takiej rozmowy i bardzo sie boje. Jestem dosc nieasertywnym pracownikiem...

może po polsku?

Cos wiecej?

I tak ci powie, że kryzys i nie dostaniesz. Samo życie

To co że jest kryzys?Pewne zawody są "deficytowe" że tak powiem i pracownicy w nich są poszukiwani.Jeśli tak jest i u ciebie ,porozglądaj się po innych firmach czy nie zatrudniliby cię ?Jeśli tak to zgroź odejściem i próbuj negocjować zarobki.Ja tak zrobiłam ale odeszłam do innej firmy ,praca 10 razy lżejsza ,kasy trochę więcej i jestem zadowolona.

A prezes ostatnio dzwonił czy nie przyszłabym na 1/2 etatu chociaż.Newer ......niech sobie szuka gdzie inndziej jak przedtem się nie dało załatwić podwyżki o.

Na pewno jestem przydatna. Nie chce grozic , jak po prostu zapytac?

podwyżkę, to ty możesz mieć, ale rachunków i podatków

Te juz wszyscy mamy. Czy jest ktos sensowny, ktory zechce mi doradzic, zamiast mlec ozorem po proznicy?