Podoba mi się dziewczyna z klasy, a ona to wykorzystuje.

Chodzę do 3 gim. Do klasy ze mną chodzi taka jedna Patrycja. Jest najładniejsza w klasie i w szkole. Od początku gim. się w niej podkochuję, a teraz sobie uświadomiłem, że przez te 3 lata, to ja dla niej robiłem wiele rzeczy, a ona dla mnie żadnej. Zaczęło się, od tego, że parę razy dałem jej odpisać zad. domowe. Teraz to mi daje swoje zeszyty, żebym sam te zadania dla niej napisał. Najgorsze było jak mieliśmy napisać referat z biologii na 5 str. No i Patrycja powiedziała w piątek, że na sobotę ma być napisany i żebym jej go zaniósł. Zgodziłem się i najpierw cały piątek pisałem dla niej referat, a w całą sobotę musiałem pisać swój. Smutne jest to, że ona jeszcze ani razu mi nie powiedziała czesć, tylko zawsze, dawaj zeszyty z zadaniem. Na paru lekcjach siedzimy razem. Najpierw myślałem, że chce ze mną siedzieć, bo mnie lubi, ale teraz już wiem dlaczego. Ja piszę za nią notatki, a ona bawi się telefonem opierając nogi o moje krzesło. Najgorsze, że wiem, że mnie wykorzystuje na maksa, ale nie potrafię jej odmówić, bo jest taka ładna. Widzę, że traktuje mnie z góry, ale nie potrafię :((( Co robić?

Skoro tylko cie wykorzystuje i nic z tego nie bedzie to przestan jej nadskakiwac, z prostego powodu - nic z tego nie bedzie. Niech znajdzie innego jelenia a ty zacznij robic w koncu cos dla siebie.

Jesteś służalczym podlizywaczem. Ona ma Cię w dupie i traktuje jak swój podnóżek a Ty się cieszysz. No cóż, kobiety takie jak ona potrzebują takich jak Ty, więc śmiało, badź dalej służącym. :)

Ale ja jej nie potrafię odmówić :( Jak ona np. mówi, że na jutro np. mam jej kanapki przynieść, to nie ja nie potrafię jej odmówić, tylko wstaję wcześniej rano i robię jej te kanapki.

jesteś idealnym materiałem na podnóżka - nie mówisz "nie", a kobiety to widzą. Jeśli ci pasuje taki "układ" to się nie żal, a jeśli nie pasuje to coś z tym zrób bo to wstyd dla rasy samców.

Zbakany dromader, ale jak jej coś powiem, to pewnie się obrazi... A tego nie chcę najbardziej.

nie chcesz żeby się obraziła bo co? przestanie cie wykorzystywać? brak logiki w tym co mówisz. jeśli łudzisz się że będzie lepsza dla ciebie to zapomnij, a jak dzięki temu że tobą pomiata czujesz że masz powód do wstawania rano to mam złego niusa: jesteś masochistą.

Zbakany dromader nie jestem żadnym masochistą! Wręcz jest na odwrót. Nie chcę właśnie oberwać, bo kiedyś nie zrobiłem tego chciała, mianowicie kanapki, to mnie popluła w twarz. Od tamtego czasu wolę robić te kanapki.

Powiedz jej jak się czujesz z tym jej podejściem. Powiedz jej, że jest ci przykro z powodu tego, że tak cię traktuje. Powiedz jej, że boli cie to, iż widzi w tobie jedynie schody po których można sie wspiąć po dobre oceny Może nikt tego jej jeszcze nie powiedział? Może wyrosła w domu w którym brakowało elementarnych podstaw współzycia społecznego? Może nie miał jej kto pewnych rzeczy nauczyć i powiedzieć? Możesz ty byc jej nauczycielem.. ale nie tego JAK WYKORZYSTYWAĆ ale JAK WSPÓŁISTNIEĆ :)

Może masz rację. Przy okazji wylosowałem ją w klasie, że to jej będę kupował prezent. Co jej kupić?

Dawidek, przestań farmazony wypisywać na forum, bo jutro oberwiesz w papę podręcznikiem do biologii. Weź się lepiej za matmę na jutro i zrób jakieś zakupy, bo mam dość kanapek z pasztetową!

znowu ktoś się podszywa...

Kup jej coś, co będzie przyczynkiem do zauważenia problemu jaki zaistniał...