Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KN

Zdrada zony

Polecane posty

Gość KN

Jestesmy 4 lata po slubie, mamy wspanialego syna. Miedzy nami ukladalo sie roznie, ale zawsze udawalo sie rozwiazac problemy. Niedawno kupilismy dom, mial byc nasza furtka do nowego zycia. Dom byl do calkowitego remontu, wiec cale dnie spedzalem pomiedzy praca, szkola syna, i nowym domem, aby miec swoj wklad w jego odbudowe. W miedzyczasie zaczely sie klopoty finansowe, zaczelismy sie czesciej klocic, czulem ze zona sie od e mnie oddala. Wielokrotnie pytalem sie czy ma kogos innego i za kazdym razem slyszalem ta sama odpowiedz. Nie wiem czemu ale czulem ze cos sie dzieje, ze ktos jest.Wprowadzilismy sie do nowego domu. Wszystko bylo super, az pewnego poranka skorzystalem z jej telefonu i w tym samym czasie zobaczylem ze otrzymala sms od kolegi z calusami. Zaczalem ja ciagnac za jezyk i sie okazalo ze utrzymywala z nim kontakt od 2 miesiecy. spotkali sie 3 razy i podczas tych spotkan sie calowali. Zarzeka sie ze do niczego innego nie doszlo i ze i tak chciala z tym skonczyc. Dla mnie zawalil sie swiat, wszystko przestalo istniec. Wciaz zyjemy pod jednym dachem, ona mnie zapewnia ze wciaz mnie kocha i nie wie dlaczego to zrobila. Mowi, ze bardzo zaluje i to sie juz wiecej nie powtorzy. Mnie strasznie to boli, nie moge sobie z tym poradzic. Ona chce zaczac od nowa, chce jeszcze jednej szansy, ja tez nie wyobrazam sobie zycia bez niej, tylko jest jeden problem. Jak mam jej zaudac, jak mam wyrzucic wszystkie mysli, ktore mnie dopoadaja? Oboje uzgodnilismy, ze pojdziemy na terapie malzenska, zobaczymy czy nam pomoze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma szans
Żeby skonczylo się tylko na pocalunkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wytrzymię
tylko calowala? a moze myslisz ze cos wiecej sie miedzy nimi wydarzylo? za samo calowanie -wybacz, ale dyskretnie obserwuj zonę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pallikot
Jaki tam raz ? Pierwszy raz było raz było raz. Drugi raz też było raz. Trzeci raz czyli następny też było raz. Czarty raz też było raz. ......... ...... ... .. . Setny raz też był raz :) :) :) :P Więc w czym rzecz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mysle, ze warto
sprobowac na nowo odbudowac zwiazek.I wierze, ze moze sie udac. Autorze z calym przekonaniem mowie, ze nie jest prawda, ze zdrada musi sie powtorzyc. Wszyscy radza zostawic, bo sie nie uda. A skad jest pewnosc , ze w nastepnym zwiazku nie bedzie zdrady. Tu jest jakis dorobek zycia, jest wspolne dziecko. Warto sprobowac pozlepiac od nowa. Nie dociekaj, czy bylo cos wiecej niz pocalunki. Zaluz , ze to prawda ,co mowi zona. Sprobuj , bo warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja.AndrzeJ.
jestes frajerem z takich gości jak ty śmieją się faceci, którzy dymają ich zony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izaura r32
Musisz przeprosić żonę, że ją zaniedbałeś. Może Ci wybaczy. Terpaia powinna Ci pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mysle, ze warto
nie sluchaj tego.Frajerem bylbys gdys po kolejnej szansie , tolerowal skoki w bok. Raz mozna dac szanse.Ludzie popelniaja bledy , ale madrzy ich nie powtorza. Nie burz synowi domu na ta chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izaura r32
Pocałunek się nie liczy, sex po pijaku sie nie liczy, sex na imprezie integracyjnej i na szkoleniu sie nie liczy. To Ty ja zaniedbales przez prace i budowe domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cynamon i imbir
Przestańcie bo rzygać sie chce na te wasze super "rady". Potem pretensje do kobiet,że są hipokrytkami bo kobieta może zdradzić a facet jak zdradzi to skurwysyn.Bądzmy sprawiedliwe.Pocałunek to JEST zdrada.I ma prawo boleć.Mnie by tam bolała. Ponadto żaden kryzys nie jest usprawiedliwieniem,jak coś sie dzieje to powinno się razem z partnerem rozwiązać problemy a nie uciekać w ramiona innych i użalac się nad sobą.To niedojrzałe i egoistyczne podejście.Współczuje Ci autorze,ale nie podejmuj pochopnych decyzji.Jak ktoś napisał,nie masz gwarancji na to,czy w następnym związku sytuacja sie nie powtórzy - choć może będzie można zapobiec takiemu oddaleniu się od siebie,uniknąć podobnych błędów,wszak to na nich sie uczymy.Zdrada jest sygnałem,że dzieje sie coś niedobrego - odpowiedzialność za nią bierze tylko strona zdradzająca,ale przyczyna może tkwić gdzieś pośrodku. Najlepiej zaczekaj aż emocje ostygną,bo przeważnie pod ich wpływem robimy rzeczy,których możemy później żałować.Warto nie zniżać siędo czyjegoś poziomu,nie szukać zemsty,ale za to porozmawiać dokładnie z partnerką i ustalić przyczyny.Możesz dać jedną szansę - obserwować uważnie i próbować wszystko odbudować.A nuż się uda.Albo ona poczuje przyzwolenie i zrobi to znowu.. No nie wiem,ciężki wybór.Trzymaj się jakoś 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cynamon i imbir
Przepraszam - mój błąd.Nie wiem dlaczego pomyślałam,że te posty które skrytykowałam pisały kobiety..nie ma na to dowodu to było tylko moje przypuszczenie.No i kilka późniejszych wpisów jest w porządku.Tylko taki głupawy początek.to chyba tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cynamon i imbir
ech,zmęczona dziś jestem.Chciałam dobrze poradzić i co..przecież ty już postanowiłeś co zrobić.Tak,idźcie na terapię,to może pomóc :) Choć i tak najwazniejsze będzie to,jak będziecie się teraz traktowali,a za to jesteście odpowiedzialni Wy,nie osoby trzecie. Co do myśli no to czas powinien pomóc...na poczatku wiadomo że jest ciężko.Ale widzę że masz wolę wybaczania.To dobrze o Tobie świadczy.I tym samym poradzisz sobie w końcu z tymi myślami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za 85 metrow
taaa pocałunki? gówno prawda bzykali sie jak króliki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ficzka piczka
lacze sie w bolu 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KN
jestesmy po pierwszym spotkaniu z terapeutka. Bardzo mi pomogla, zaczelismy z zona rozmawiac o naszej przeszlosci o tym co bylo zlego, co nas bolalo. Wiem, ze ja tez zawinilem. Postanowilem dac jej szanse i zobaczymy co bedzie. Teraz on bardzo sie stara, obiecala mi, ze juz wiecej sie to nie powtorzy. Czas pokarze jak naprawde bedzie. Dziekuje za pozytywne wypowiedzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×