Powiedźcie mi prawdę, proszę tylko żeby to było szczere, czy 12 cm we wzwodzie

wystarczy żeby zadowolić choć część kobiet? Ja wiem że różnicie się budową i to różnie bywa. Załóżmy że kochanek 12 cm będzie namiętny i wysportowany (co powinno zwiększyć podniecenie u kobiety, tak?), będzie starał się działać nie w sposób który jemu przyniesie przyjemność a kobiecie. Może coś z tego wyjść?

[zgłoś do usunięcia] Dekalogawata 12 cm to w chooj mało. Ja bym nawet nie poczuła. PS. Nie dam się zbanować. Ta to typowy wpis 15LATKI ktora twierdzi ze ma 16 w czerwcu 2012. Powodzenia poojebie.

Tak ale w pozycjach od tylu.

podobno nie rozmiar przyrodzenia, a sztuka pierdolenia. Niedługo przetestuje pewną 12stkę, więc dopiero wtedy będę mogła się wypowiedzieć:)

A dużo jest takich pozycji? Kamasutra niby ma 69 pozycji to ile mniej więcej z tego moge wykorzystac? oczywiscie jestem na tyle silny ze nie bedzie dla mnie problemem trzymanie parnterki tak a nie inaczej ;)

jeśli w obwodzie to niestety nie starczy :)

Wystarczy. I wcale nie musisz poświęcać swojej przyjemności z seksu na rzecz kobiety tylko dlatego, że miescisz się w dolnej granicy. A przy odrobinie fantazji możesz trzy razy doprowadzić kobietę do orgazmu zanim w ogóle wsuniesz penisa :D odrobina wiary w siebie! To działa na kobiety bardziej niż te dwa czy trzy dodatkowe centymetry ;)

szczerze ? nie doswiadczyłam i czułabym się zawiedziona sory

Ja doświadczyłam i nie byłam zawiedziona.:)

Najlepszy sex w zyciu dal mi facet z malym. Jego technika byla doskonala...to byl odlot!

Dziękuje :)

Doprowadzil mnie do lechtaczkowego tylko dzieki penetracji czlonkiem. Jego ruchy, nacisk, to, ze nie odskakiwal za kazdym razem i trzymal ten sam rytm. Poza tym mogl bardzo dlugo i nigdy sie nie spieszyl. Palce i jezyk, tez mial magiczne...

małe penisy są fajne :) jak szybko nie dochodzisz to powinieneś zadowolić kobietę ;)

Co z tego że śmieszne skoro nikt oprócz mnie tego nie zobaczy nie licząc na kafeterii i obawiam się że dla niektórych kobiet mój penis byłby śmieszny a nie kudły.

Ale komu będzie się wydawał większe skoro tylko ja go widzę . Jak dojdę kiedyś do takiego momentu że będę miał szansę na seks to może wtedy zgolę ale teraz po co.

jak dojdzie co do czego to chyba nie powiesz : chwilunia... bo ja musze tylko szybciutko skoczyc do lazienki :) - zeby zgolic busz. nie znasz dnia ani godziny :D

Nazrazie się nie zapowiada.

bo masz w majtkach busz, to taka blokada psychiczna, nawet o niej nie wiesz bo to podświadomość cie blokuje :D

yyughiuh i mam podobnego pierdolicie i się niepotrzebnie nakręcacie czytając te bzdety dzieciaczków z gimnazjum, co to żadnego hooja na oczy nie widziały poza przyrodzeniami niemowlaczków. Hooj jak hooj 12 cm też da radę i do tego żaden busz w tym nic nie przeszkodzi. Ja jestem posiadaczem nieznacznie większego 13,5 cm, nigdy się nie goliłem poza jedną próbą po której sobie odpuściłem, bo wyglądałem jak debil. Cały jestem zarośnięty i jak sobie ogoliłem hooja, to wyglądało dziwnie i śmiesznie. z kobietami nigdy problemu nie miałem, a od wielu lat mam żonę, która nigdy nie narzekała. Najczęściej dochodzi właśnie poprzez maksymalną penetrację, przy której mając takiego hooja dodatkowo drażnisz guziczek swoim podbrzuszem, co przy wielkiej pauce jest wręcz nieosiągalne. Tak więc głowa i łeb do góry.

Miałam męża, który miał 21-22 cm, mógł zawsze i wszędzie teraz mam narzeczonego który ma takiego jak Ty, dodatkowo kończy dość wcześnie. Z tamtym w niektórych pozycjach było mi lepiej, ale ogólnie rzecz biorąc podczas stosunku z tym większym, bardzo często myślałam, aby już skończył...jak go ponosiło to naprawdę potrafiło boleć i do końca nie mógł sie wsuwać. Z tym mniejszym jest mi naprawdę dobrze, pomijając to, że jest bardzo namiętny to dodatkowo swoim peniskiem nie tylko "wkłada i wysuwa", ale może dociskać (wrrrr), kręcić, uderzać z całej siły, do tego może też wsuwać się w pupe...gdzie przy tamtym to było po prostu niemożliwe, a ciągle mnie o to męczył...przy małym to sama się o to proszę. I tak najważniejsze jest to kim jest posiadacz penisa, a nie sam penis. Na pewno nie pytajcie kobiet co myślicie o moim penisie, czy nie uważasz, że jest za mały, bo to jest mało męskie.

yyughiuh jaki busz :D:D zrob cos z tym czlowieku :D

Też mam jakieś 12-13 cm i napiszę szczerze, że to zależy na jaką kobietę trafisz. Jak na taką co miała całe stado facetów, to raczej nie masz szans że taką pałką ją zaspokoisz. Jak trafisz na taką, której były miał dużo większego i miała z nim dobry seks - nie ma chooya, takiej nie zaspokoisz :) W pozostałych przypadkach jest szansa, że będzie dobrze. Miałem w życiu 5 kobiet, moja obecna (już narzeczona) jest jedyną która tak naprawdę nie może narzekać, a to z takiego powodu, że jestem jej pierwszym facetem w łóżku i nie ma do kogo mnie porównywać. Zresztą jak zapytałem jej kiedyś ile cm ma mój wacek na jej oko, to powiedziała, że 17 :) Poza tym są jeszcze takie kwestie jak odpowiednia technika, odpowiednie pozycje (np. wszelkie od tyłu są dobre jak masz małego wacka). No i oczywiście są jeszcze uczucia. Jak kobieta się w tobie zakocha, to podejrzewam że i z 10-centymetrowcem będzie jej dobrze. No przynajmniej do czasu gdy się nie odkocha ;)

najszczerzej w świcie-ZA MAŁo!!już mężuś kochany ma co najmniej z 17-18 cm i jest bosko,ale mysle,że mógłby miec jeszcze większego.

Którą z Pań wypjerdolić smerfnie w d00pkę dzisiaj albo jutro?

Zobacz jasne strony tej sytuacji autorze :D Twoja kobieta nigdy nie będzie narzekać na poobijaną szyjke macicy i cholerny ból podbrzusza po dłuższych igraszkach ;) Po drugie lodzik na takim kutasku to czysta przyjemność bez powstrzymywania odruchu wymiotnego. To jednak chyba fajniej, jak kobieta może wypiescic ustami całego penisa, a nie tylko 3/4? :D A po trzecie panowie posiadający bardzo duży narząd czasami przez pol życia nie mogą zaznać co to jest głęboki stosunek, bo ich partnerka z dość płytka pochwa mieści tylko 3/4 :D Apo czwarte latwiejj ci bedzie namówić partnerkę na stosunek analny :D I wcale nie obcinaj "krzaczorkow" sa fajniutkie ;)

nie przekonują mnie te pocieszenia, niby tak ale laska też lubi być porządnie wygrzmocona że aż ociera się o ból, i nikt nie zaprzeczy że duży kutas oddziałuje podniecająco samym wyglądem i sama myśl że ktoś ładuje w nią takiego pytona musi być podniecająca, a z tym lodem że lepiej to tez wątpię, na pewno lepiej dla laski jak pała ma te 17cm bo jest co w rękę złapać, nie mówię tu o badylach 20+ bo to kalectwo ale 13 to jak lizanie lizaka a nie loda :O

Faceci naprawdę przeceniaja znaczenie rozmiaru. Owszem, najczęściej jest tak, że faceci z większym penisem sa lepszymi kochankami od tych z mniejszymi, ale to nie centymetry w tym maja znaczenie a pewnośc siebie. Posiadacze małych penisów często wpadają w kompleksy, a do seksu podchodzą tak, jakby przepraszali, że żyją. A to jest ostatni gwoźdz do ich seksualnej trumny. Naprawdę kobietę można uwieść inaczej niż tylko "wielkim pytongiem" :P

Czyli jak kobieta mi powie że jestem jej "którymś" partnerem to mam rezygnować z dalszej znajomości? Moim zdaniem te pocieszenia to też raczej bajki dla naiwnych niż prawda. Zobaczcie sobie amatorskie porno w necie... gdzie tam są małe kutasy ? Nie ma! Jesteśmy kalekami i tyle, nic na to nie poradzimy. Jakoś na amatorskich pornosach nie widzę żeby koleś z penisem na oko 16-17 cm miał problem z włożeniem go całego, podobnie z lodem nie widziałem żeby dziewczyna miała problem z włożeniem go całego do buzi... jednym słowem - bzdury, bzdury i jeszcze raz bzdury. Co gorsza póki co nie ma dla nas ani nadziei ani ratunku bo aktualnie nie ma zadawalających i efektywnych metod powiększania penisa (i pogrubiania). Ja to bym i kredyt wziął na 30 lat i zamiast mieszkania zapłacił za możliwość przedłużenia do tych 16 cm i pogrubienia do 14 cm. Mieszkanie można wynajmować, a tak to przynajmniej wreszcie poczułbym się jak mężczyzna a nie jak wybryk natury który zamiast normalnego penisa ma jakąś wypustkę do sikania :( Kobiety też oglądają porno i tez marzy im się konkretny członek. A miłość... przemija... przywiązanie nie wystarczy do tego żeby kobieta z nami została, albo żeby była wierna. Prędzej czy później nas zdradzi z NORMALNYM mężczyzną. Bardzo ciężko żyje się w czasach gdzie zewsząd emanują różne oblicza seksualności, gdzie już gimnazjaliści tworzą pierwsze młodociane związki, gdzie wszędzie widać szczęśliwe pary, gdzie seks jest traktowany niemal jako przedmiot kultu - a ja nie mogę w żaden sposób w tym uczestniczyć, mogę jedynie spuścić głowę i nie patrzeć i nie myśleć o tym, że jako wybrakowany facet mogę liczyć co najwyżej na masturbowanie się przy wizji normalnej kopulacji :(

No i to jest właśnie przykład, kiedy się porno zaczyna mylić z realnym życiem :O Nie współczuję ci 11cm penisa. Ale umysłu zrytego przez porno tak.

Amatorska pornografia jest kręcona przez zwykłych ludzi, pary, małżeństwa, nie ma niczego nienaturalnego, jest to świetny wyznacznik tego jak normalny penis powinien wyglądać. A nas czy to ktoś ma 12 czy 11 cm to tak jakby karłowi mówić że może być dobrym koszykarzem :) Przestańmy bujać w obłokach, zejdźmy na ziemię, do normalnego życia. Podobnie jak facet który ma 160-170 wzrostu jest namiastką mężczyzny, tak tez ktoś z kutasem poniżej 15 cm nie może o sobie mówić że jest normalnym samcem. Prosta logika oparta na faktach. Ja wierzę że w końcu odkryje się sposób na realne naprawienie członka, czy to przez transplantację czy też przez jakieś zabiegi chemiczno-hormonalne. W przeciwnym wypadku nie ma co się brać za seks czy związki, podobnie jak karzeł nie ma co się brać za grę w kosza (może co najwyżej porzucać sobie koło domu, tak samo jak taki pseudo-facet może pójść do prostytutki albo się masturbować).