Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wredotka czy nie?

mój chłopak i jego rodzinka

Polecane posty

Gość wredotka czy nie?

Irytuje mnie zachowanie mamy mojego faceta... On jest jedynakiem i to moze dlatego ta jest ale jednak. Tesciowa dzwoni do niego codziennie, z każda pierdołą. W sobotnie wieczory kiedy wiadomo, ze chcemy spedzic ze soba troche czasu, popoludniami kiedy kladziemy sie na drzemke po obiedzie. Tesciowa dzwoni na komórkę, kiedy moj facet nie odbiera, bo np nie chce mu sie wstac albo ma wyciszony dzwięk, dzwoni na domowy, jakby nie mogla poczekac az oddzwoni. Kiedy np kupimy jakaś nową rzecz do mieszkania, jego rodzice zawsze przychodza to zobaczyc i siedzą godzinami (widze ze mama woli siedziec u nas niż w swoim zapuszczonym mieszkaniu). Mieszkaja praktycznie ulice dalej wiec bywają dość często. Nie raz kiedy jechalismy na zakupy moj facet dzwonil po nich (ikea, jedzenie, giełda kwiatowa) a jego mama zachowuje sie wtedy jak dzikus, jakby 1 raz byla w takim sklepie, wszystko musi zobaczyc, dotknąc i np jak nam przejscie przez ikee zajmuje max 30 min to z nimi chodzimy 3 godziny. Jego rodzice nie należą do bogatych ludzi (moj chlopak im pomaga) ale mimo to drazni mnie i irytuje ze o siebie nie dbaja. Matka ma ta sama fryzujre od 30 lat, ojciec chodzi zarosniety. Nie dbają o ubiór (ciuchy sprzed 20 lat) a ich mieszkanie wyglada po prostu tragicznie. Ja zostalam wychowana tak, ze caly dzien latam ze szmateczka i odkurzaczem i wszystko sprzatam a jego mama? siłą jej nie zaciągniesz do porzadkow przez co ich mieszkanie wyglada po prostu fatalnie, jest brudno i smierdzi kocurem, ja się tam boje nawet rąk w łazience umyć. Mojemu facetowi to jak widze nie przeszkadza w ogole a ja nie mogę mu przeciez powiedziec ze mi wstyd za jego rodzicow i ze czuje ze jego mamy jest troche za duzo w naszym zyciu. Niedawno kupilismy sobie szczeniaczka. Chcialam przez pierwsze kilka dni przyzwyczaic go tylko do nas, zeby sie oswoił z nowym otoczeniem. Moj facet godzine po tym jak przyjechalismy z nim do domu zadzwonil po mame a ta siedziala u nas dobre kilka h i meczyla psa. Tak go sciskala, glaskala, tarmosiła ze teraz jak ja widzi to ucieka. Meczy mnie to strasznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredotka czy nie?
jeszcze cos - od dawna namawiam mojego faceta zeby gdzies wyjsc, ze znajomymi albo po prostu my sami na randke. I zawsze slysze ze nie bo cos tam mu nie pasuje, nie ma czasu itp. Ale ostatnio coraz czesciej chodzimy z jego rodzicami albo mama, a ona naprawde się dziko wtedy zachowuje. Ona jest mila ale nie potrafi sie zachowac w miejscu publicznym, nie raz bylo mi po prostu wstyd. Nawet moj facet zwracal jej uwage ale bez przekonania. Nie wyobrazam sobie naszego wesela...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .ojjjkkkk
nic na kobiete nie poradzisz, moze patrz na to z przymrużeniem oka i tyle ;-) wyluzuj.. nie ma sensu sie stresować przez to, bo ona sie nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bądź taka spięta, bo coś ci w karku trzaśnie. Cały dzień latasz ze ściereczką i sprzątasz? A pracujesz? Jesteś strasznie płytka, zarozumiała i zadufana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zvz
nie zmienisz jego rodziców, ale z nim możesz porozmawiać o tym, że za często macie kontakt z mamą i chcesz z nim pobyć sama. powiedz, że zależy ci żebyście razem gdzieś wychodzili i że jest to dla ciebie ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sobie myslę, że jeżeli tylko Tobie to przeszkadza, to nie uda Ci się łatwo zmienić tej sytuacji... Twój facet to synek mamusi i nie zmieniło tego nawet to, że teraz jest z Tobą. ja miałam podobnie na początku związku, ale powiedziałam, że skoro chce ze mną być to musi zrozumieć, że ja i on to teraz oddzielna rodzina, która musi o siebie wzajemnie dbać. Szybko zrozumiał i wypośrodkował, teraz jest super. musisz więc działać małymi kroczkami. np jak przynieśliście szczeniaczka, a on chciał zadzwonić po mamę, to mogłaś powiedzieć, że teraz nie, bo pies musi się oswoić z nowym miejscem i przyzwyczaić do nowych właścicieli, a dopiero potem oglądać obcych ludzi. Jak jedziecie na zakupy, to powiedz, że chcesz na nich spędzić max pół godziny, bo coś tam (zle się czujesz, masz pożnie coś do zrobienia) a jego mama lubi długie zakupy więc weżmiecie ją następnym razem. stawiaj na swoim, ale małymikroczkami, wielką awanturą nic nie zdziałasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredotka czy nie?
tak wiec w sprawie pieska mowilam mu juz tydzien przed jego kupnem, ze on potrzebuje spokoju, mowilam kiedy go odebralismy i cala trase powrotu do domu a i tak zadzwonil. W sprawie zakupow jak nie chce z nimi isc to on sie obraza. Studiuję i pracuję, lubię sprzatac i dlatego przeszkadza mi burdel u nich w domu. Ja bym nigdy nie pozwolila moim rodzicom sie tak zapuscic, nigdy nie zabralabym mojego faceta do mieszkania w ktorym smierdzi sikami kota, jest brudno a sprzatane bylo kilkanascie lat temu. Nie wiem jak to załatwić bo on reaguje fochem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×