Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość harmid

Angliści- mówicie do swoich dzieci po angielsku?

Polecane posty

Gość harmid

Przepraszam, że tu taki temat, ale na ogolnym on zaraz zniknie. Oboje z mężem jesteśmy anglistami i dlatego myślałam, żeby mówić do dziecka po ang już od narodzin, potem przeprowadzać proste rozmowy no i oglądać bajki po angielsku. Oczywiście język polski też by istniał w naszym domu. Czy dzięki temu dziecko dobrze opanuje dwa języki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co prawda jestem z innej branzy, ale sie wypowiem moj chrzesniak wychowuje sie w dwujezycznej rodzinie i swietnie sobie radzi z dwoma jezykami rodzice mowia do niego zarowno po polsku jak i po angielsku obecnie ma 6 lat, ale jak siegam pamiecia w wieku lat 3 doskonale rozumial w dwuch jezykach i sie w tych jezykach potrafil komunikowac z bajek tez wiele mozna sie nauczyc,i osluchac z jezykiem a swojemu trzylatkowi tez spiewam po angielsku, ma gry edukacyjne po angielsku, bawimy sie w nazywanie rzeczy w dwuch jezykach itp, maly ma z tego fajna zabawe i sprawia mu to radosc male dzieci maja zdolnosc szybkiego uczenia sie :-) to tyle z moich obserwacji :-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhghg
jestescie anglistami i nie znacie mechanizmow nauki u dziecka ? :O zenada wogole takie pytanie zadawcac bedac teoretycznie specjalista od nauczania . no wlasnie - teoretycznie a i to niekoniecznie bo taka teoria nauczania jestw programie studiow :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harmid
hhghg - co ty nie powiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzesz
autorka nie pyta o mechanizmy nauczania, tylko czy anglisci mowia do swoich dzieci po angielsku :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedyś ..
Chyba zartujesz? Chcesz uczyć dziecko w ten sposób? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem po anglistyce
Szczerze mówiąc, nie przyszłoby mi to do głowy :D Pytanie zasadnicze jest chyba takie - czy ze swoim mężem na co dzień, bez dziecka rozmawiacie po angielsku? Jeśli jest to dla was rzecz naturalna na co dzień, jeśli rozmawiacie ze sobą po angielsku w różnych codziennych sytuacjach to mówienie w tym języku do dziecka nie będzie takie złe. Ale jeśli nie jest to dla was naturalne, to pomysł jest słaby. Nie porównywałabym rodziny dwujęzycznej, gdzie różne języki przeplatają się naturalnie, z rodziną Polaków-anglistów, dla których angielski jest, jakby nie było, językiem drugim, żeby nie powiedzieć drugorzędnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harmid
Tzn to nie byłoby na takiej zasadzie, że tylko angielskim byśmy się poslugiwali. Byłby polski i angielski, w mowie z naciskiem pewnie na polski bo tak jak mówisz nie rozmawiamy z mężem po angielsku. Ale żeby mimo wszystko było dużo tego angielskiego, dziecku można wydawać polecenia, coś tłumaczyć, czytać mu po ang, uczyc się słówek poprzez zabawę, no i oglądać bajki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem po anglistyce
No to skoro w mowie chcecie mieć przewagę polskiego to pomysł jest głupi. Lepiej zapisać dziecko do przedszkola z angielskim od początku i co najwyżej pomagać mu w domu. W przedszkolu w grupie wprowadzanie elementów angielskiego będzie chyba lepsze niż jak nagle zaczniecie mu mącić w domu - ze sobą po polsku, a do dziecka po angielsku, dziecko głównie "naśladuje" to, co słyszy od Was, również to, co mówicie między sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhghg
taa pyta czy anglisci mowia po angilesku do swoich dzieci :O 'Czy dzięki temu dziecko dobrze opanuje dwa języki?' a to pytanie zdradza brak elementarnej wiedzy z dziedziny :O🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harmid
hhghg - o co ci kobieto chodzi? Jaki brak wiedzy elementarnej? Poza tym ty pamietasz wszystko o czym uczylas sie na 1 roku studiow? bo ja mam to juz dawno dawno za sobą, poza tym nie bylam na profilu metodycznym. Nie jestem wyksztalcona na nauczyciela tylko tlumacza. Wtrącasz się i pieprzysz głupoty. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam bodaj w jakiejś książce dot. rozwoju człowieka, że dzieci, których rodzice są odmiennojęzyczni i rodzice w naturalny sposób zwracają się do dziecka we własnym języku łatwo i naturalnie poznają oba. Natomiast co do uczenia małych dzieci drugiego języka (np. dzieci z mniejsszości etnicznych, które do szkoły lub przedszkola przychodziły bez znajomości drugiego języka) podobno lepiej działa, jeżeli np. część zajęć odbywała się w języku ojczystym a część nowym, niż jeżeli dane zajęcia były na bieżąco tłumaczone. Podobnie dzieci mówiące różnymi językami naturalnie uczą się od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dla mnie super pomysł żeby mówić w dwóch językach. Na pewno w sposób naturalny opanuje oba i będzie miało łatwiejszy start w życiu. Ja żałuję że do mnie rodzice nie mówili w 2 językach, mama świetnie zna rosyjski i niemiecki, tata także. Nie musiałabym się uczyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem dwujezyczna wlasnie
dzieki rodzicom, ktorzy sa polakami, ale rowniez tlumaczami z j.angielskiego i francuskiego:) Do mnie mowili po francusku wychodzac z zalozenia, ze angielski to na pewno bedzie w szkole. Dzieki temu mowilam swietnie i mowie wciaz w jezyku francuskim, zdawalam takze mature z tego jezyka, a obecnie jestem tez tlumaczem:) Jak dla mnie pomysl bardzo dobry. Ale dodam, ze moi rodzice nie mieli wiedzy tzw. wyluczonej, ale tez zanim sie urodzilam przebywali kilka lat we Francji wiec opanowalam naprawde wszystkie zwroty, skroty itd. Tylko jak poszlam do przedszkola to byl problem, bo nie rozumialam dlaczego jak mowie do pan po francusku to nie rozumieja i podobnie z dziecmi bylo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem dwujezyczna wlasnie
wyuczonej- przepraszam to nie blad tylko za szybko pisalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dla mnie swietny pomysl, popieram. Moj synek ma 10 lat i dzisiaj mowi swietnie w 3 jezykach, u dzieci to naprawde dziala, w domu mowimy tez w 3 zaleznie od humoru, ajak ciekawie brzmia zdania w polowie mieszane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harmid
a po polsku też do ciebie mowili w domu? czy tylko po francusku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harmid
arpad - a u was to jak bylo? mowiliscie w 3 jezykach w domu i dziecko opanowalo 3 bez problemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dobry pomysł i najlepiej
zacząć od razu, gdy dziecko uczy się mówić. W rodzinach "mieszanych" przebiega to tak, że np. mama mówi do dziecka po polsku a tata po angielsku. Małe dziecko uczy się bardzo szybko, nie stanowi dla niego problemu to, że np. tata mówi soup a mama zupa na ten sam desygnat, bo przyjmuje to naturalnie do wiadomości. Taki trzylatek potrafi już rozmawiać w obu językach i jest na tyle "kumaty" żeby załapać, że raz się mówi po polsku a raz po angielsku w zależności od sytuacji :). Spróbujcie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość germanistka
Moim osobistym zdaniem - nie jest to dobry pomysł, żeby raz do dziecka mówić po polsku, raz po angielsku, bo mu się wszystko dokumentnie pomiesza i nie będzie mówiło dobrze w żadnym języku. Gry, bajki, zabawy - tak. Inaczej to wygląda w rodzinach dwujęzycznych, bo tam dziecko wie, że z tatą rozmawia np. po niemiecku, a z mamą po polsku i nikt mu kaszany w głowie nie robi. Natomiast w Polsce i przy obojgu rodzicach Polakach - to się nie uda. Poczytajcie sobie trochę literatury na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratatujjj
ja uwazam ze to jest spoko opcja. kiedys w pociagu widzialam pania z dzieckiem. pani byla polka ale do dziecka mowila po angielsku. dla niego to bylo tak naturalne ze kiedy chcial mnie o cos zapytac to zapytal najpierw mamy czy po polsku mowie czy po angielsku. tak mnie to rozczulilo, ze postanowilam zapisac sie na kurs i tez nauczyc sie perfekcyjnie jezyka, aby moje dziecko mialo latwiejszy start bedac dwujezyczne. poszlam do speak up, potem tak sie zlozylo ze wyjechalam na rok do anglii, wiec uwazam ze znam jezyk doskonale. ale i tak po ptakach z mojego pomyslu bo poznalam faceta anglika w uk no i wrocilismy do polski poki co, chce miec z nim dziecko i wiaze przyszlosc no ale moje plany poszly w dal bo i tak on bedzie mowil do szkraba po ang wiec ja juz po polsku hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie myślę że.........
pomysł jest dobry i się sprawdza w naszym przypadku. nie rozumiem oburzenia niektórych tutaj. ale to chyba z kompleksów jakichś wynika (nieznajomości języków itp.) ;) w naszym przypadku dziecko (1,5roku) romumie w 3 językach (2 ojczyste+angielski) i zaczyna mówić w 3 językach jednocześnie. Czsami wybiera sobie łatwiejsze słowo z danego języka, jeżeli nie może wymówić w innym. Doskonale potrafi się "przekierować" na inny język, nie ma żadnych problemów :) zachęcam jak najbardziej innych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podzielam zdanie...
dla dzieci to naruralne i przyswajają języki bardzo łatwo i szybko. a ci co krytykują, czy się dziwią, to już icg problem. pewnie wykracza to poza ich horyzonty myślowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swietny pomysl, tez bym mowila do swojego dziecka po angielsku gdybym mieszkala w Polsce. Autorko nie przejmuj sie tymi co to krytykuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×