jak Wy dziewczyny poznajecie facetów??

Mam 22 lata i do tej pory nie miałam faceta. Studiuję dziennie, mam kontakt z ludźmi, nie zamykam się w domu... a mimo wszystko nikt się mną nie interesuje :( jak Wy to robicie, że faceci za Wami latają... jak poznajecie nowych chłopaków?

hhhmm trudno powiedzieć, ja nic nie robię, a na brak zainteresowania ze strony mężczyzn nie narzekam. Facetów poznaję różnie, na imprezach, na wydziale ( bo tez studiuje).

nikt się nie wypowie? wiem, że to głupi problem, ale naprawdę martwię się, że coś jest ze mną nie tak. Wszyscy wokół kogoś mają, tylko ja zostaję sama. obawiam się, że to się już nigdy nie zmieni :( nie mam pomysłu jak kogoś poznać :( chyba niektórzy powinni być sami :(

wszędzie

ja zawsze zwracam uwagi na debili.

Ale ja mam tak, ze gdy tylko spotkam jakiegos faceta to od razu zapominam jezyka w gebie w dodatku mam parchy na twarzy i mnostwo zajadow na dupie ktorych sie wstydze :( nie wiem co mam zrobic

a moze za bardzo kazdego chlopaka ktorego poznasz traktujesz jak kandydata na chlopaka? traktuj ich jak kolegow:) ja tak robie i zyje.:) pieknoscia nie jestem, wieszakiem tez nie a na brak zainteresowania nie narzekam:)

Ja swojego poznałam w wieku 24lat i nie czuję się gorsza z tego powodu. Powodzenie miałam na imprezach, ale trafić na 'Tego' to jest ciężko.

Ale jak ja moge miec kolegow ?

I tak pewnie zostane stara panna :( pora wybrac sie do klasztoru

imprezy, znajomi kolezanek, wiejskie zabawy, kluby w miastach tego jest multum :)

Ale ja mieszkam na totalnym zadupiu gdzie jedyna atrakcja jest stodola :)

kluby,znajomi kolezanek,wiejskie zabawy, tego jest multum:)

wlasciwie moj obecny sam do mnie napisał, a widzielismy sie raz na imprezie u mnie w domu xD nawet sie nie zapoznawalismy wtedy. a wczesniej, raz ja napisałam do jednego i sie potoczyło dalej. A jeszcze wczesniej to mlodziencze szkole milosci :D

to jedz gdzies, do jakiejs kolezanki gdzie jest cos wiecej niz stodola:)

Glupie jestescie ja z takim ryjem nigdzie nie wyjde..

Moze sie cos uda zrobic ..

facet z lodzi a o kim mowisz?

comamzrobic? - najwazniejsze to nie traktowac ich jak mezczyzn tylko jak ludzi. wola kobiety mniej dostepne, madrzejsze:)

ok, koniec. myślałam, że to będzie normalny temat. po co się podszywacie? ludzie naprawdę się nudzą w życiu.

Bardzo mi przykro z tego powodu ze nikt nie chce mi tutaj pomoc .. :(

ale kto sie podszywa nie czaje

hahaha. podszywy mnie rozbrajają :D po prostu zwróć na siebie uwagę. pomaluj paznokcie na czerwono, upnij włosy w kucyk, albo rozpuść, niech falują. nie przesadzaj z make upem mezcyzni tego nie lubią. zagadaj do kogoś o godzine a później jak wykładowca powie cos smiesznego usmiechnij sie z wolna do ów obiektu. proste nie znaczace gesty a jak zblizaja

Ja poznałem podczas wspólnego oglądania zachodu słońca. Takiego jak ten: http://empiro.blox.pl/2011/10/Sandalnerzy.html

Przypadkowe kontakty. Na studiach jest zwłaszcza łatwo, bo zawsze ktoś kogoś zna, podejdzie porozmawiać, można się wtrącić. Potem samo "leci z górki"

po pierwsze paznokcie obgryzam to ich nie pomaluje ... po drugie jestem lysa a tego parchatego ryja nie zakryje nawet dobrej jakosci szpachla i nie mam poczucia humoru wiec nie zrozumiem nawet najbardziej smiesznego zartu jestem jelopem

powiem Ci tak, ja też jestem sama a mam 24 lata :/ nie jest mi z tym dobrze, ale na siłe nie szukam, jak juz sie jakiś trafi to typowy ci*l.. i takich juz mialam paru.. i wiesz co Ci powiem? od dobrych 7 lat lata za mna jeden gość... znamy sie dobrze, on mnie kocha, zrobi wszystko, żebym z nim była, czasem juz mnie to męczy ze tak pisze ciagle :/ tylko najgorsze w ttym wszystkim jest to, że ja go nie umiem pokochac :/ nie podoba mi sie, traktuje go poprostu jak kumpla.. powiedzcie mi, czy robie zle? czy to czasem on jest mi pisany? ja tak nie chce! chce sie normalnie zakochać ze wzajemnośćią! :((

ja też ten problem, znam chłopaka, który do mnie coś czuje, ale ja do niego nic. Niby świetnie mi się z nim przebywa, często razem gdzieś wychodzimy, ale nie wyobrażam sobie z nim jakiejkolwiek bliskości.

A ja poznałam kilku facetów w : (napisze kilka sytuacji) 1.W szkole ;P 2.w pracy (dostałam staż w firmie gdzie pracuja sami faceci ;D ) 3.Na dyskotece ,(wywaliłam na niego piwo ) 4.Na sylwestrze (sylwester był bez par tylko wolni mogli przyjsc ) 5. A ostatni i obecny to złapał mnie przy kontroli drogowej ,nie dośc ze był meeega przystojny to jeszcze strałam się go zauroczyć żeby nie dostać mandatu ;P . To cała sztuka , chłopaków mozesz pozanć wszedzie , ja ci wymieniłam akurat te miejsca gdzie ja poznałam , takze moze skorzystasz życze powodzenia !

net portale chaty impry