Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trop

Przyjęcie o dziwnej porze

Polecane posty

Gość trop

Mam problem. Mianowicie wprosili mi się( raczej mojemu mężowi) na tą sobotę goście w dość licznej grupie na godz 16.00. Nie jest to już pora obiadowa ale też nie kolacja. A wiem, że będą siedzieć dość długo. Jak zawsze. Czy oprócz zimnych przystawek powinnam zrobić chociaż jedno ciepłe danie obiadowe tak aby nie siedzieli o głodzie ani też do 19.00 nie zjedli wszystkiego. Myślałam o jakimś pieczonym w ziołach prowansalskich kurczaku z pieczonymi ziemniakami, pieczarkami nadziewanymi lub modrą kapustą. Więc nie byłby to jakiś wielki problem. Na prawdę nie wiem. Doradźcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trop
ps. chciałabym zrobić przynajmniej 2 sałatki. Na pewno zrobię szopską, zaś co do drugiej nie mam pojęcia. Na pewno nie może być to żadna rybna, krabowa czy tuńczykowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepszy ocet
Aż chce się napisać, że skoro mężowi się wprosili, to niech mąż się martwi o menu :D U mnie taki układ działa bardzo dobrze. Ale rozumiem, że są kobiety słabe, które tańczą jak im mąż zagra, więc podzielę się z Tobą moim sposobem na wizyty o tej godzinie. Najpierw daję ciepłe danie w stylu zupy meksykańskiej, bułgarskiej kawarmy (zapiekam indywidualne porcje), czy czegoś w tym stylu (musaka, lazania, zawijaniec z ciasta francuskiego, do tego sałata z winegretem) - zależy ile mam czasu i ochoty na gotowanie. A potem podaję zimne przystawki (wędliny, sery, sałatki) i tak sobie siedzimy, pogryzając. Do tego orzechy i owoce. Można też zrobić odwrotnie - tzn. najpierw zimne, a potem ciepłe, ale może być tak że będą wygłodzeni (może wiedząc o wizycie nie zjedzą obiadu? Albo zjedzą wcześniej?) i rzucą się na te zimne, a potem mogą nie zjeść ciepłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tam nie rozumiem jak można się wprosić :D Trzeba być asertywnym ;) Zdarza mi się często mieć gości o 16-17.Wtedy na początek podaję kawę/herbatę oraz ciasto,owoce.A za powiedźmy jakąś ok godzinkę podaję zimne i ciepłe dania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×