Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość w związku a samotna

jestem pewna, że wiem co zastanę po powrocie z pracy :-(

Polecane posty

Gość w związku a samotna

a więc jak co dnia. Wrócę po 23 i zastanę lubego przyspawanego do laptopa z uruchomionym WoW-em. Być może oderwie się na chwilę, żeby powiedzieć mi cześć (o ile właśnie zakończy jakiś rajd) i podejść się przytulić po czym wróci do grania. Zamienimy więc może maksymalnie 10 słów. Założy z powrotem słuchawki i będzie rozmawiał ze "znajomymi" z gry. Ja coś zjem, umyję się i pójdę spać. Jak codziennie i od lat sama. Ok. 3 nad ranem on przylezie spać. Oczywiście o seksie nie mam co marzyć. Ostatni raz miał miejsce w sierpniu... Oczywiście wiem, że to bez sensu i należy to zakończyć, bo rozmowy niczego nie zmieniają. Kurva tylko ja nie potrafię się wynieść bo mimo, że doprowadza mnie do szału nadal go kocham. Uprzedzając pytania nie jestem zapasiona, zaniedbana itd. itp. Po prostu jestem i mam 31 lat. To on się spasł i zestarzał fuck....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunn
jestes głupia, żyjesz gorzej jak miejscowe prawiki, po prostu żal, że kobieta może sie tak nie szanować, eh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w związku a samotna
wiem, że jestem głupia Zwyzywałabym każdą na swoim miejscu od idiotek, co się nie szanją Tylko to niczego nie zmienia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam termin na luty i
to Twój mąż? Jak jeszcze nie to zwiewaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w związku a samotna
nie mąż, bo mi małżeństwo do szczęścia nie potrzebne, zresztą wydaje mi się, że to niczego nie zmienia. Tylko tych 12 lat żal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też gracz
Hej, wiem o czym mówisz bo sama grałam w tę grę i wiem jakie to może być absorbujące... Na początku jak czytałam Twojego posta chciałam Ci zaproponować, żebyś dołączyła się do gry, ale pod koniec czytania zrozumiałam, że Twój mężczyzna przegina i to ostro. Moja znajoma niedawno zakończyła związek poniekąd z tego powodu. Wiesz, wszystko jest dla ludzi ale w ograniczonych ilościach... Na Twoim miejscu zmykałabym z tego związku, bo to już jest uzależnienie... A co do "niby przyjaciół" to muszę go nieco usprawiedliwić, bo sama mam wiele znajomości z WoWa, które przeniosły się do realnego życia. Mimo, że mieszkamy w różnych częściach kraju a ja już od dawna nie gram to widujemy się czasem... To, że Twój facet spotyka się ze znajomymi TYLKO wirtualnie, świadczy o uzależnieniu... Gadałaś z nim o tym w ogóle? I gratuluje cierpliwości:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co myslicie
uciekaj - za chwile obejrzysz sie i powiesz - stracilam życie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupcie sobie psa [nie sunię]
będzie musiał na spacery wychodzić ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też gracz
a właśnie, wiesz może jakiego ma nicka w grze Twój facet? może gra na tym samym serwie co ja grałam :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też gracz
a właśnie, wiesz może jakiego ma nicka w grze Twój facet? może gra na tym samym serwie co ja grałam :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w związku a samotna
mamy koty - 2 To trwa już ze 3 lata, wcześniej były inne gry, poker. Ja się przy nim już zrzędą zrobiłam, na wszystko jest zaraz i trwa to po 2-3 dni. Wiesz ja też lubię czasem zagrać, PS3 odpalę, czasami w LOTRO pograłam, ale LOTRO mnie po 2-3 tygodniach nudzi. Przecież to tylko gra jest. Ja doskonale rozumiem, że wszystko jest dla ludzi, ale ileż można... Też nie jestem potworem, nie postawiłam ultimatum, że ja albo gra czy coś w tym stylu. Zaproponowałam, że skoro pracuję głównie na popołudnia to niech gra sobie do mojego powrotu (miałby na to codziennie ok. 5 godzin po powrocie ze swojej pracy) - wytrzymał całe 2 dni i wszystko wróciło do "normy". Codziennie powtarzam sobie, że dziś jest pierwszy dzień reszty mojego życia i nie chcę, żeby tak to wyglądało, ale następnego dnia rano znowu liczę na cud. Jest jak w piosence Zdzisławy Sośnickiej "Raz na jakiś czas". Wystarczy, że mnie przytuli i znowu jak ostatnia idiotka zaczynam się łudzić, że jeszcze się wszystko ułoży. Nie żebym w to wierzyła, ale na to liczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w związku a samotna
nie znam jego nicka i szczerze mówiąc g. mnie to obchodzi. Doszło do takiego absurdu, że nienawidzę jego laptopa (wiem, wiem to dziecinada)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w związku a samotna
patrząc na siebie z boku widzę, że jestem idealną ofiarą damskiego boksera. One są tak samo głupie i naiwne. Ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjedz na kilka
dni,nie powiadamiajac go o tym ciekawe czy zauwazy a tak wogule to pomysl co tracisz,sex,bliskosc,rozmowy i kontakt z drugim czlowiekiem ockniesz sie pewnie jako 50 latka,ktora na to wszystko nie bedzie miala szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w związku a samotna
dobra, wychodzę i jadę do domu. Dobranoc wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też gracz
wiesz, powiem Ci, że jak moja znajoma zerwała z facetem, to absurdalnie facet bardziej odżył. Po rozstaniu przestał grać i zaczął się spotykać z prawdziwymi ludźmi. Teraz już jest za późno ale widzisz, musiały się stać drastyczne rzeczy żeby się ogarnął... Inaczej się nie dało. Ona też zresztą odetchnęła, znalazła nową miłość... Skoro u Ciebie trwa to już 3 lata... no niestety nie widzę innego wyjścia, chyba ten typ jest niereformowalny... Skoro wcześniej były inne gry, to co będzie później? A co jak przeżuci się na ostry hazard? Czas znaleźć coś czego potrzebujesz, naprawdę, historia moich znajomych kończy się dobrze dla ich obojga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadal go kocham...
tak napisałas... ale tak naprawdę za co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raija1212
Hej, wiem co czujesz, bo mój mąż również jest wielbicielem tego typu gier, teraz jest WoW, wcześniej były inne... i tak od lat. Powiem tak - dużo mnie to walki kosztowało, ale doprowadziliśmy do pewnych kompromisów i jest lepiej. Ustaliliśmy, że on gra 2-3 razy w tygodniu (w ustalone dni) i wtedy ma jakies te swoje rajdy itp. a ja zajmuję się sobą, pozostałe wieczory spędzamy razem i nie ma wtedy komputera ani grania. Czy u Ciebie nie udałoby się wprowadzić takich ustaleń? Może nie wszystko jeszcze stracone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunn
odłącz mu neta. poważnie idź wypowiedz umowę luib odłącz router, laptopa składaj i zamykaj do szafy jak będizesz wracać. Zapowiedz, że tak zrobisz, zapytaj sie co on na to, czy sie zgadza. Jeśli sie nie zgodzi, to powiedz, ile trwa ta sytuacja, jak sie z tym czujesz i że dłuzej nie widzisz sensu bycia razem. że uważasz że tylko radykalne roziwazanie może uratować WAS. Czytałąm kiedyś historie faceta, którego żona była uzależniona od gier. On tak zrobił, radykalnie ja odłączył od sieci, jak dziecko, bo uzależnieni są jak dzieci. Musisz być gotowa, że jesli powiesz A to mozliwe, że trzeba będzie powiedzieć B i odejść , jeśli on nie da rady (czytaj: jeśli nie kocha cię tak bardzo jak kocha grać) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekaj poki jeszcze mozesz
Tez mialam ten problem. Moj byly maz zaczal grac wlasnie w takie durne gry, pozniej byl poker, zaczal chodzic do kasyn... Nie pomagaly rozmowy, prosby, grozby. Niestety, za pozno wydalo sie to z grami hazardowymi. Zlozylam pozew o rozwod. Do dzisiaj splacam dlugi, ktore zrobil i zostalo mi jeszcze ladnych kilka tysiecy. Wiec zastanow sie, czy chcesz tak dalej. Bo moze byc jeszcze gorzej. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w związku samotna
niestety próby rozmów i kompromisów już były i się nie powiodły. Jak już wcześniej pisałam, próbowałam wcześniej, raz był spokój przez całe 3 dni... Najdłuższe odstawienie miał jak polecieliśmy i przez 7 dni nie mógł grać. Wtedy też bzykaliśmy się kilka razy dziennie. Niestety to było 2 lata temu. A nie można bez przerwy na wakacje wyjeżdżać ;-) niestety. Tak naprawdę wiem, że powinnam się wynieść, tym bardziej, że groziłam tym wielokrotnie. Wiem też, że on się wtedy nie ogarnie. Rozstawaliśmy się kilka razy dawniej i zawsze to ja wracałam.... Mam takie poczucie, że to największa miłość mojego życia. Kochałam wcześniej, wiem też, że jeśli się rozstaniemy to pewnie pokocham kogoś znowu. Tylko to już nigdy nie będzie taka miłość. Z drugiej strony wiem, że nie warto w imię przeszłości marnowac przyszłości. Biję się z myślami codziennie. Wiem też, że przez to wszystko zmieniam się sama na niekorzyść. Z w miarę radosnej i optymistycznie nastawionej osoby stałam się sfrustrowaną (seksualnie i emocjonalnie), nieco zrzędliwą babą. Dobrze chociaż, że nie brzydką i grubą ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facetooo.
Może się spotkamy. Ja mam ciągle ochotę na seks. Jego będziesz kochać a ze mną się bzykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam tak samo,tylko ze bylam
z nim prawie 2lata.Wlasciwie to zniszczylo nasz zwiazek.Ja nie moglam pogodzic sie z tym,ze dla niego gra jest wazniejsza niz ja.Mogl grac po jakies 16h dziennie,w czasie gdy nie pracowal.Czesto mnie olewal,a mieszkalismy razem wlasciwie od poczatku.Oczywiscie gral w wow przed poznaniem mnie,ale na poczatku nie widzialam w tym nic zlego bo gral w to gdy sie nie widzielismy,pozniej juz troszke opadly emocje to zaczela sie gra wlasciwie nonstop.Zaczely sie klotnie.On nie rozumial,ze to uzaleznienie.Mowil,ze jestem nudna bo nie podzielam jego HOBBY.Jak mozna znosic taki obrazek jaki zastajesz kazdego dnia-on grajacy i gadajacy z tymi ludzmi wirtualnymi.U mnie doszlo do tego,ze jak skrytykowalam kogos z tej gry to sie smiertelnie obrazal,za to jak ja uslyszalam ze jego kolega cos na mnie nagadal to jakos nie widzialam jakies reakcji. Kocham go,ale ja z kims takim byc nie moge.Takie zycie to nie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w związku samotna
ooo, gadkę o HOBBY to ja też znam aż za dobrze. Noż kurva, hobby to ma ktoś kto się czymś interesuje, a nie wsiąka w wirtualny świat. Wiem, że jest wiele takich dziewczyn jak ja, na szczęście wiele jest silniejszych ode mnie i potrafią odejść. Ja wciąż staram się znaleźć w sobie tą siłę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niiunn
dokładnie tak jak napisałaś, musisz znaleźć siłę w sobie, w końcu to twoje życie i ty poniesiesz wszelkie konsekwencje tego, co w nim zmienisz, lub tego, czego zmienić nie będziesz potrafiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balzaczka
Czy którakolwiek z Was pisze może o pewnym Krzysztofie z Poznania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w związku samotna
ja piszę akurat z warszawy, ale jestem pewna, że takie same problemy mają dziewczyny na całym świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raija1212
Autorko, odezwij się i powiedz, jaką decyzję podjęłaś. Szkoda, że Twój facet jest niereformowalny, bo jednak kompromis można osiągnąć - moja sytuacja jest tego przykładem. Ale widać z grami jest jak z alkoholem - dopóki ma się pełną kontrolę, to nic się nie dzieje, jednak gdy coś zaczyna nami rządzić (tzn. być najważniejszą rzeczą, na której skupione są wszelkie działania i cała aktywność) - wtedy staję się to szkodliwe. Może jednak twój facet jest jeszcze do "uratowania"? Może daj mu poczytać ten topik i zrozumie, że to może być problemem w każdym związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luksja81
kochana autorko wiesz co ? Na laptopie włącz mu te forum z tym tematem to mu kopara opadnie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×