niech już się skończy ten tydzień ...

zaczął sie nędznie jakoś, cały taki zaspany, zasmarkany i dzisiaj nie lepiej, wycieraczki mi się spaliły, problemy z dotarciem do pracy, łeb mnie od rana nap...., zimno mi, może to początek choroby.. jeszcze półtorej godziny, może jakoś dociągnę...

ewa a czy ty przypadkiem nie pracujesz jako menadżerka hotelu?

i tak nic nie robisz w tej pracy, straty nie byloby jakbys nie dotarla ;)

nie pracuje w hotelu straty może i wielkiej by nie było, nie zamowilabym verticali na oddział,nie odebrałabym zamówienia papierniczego, nie pomogłabym pracownikowi z nowym officem, nie zrobilabym zestawień dla księgowości, nie zaczęłabym inwentaryzacji, nie wrzuciłabym przetargu na stronę... w sumie nic takiego....

jaka z ciebie ksiegowa jak ty nawet nie wiesz w jakim wieku przechodzi sie na emeryture?

a gdzie ja napisałam, że jestem księgową?

Rzal.peel

A ja uwielbiam ten tydzien! Ide dzisiaj do opery, jutro kolacja biznesowa ktora moj maz wydaje dla przyszłych kontrahentów. Menu ulozone, zamowiene :)

A czym ten tydzień różni się od innych?:-)