Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bencka

Potrzebuję pomocy, chyba go nie kocham

Polecane posty

Hej. Mam mały problem. No w sumie nie mały... duży wręcz bym powiedziała. Jestem z moim chłopakiem ponad 3 lata. Miałam 15 lat jak zaczęłam z nim chodzić i coś czuję, że popełniłam najgorszy błąd w moim życiu. Już nie to, że zaczęłam z nim chodzić, ale to, że poszłam z nim do tej samej klasy w liceum i... praktycznie zaczęliśmy spotykać się dzień w dzień, CODZIENNIE! Na początku mi to nie przeszkadzało, ale teraz... teraz czuje taką piep**oną pustkę w sobie, taką melancholię. Nie mam nawet kiedy się wyszaleć, bo muszę wszędzie go ze sobą zabierać. Nie mogę nawet sama porządnie się nawalić, bo on jest obok mnie i się obraża. Focha się na mnie za byle co! Codziennie myślę, czy ten związek ma jeszcze jakikolwiek sens. Od kilku tygodni czuję, że już go nie kocham, męczy mnie on, widzę w nim same wady, wszystko mnie w nim wkurza. Chciałam od niego odpocząć, ale... nie pozwolił mi na to. On jest strasznie kochany, czuję się przy nim bezpieczna, wiem, że mogę na niego liczyć, ale dla mnie to nie wszystko. Kocham go, ale nie jak chłopaka, tylko jak przyjaciela, po prostu traktuję go jak swojego najlepszego przyjaciela. Wiem, że zawsze mogę na niego liczyć. Nie chcę stracić ani jego, ani jego przyjaźni i zaufania, ale wiem, że nie mogę dłużej z nim być. Raz mam w głowie to, że nie mogę z nim zerwać, a na drugi dzień jestem po prostu przybita i planuje zerwanie. Chcę to zrobić, ale nie potrafię... Wiem, że ludzie będą mnie teraz na tym forum głupio krytykować. Ja proszę tylko o pomoc, jaką radę, to wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
nie da sie miec ciastko i zjesc ciastko. Musisz podjac decyzje -odchodze , bo czuje , ze sie udusze w tym zwiazku, nie mam oddechu, nie moge poczuc sie wolna dziewczyna. To Cie usprawiedliwia. Dziekujesz za wszystko i odchodzisz. Nie licz raczej na to, ze bedziesz mogla sie wyplakiwac na jego ramieniu, wspierac sie nim i zrobic z niego przyjaciolke . Chyba sie tak nie da. No chyba , ze bylby tak dojrzaly i dal Wam troche przestrzeni i odsapki w zwiazku. Moze wtedy zobaczylabys , ze w tym chlopaku drzemie nie tylko przyjaciel a fantastyczny , mlody mezczyzna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×