Jak dorobic?-matka prosi o rady

mam dwoje dzieci.Starszy w wieku szkolnym,młodszy przedszkolak. Mam własną dg-jestem kosmetyczka. Zarabiam takie marne grosze,że jak mam termin płatnosci lokalu czy tez zusu to wrecz skręca mnie z nerwów czy dam rade a dać muszę. Jak sie domyśacie nie mam stałej miesiecznej pensji,tylko codziennie cos mi wpada do kieszeni. Raz jest to 50zł a raz 200.Nigdy nie moge nic odłozyc i ten problem finansowy strasznie mnie dobija. Juz sobie z tym nie radzę. Uprzedzajac pytania jestem z dziećmi sama,mam marne alimenty i na razie szansy na wieksze brak,ale to jest nie wazne. Mieszkam z matka i gdyby nie ona to ja nie wiem co by było.Nie wiem jak dałabym radę utrzymać nasza trójke i jeszcze mieszkanie opłacić:O (w tym kryzysie matce za mieszkanie po prostu nie płacę) Chce zrobiż/robic coś zeby już sie tak nie denerwować. Chce dorobic tylko co robić? odchodzę juz od zmysłów. moze cos doradzicie,bo niedługo psychika mi padnie.

w tym pojebanym swiecie tylko kasa robi kase

a nie możesz po domach jezdzic? To są takie usługi, że nie można?

Ja po prostu muszę coś działać.Tak dłuzej nie moge.kładę sie spać i wstaje z myślami -pieniadze. A jak na złość to bywa kiedy mam najgorszy czas w pracy mnóstwo dodatkowych wydatków. Starszy miał leczony ząb-kanałowo i dodatkowo drugi i 550 poszło! I ja juz jestem w ciemnej dziurze. Ja juz nie daje rady. Jest mi strasznie.

halo tam

moja koleżanka przed ślubem robiła "próbny makijaż" - dla mnie głupota, no ale to inna rzecz - i przyjechała taka pani z kuferkiem pełnym kosmetyków - z rozmowy wynikało, że ma sporo klientów.Oczywiście początki zawsze są trudne - ale jedne osoby polecają potem drugim.

Myślę czasem czy nie zacząć zarabiać ciałem :( Takie dziewczyny mają po 500-1000 zł dziennie, nie pracowałabym długo, tak aby na dzieci zarobić... Tylko co jak by się wydało :O

co umiesz robić? I w jakduzym miescie mieszkasz?

jeździc po domach? owszem mogłabym,ale nie jestem zmotoryzowana i to niestety ciągnie kolejne problemy za sobą.Targanie ogromnej ilosci sprzętu,pilnowanie czy czegos nie zapomniałam spakować,rozpakowywanie.Robienie w warunkach w których czasami sie po prostu nie da. Już to przerabiałam.Jeździłam z torbami nawet za miasto. Nie zapomnę jak kiedyś zimową porą wybrałam sie do pewnej Pani.Przy okazji z moich usług chciała skorzystac jej koleżanka. oczywiscie sie zgodziłam,bo to pieniądz dla mnie.W finale wyszłam od nich bardzo późno i ledwo wróciłam do domu.Padał śnieg,wiało szłam do przystanku z tymi torbami jakis kilometr...Jak juz dojechałam do domu to po prostu sie rozpłakałam,że mamy tak a nie inaczej:(

wiesz co z tym zarabianiem ciałem? Ja myślę -wiem, to głupie-że jak człowiek ma nóż na gardle to nawet Bóg nad nim w jakimś sensie czuwa. Sama zastanawiałam się nad takim rozwiązaniem, ale uważałam, że w moim przypadku (nie mam dzieci, mam niby dobry zawód) to byłoby bluznierstwo jakbym tak chciała zarabiać. JA usprawiedliwiam takie osoby, które to robią bo nei mają co dać dzieciom jeść, ale nie namawiam Cię do tego. Szukaj najpierw innego wyjścia. Pociesz się, że te panie co mają mężów też czasami się tak czują, jakby był dla nich jakąś wersją pani zarabiającej ciałem.

zaczerniłam nik ,bo już sie zaczyna:O

to oczywiście nie ja pisałam o tym całym zarabianiu ciałem:)

gdyby miał Cię kto zatrudnić chociaż na najniższą krajową (na etat) to od DG płaciłabyś tylko zdrowotne. To może być nawet sprzątanie. Najniższa krajowa od stycznia to 1500zł brutto

założ sobie profil na www.roksa.pl

dziękuje,ale profili tego typu zakładać nie będę. No właśnie ,ale zeby u siebie płacić tylko zdrowotne musiałabym byc zatrudniona u kogoś na cały etat,a to zobowiazanie do pracy w pełnym wymiarze godzin wiec nie byłabym w stanie pogodzic jednej pracy z druga.

to wymyśl coś. Poza tym praca na etat nie zawsze polega na siedzeniu w miejscu, może ktoś potrzebuje osoby do bycia pod telefonem, do opieki nad kimś chorym,, albo do bycia na miejscu, np.wyjeżdzą i chce, żeby ktoś był w pobliżu w razie czego...

jestes?

Może mam głupi pomysł, ale z wielu głupich może sklecisz coś madrego: a gdybyś dogadała się z jakąś koleżanką, np. fryzjerką, wynajęłybyście wspólnie jakiś lokal i stworzyły salon usług pod hasłem- np.- samo piękno. Im więcej klientów, tym więcej "krewnych i znajomych królika" i biznes się rozwija- jakieś akrylowe paznokcie, jakieś konsultacje lekarza- dermatologa raz w tygodniu, większe obroty- napewno, więcej problemów ale i pieniędzy.

jestem. zgadza sie,że nie zawsze na tym polega,ale znaleźć taka to naprawdę problem. wiecznie szperam w ogłoszeniach i w kółko jak nie szukam czegoś to ogłaszam swoje usługi...

Bo tu same jaśnie panie po 15 000 miesięcznie zarabiające, które uważają że (mój ulubiony tekst :D) "jak się chce to można"

pomyśl kto może potrzebować osoby pod telefonem, tak, zebyś mogła być pod telefonem a nie musiała fizycznie gdzieś być

za bycie pod telefonem

Marze zeby"złapać "jakąś dodatkowa robote i godzić dom,dzieci,moja praca,praca dodatkowa. Przysiegam Wam,ze odchodzę juz od zmysłów. Znajomy sprzedaje kosmetyki.Pomyślałam,ze dorobię parę groszy 3-6zł na sztuce,ale moje salonowe klientki średnio chętne wiec wystawiłam na allegro. Ale dziś doczytałam o podatku od takiej sprzedaży i szybko to skasowałam,bo ja u siebie nie mam sprzedaży generalnie mieć nie mogę i juz byłby problem. Wyszło na tym,że zrobiłam przysługe znajomemu a sobie mogłam narobić samych problemów. Uprzedzajac pytania-ciuchy i zabawki po dzieciach-sprzedane:(

Bo tu same jaśnie panie po 1.500 miesięcznie zarabiające, które uważają że (mój ulubiony tekst ) "jak się chce to można z Mopsu dostać "

A jakie masz wykształcenie? Może znasz się na czymś z czego można dawać korki, albo umiesz na czymś grać i mogłabyś uczyć jakichś podstaw dzieci? Do podszywów - mocni w przechwałkach , a pomysłów nikt jakoś nie ma :)

Pół życia siedzę w kosmetyce.Wykształcenie również kosmetyczne. Korepetycje itp.nie przejdzie.

Ktoś tu pisał żeby dogadać sie z koleżanka fryzjerką,ale ja tak własnie pracuje.Ja mam swoje pomieszczenie a fryzjerki swoje:O

fryzjerka albo kosmetyczka ,masazystka, rehabilitantką, dojezdajcie np dpo straszych i chorych ( zreszta jakichkolwiek) . Rozwiescie duo ogloszen .Mozecie np rzesy przedluac, manicure, pedicure. Albo umawiaj sie w okolicy. I nie ma tak,ze czegos zapomnisz. W koncu kuferek do manicure np miejsca malo zajmuje

naucz się robić tipsy, to nie jest trudne. Moja robi za 100 zł. masakra jakaś.

Opisz mi wszystko po kolei: Jak duże miasto, jaka konkurencja, jak wygląda lokal jakim dysponujesz sprzętem, jakiego typu usługi wykonujesz, jak rozreklamowana jesteś (ulotki, plakaty, banery), jakie masz ceny, na jakich produktach pracujesz, jak nie chcesz tu to dawaj na maila magdalena2805@op.pl, postaram się jakoś pomóc