Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Chyba za długo sam.

Gdzie poznać koleżankę?

Polecane posty

Gość Chyba za długo sam.

Dokładnie koleżankę. Obojętnie jak wygląda, obojętnie ile ma dzieci i jaki stan cywilny. Po prostu koleżankę, z którą można byłoby się np. wybrać na wspólny wyjazd, no dobrze, z moim dofinansowaniem, bo to akurat nie problem, ale nie na seks, stały związek, tylko powiedzmy, żeby pogadać, pośmiać się, wspólnie spędzić czas, zrobić fotki w fajnych miejscach. Jeszcze raz podkreślam, nie kochankę, nie "kobietę do towarzystwa", ale zwykłą, w miarę otwartą na świat osobę, która chciałaby czasem spędzić wspólnie trochę czasu. Portale randkowe z reguły zakładają dążenie do wspólnego, poważnego związku, a mnie nie o to chodzi. Ot towarzystwo drugiego człowieka, może nawet grupy (jeśli np. dzieciata), ale niewiele więcej. Czy są jakieś portale, gdzie szuka się nie partnerki, ale właściwie przyjaciółki? Gdzie warto zajrzeć? Gdzie szukać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobyBedaceSameTakJakja
a mi sie wydaje, ze nawet kolega/kolezanka musi w miare wygaladac, tak zeby sie je nie wstydzic,,,,, czy tylko ja tak uwazam i dlatego jestem stara panna:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama juz chyba całe wieki
Znam ten stan ducha.A moze wiesz gdzie mozna poznac kolege-przyjaciela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba za długo sam.
No właśnie wyszło, o co chodzi. W jakim wieku - a co to za różnica? Mam powiedzmy ochotę wsiąść do samochodu i przejechać się gdzieś w fajne miejsce. Są cztery miejsca w samochodzie wolne, a ja nie mam do kogo gęby otworzyć po drodze. Na miejscu, ustalmy, gdyby to była wycieczka z noclegiem każdy ma swój pokój, ale podczas jazdy, czy jakiegoś zwiedzania, to fajnie byłoby z kimś pogadać. Tym bardziej, że skoro to moja inicjatywa, to ja płacę za paliwo, a nawet mogę się dorzucić do jakiś wstępów, czy powiedzmy zafundować obiad. To akurat nie problem, różnych ludzi się zaprasza, oczywiście płacąc za nich, o ile ich towarzystwo nam odpowiada. Bo gdzie się szuka seksu, obojętnie płatnego, czy na zasadzie związku, to ja wiem, ale nie o to mi chodzi. Jeszcze raz powtarzam, nie chodzi o żaden związek. Osobie która uważa, że koleżanka musi wyglądać oświadczam, że absolutnie nie. A gdyby to była np. siostra, to też trzeba by się jej wstydzić, bo np. gruba, pryszczata, czy w inny sposób nieatrakcyjna. Ja z tą osobą nie chcę się wiązać, chcę po prostu wspólnie spędzić trochę czasu i nic więcej. Tu od wyglądu ważniejsze byłoby np. prawo jazdy, choć przecież to żaden warunek. I właśnie dlatego pytam, czy jest jakikolwiek portal, strona, może coś innego, gdzie można znaleźć nie partnera-partnerkę, ale po prostu drugiego człowieka, nie do związku, ale np. do wspólnego wypadu np. do Tropical Islands na dwa dni, czy do Krakowa na jeden. No powiedzmy dopuszczam (choć niekoniecznie) buziaka na do widzenia, ale w policzek. I wszystko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boisz się kobiet?
boisz się związku? Uciekasz przed kobietami? Dlaczego?Wiele przeszedłeś chyba? Domniemuje, że jesteś po 40, 40 do 42 Lat;). Uciekasz przed kobietami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Joanna_
Witaj, przyznam że zaciekawiło mnie Twoje spojrzenie na damsko - męskie relacje. Na prawdę wierzysz, że możliwa jest przyjaźń (wyłącznie) pomiędzy płciami przeciwnymi? Przyznam, że jesteś chyba pierwszym facetem od którego to słyszę. Zawsze, gdy ten temat pojawia się w towarzystwie zaczynają się chichoty... Nikt nie wierzy w taką przyjaźń bez podtekstów... Osobiście chciałabym mieć kogoś takiego do "pogaduch", kogoś przed kim mogłabym dać na "luz" i się nie starać: wyglądać (gdy gorszy dzień), uśmiechać(gdy powodu do tego brak..), wyżalić (gdy coś na sercu leży..) i śmiać się do woli tak szczerze bez hamulców...gdy takową radość przyniesie nam los. A prawo jazdy mam i lubię jeździć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Joanna_
ucięło mi, że jestem w związku i mam dziecko :) ciekawe czy bym się nadała? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba za długo sam.
Związku nie chcę z powodów osobistych. To nie ma nic wspólnego ze strachem. Po prostu to jest mój świadomy wybór. To nie jest tak, że jestem brzydki, zakompleksiony, biedny. Po prostu chcę być z bardzo osobistych powodów sam. To nie znaczy, że wybierając samotność stronię od ludzi. Wręcz przeciwnie, ja myślę, że układ, w którym ludzie sobie pomagają, choćby oferując swoje towarzystwo, w pewnych przypadkach jest doskonały. Czy zawsze musi być wszystko, za wszystko? A co zrobić, jeśli jedna ze stron wszystkiego oddać nie chce, albo nie może, ale ma na tyle dużo do podzielenia się z innymi, że może to być dla obu stron korzystne? Właśnie dlatego zastanawiam się, czy istnieje jakieś takie miejsce, może w internecie, gdzie osoby mogłyby się spotykać, oferować swoje towarzystwo na określony czas. Wszystkie portale randkowe zakładają, choćby podświadomie, dążenie do stałego związku, a co robić, jeśli ktoś tego nie szuka? Są chyba kobiety, które z różnych względów (religijnych, rodzinnych, majątkowych, czy innych) nie chcą, albo i nie mogą wejść w nowy związek, a chciałyby czasem fajnie spędzić czas, umówić się nie na randkę, ale właśnie na wycieczkę, czy nawet tylko na kolację. Pogadać, wspólnie się pośmiać, choćby wspólnie obejrzeć film w kinie - czy takie coś nie istnieje w katalogu potrzeb kobiet, które mają czasem chwilę wolnego czasu? Wiem, takie to trochę trywialne, niedojrzałe, dziecinne i może dla niektórych śmieszne, szukać w dojrzałym wieku przyjaźni, czy choćby tylko koleżeństwa. Ja bym chciał, stąd pytam, może wiecie, czy jest miejsce, gdzie się ludzie, z podobnymi do moich pomysłami spotykają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Joanna_
Właśnie dlatego zastanawiam się, czy istnieje jakieś takie miejsce, może w internecie, gdzie osoby mogłyby się spotykać, oferować swoje towarzystwo na określony czas. Nie wiem czy uda Ci się znaleźć kogoś autentycznego, o szczerych zamiarach..z takim podejściem.. To trochę tak, jakbyś tą przyjaźń chciał kupić. Towarzystwo na określony czas..jakoś tak dziwnie się kojarzy.. Kto miałby ten czas okreslać? Nie boisz się, że ktoś Cię oszuka, że trafisz na kogoś o złych zamiarach..? W ogóle to ryzykowne.. Może zacznij jakoś inaczej tą "propozycję", by nie ściągać do siebie niepowołanych ludzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba za długo sam.
Nie określałbym tego tak, że chcę coś kupić. Ja za nic płacić nie zamierzam, a to, że jestem gotowy ponieść większe koszty, np przy organizacji wycieczki, to jest zupełnie inna sprawa. Po prostu pieniądze w tym wypadku nie grają roli tylko dlatego, że po prostu u mnie nie grają. Oczywiście nie ma żadnego określania czasu, bo nie ma żadnego związku. Masz ochotę, to się spotykamy, nie masz, to dajemy sobie spokój. Żadnych wcześniej określonych granic, po prostu staramy się być dla siebie mili, pomagać sobie i wszystko. Oszuka, złe zamiary - nie sądzę, żeby była do tego okazja. Owszem, w związkach zdarzają się oszustwa, wykorzystywanie jednej osoby, przez drugą, ale w takim kumpelskim układzie - nie jest to raczej możliwe. Właśnie dlatego zastanawiam się, czy tacy ludzie, którzy chcieliby jedynie ograniczonych kontaktów, ze ściśle zaznaczonym marginesem mają szansę gdzieś spotkać podobnych ludzi. Ktoś mi mówił, że wszystkie kobiety są zaborcze, ale ja w to nie wierzę. Są przecież takie, co to nie chcą np. fundować dzieciom nowego tatusia, ewentualnie nie chcą, by ktoś zastąpił kochanego partnera, który odszedł, ale czują się nie najlepiej same. Właśnie takie osoby chciałbym znaleźć. One chyba zrozumiałyby moje intencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Joanna_
Jeśli ma to być układ z tak ściśle wyznaczonymi granicami, nigdy nie wiadomo co życie pokaże..? Teraz te granice określasz, druga strona je przyjmuje.. Co jednak wówczas, gdy pomimo wcześniejszych zapewnień, serce powie inaczej..? Tobie lub tej drugiej osobie? Nigdy nie można załozyć na sto procent, że w kimś nie zrodzi się uczucie ponad przyjaźń...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wielka jak brukselka
ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wielka jak brukselka
układ dość ciekawy, ostatnio miałam ochotę zapisać się na kurs tańca i ... zabrakło chętnego z powodów osobistych nie szukam i nie zamierzam się z nikim wiązać inna rzecz mnie zastanawia dlaczego tak dużo piszesz o pieniądzach? jeżeli wybieram się ze znajomymi na kolację czy do kina (ostatnio wieki temu ) to każdy płaci zasiebie, bo niby dlaczego ktoś miałby za mnie płacić, chyba że to jakieś wyjście imieninowo - sukcesowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smoczycaWAFELSKA
..jestes jak ta róża z Małego Księcia;)..pozdrawiam w ten mrozny poranek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skąd jesteś autorze?
pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pantomasz
ooooo!!!! i zleciały się chętne na te opłacane wyjazdy:D Też se złożę taki temat:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skąd jesteś autorze?
Ciekawy układ proponujesz;) Ja też sama, uwielbiam podróżować, poznawać nowe miejsca, smaki, przeżyć coś ciekawego. Niestety nie bardzo mam z kim dzielić swoją pasję, większość znajomych żonata, dzieciata, zapracowana...nie mają dla mnie zbyt wiele czasu :o Może wspólny urlop pod palmami, albo weekendowy wypad w góry ? Wiosną jadę do pobliskiego aeroklubu poskakać ze spadochronem ;) Jestem (chyba) normalna, wesoła, ciekawa świata:) Aha, no i mam wstrętny nałóg-papierochy:o Ale w samochodzie nie palę:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skąd jesteś autorze?
pantomasz Nie chcę aby ktoś za mnie płacił. Pracuję, zarabiam i stać mnie. Każdy płaci sam za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pantomasz
a skąd jesteś autorze? i seks też Cię nie kreci? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eurydykaa
a ja nie jestem piękna,nie mam prawa jazdy,nie szukam faceta :). mam przyjaciela bo przyjaźń damsko MESKA istnieje i to jakie relacje tworzy sie z innymi to 90 procent nasza inicjatywa:)..NIGDY Z NIM NIE SPALAM,NIE MIALAM OCHOTY I SPAC NIE BEDE:). przyjaciel-kumpel czy jak sie go tam nazwie nie musi byc ładny,bogaty,mądry..on po prostu powinien tylko byc..przyjaźń tak samo jak prawdziwą głęboka miłość do drugiej osoby jest bezinteresowna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eurydykaa
bo przeciez nie cenimy ich ''za cos'' ale pomimo wszystko.:) KTOS KTO JEST PO PROSTU OBOK I TRZYMA CIE ZA REKE-MOWI DO CIEBIE.. NAWET JESLI TOBIE WYDAJE SIE ZE TEGO NIE CHCESZ. POZDRAWIAM WSZYSTKICH NA TOPIKU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Joanna_
I co autorze,znalazłeś?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Joanna_
Ładnie to tak się podszywać pod kogoś..?:) Pozdrawiam nieszkodliwego podszywacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Joanna_
Panietomaszku buziaczek ślę za szczerość😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Joanna_
pantomasz-- gdzie jesteś koteczku😘??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Joanna_
nie daj sie prosić plissssssssssssss😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba za długo sam.
Dziękuję za wpis, jaki dały "eurydykaa" i "jestem wielka jak brukselka". To właśnie o to mniej więcej chodzi. Miejsce, gdzie można znaleźć partnera, na kurs tańca, kogoś na wyskok na narty (nie wszyscy jeżdżą), albo i na ciekawy koncert. Osobie z nickiem "pantomasz" chcę odpowiedzieć, że jeśli nawet kręci, to na pewno nie w ten sposób, w jaki zachowują się niektóre kundelki, kiedy poczują suczkę w rui. Wspaniały jest wpis eurydyki. Ona z góry wie, że nigdy nie dojdzie pomiędzy nią i jej kumplem do seksu. I bardzo dobrze. Pomiędzy mężczyzną i kobietą częściej do seksu nie dochodzi, niż dochodzi. A mimo to dają sobie nawzajem bardzo wiele. Bo czy jeśli kobieta potrzebuje faceta, żeby jej zamontował żyrandol, to od razu musi biec pod prysznic? Podziękowalna kawa nie wystarczy? To samo dotyczy np. wspólnych wypadów. Co do płacenia, chciałbym tylko zaznaczyć, że nie jestem cwaniaczkiem, co to chciałby, żeby mu się ktoś dorzucał "do baku". Tylko tyle. Oczywiście nie ma też w drugą stronę, na pożyczanie też się naciągać nie dam. Nie ten układ. Każdy ma swoje prywatne życie, ale to nie przeszkadza wspólnej realizacji swoich pasji. Myślałem, że jest jakiś taki portal, gdzie właśnie w tym celu ludzie się spotykają, widzę, że jakoś nikt nie wpadł na pomysł, by taki portal dla ludzi z pasją i chęcią wyrwania się gdzieś założyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p-setka
a gdzie chciałbys sie dzis wyrwac?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eurydykaa
Witam wszystkich sennym rankiem:). ..ZA DLUGO SAM-GRANICĘ SA ZEBY JE WYZNACZAĆ I TRZYMAĆ SIE SWOICH POSTANOWIEŃ NIE GDYBAC CO BY BYLO GDYBY,ZEBY,ALBO..TOWARZYSZ W PODRÓŻY NA KONIEC ŚWIATA,KUMPEL TEN OD ŻYRANDOLA CZY TEZ PRZYJACIEL KTÓRY PRZYNIESIE CI GAR ROSOLU GDY MASZ KACA GIGANTA TO JEDNA I TA SAMA OSOBA Z KTORA MOZE ŁĄCZYĆ CIE WSZYSTKO I JEDNOCZEŚNIE NIC..BO OD SIEBIE NIE OCZEKUJĄ NIC WIECEJ NIZ MOGLIBY CHCIEC..JAK KIEDYS TRAFISZ W OKOLICE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×