tak czytam ze facet 175 cm to karzel to ja sie pytam tych facetow po 165 i mniej

Facetow ktorych widze codzien bo mieszkaja obok mnie albo tych ktorych spotykam na ulicy w pracy itp. Jak oni to zrobili że maja zony dziewczyny, często b ladne, na dodatek nie maja wielkiej kasy ( mieszkaja np w bloku kolo mnie) jezdza jakims 9 letnim fordem i one mimo wszystko. z nimi sa? Bo ja powiem szczerze po tym co się naczytalem na kafe stracilem cala pewnosc siebie, kiedys mialem full teraz mam zero. Jak chlopaki to robicie że jestescie w stanie poderwac sobie dziewczyne? Bo ja was podziwiam, naprawdę.

Tylko to jest pytanie do tych facetow, nie obchodza mnie "wyrzygi" jakichs kolejnych pustych lasek z forum na ten temat. To jest pytanie i dyskusja skierowana do facetow.

To napisz ma forum dla facetów Tu jest babskie forum i kobiety będą pisały gdzie tylko będą miały ochotę się wpisac. hahaha

tym drugim postem odowiedziałeś sobie na pytanie dlaczego nie masz laski. ---przez twój charakter a nie wzrost. ja bylam z facetem 160 cm i co? byl zajebisty! do dzisiaj ---minelo 12 lat--- przyjaznimy sie. ale on ma klase i styl. a ty nie.

No tak niech się wypowiadaja ale i tak mnie gowno obchodzi co beda pisac bo tak jak zaznaczylem interesuje mnie zdanie kolesi na ten temat.

nigdy nie umowiłabym sie z takim chamem nawet najprzystojniejszym i najbogatszym :(

PS i nie należe do pustaków.

jestem kobieta ale napiszę, sama mam 167 cm i nie moglabym byc z nizszym badź rownym wzrostem facetem, po prostu glupio bym sie czula przy takim, jak facet. tacy niscy pasują do bardzo niskich dziewczyn np. 150 cm.

"...powiem szczerze po tym co się naczytalem na kafe stracilem cala pewnosc siebie, kiedys mialem full teraz mam zero" Bo wiesz co? Na kafe jest pełno niedowartościowanych istot, ktore dla kompensacji własnych braków emocjonalnych gnoją innych. Dla nich : > 175cm to nie mężczyzna kobieta ktora nosi rozmiar większy niż 34 to nie kobieta. A w normalnym świecie nie trzeb abyć ideałem, owszem trzeb abyć choć trochę atrakcyjnym no ale przy tym wzroście to bym się tak nie upierała.