Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Jaga bez baby

Czy takie malzenstwo separacyyjne ma szanse ?

Polecane posty

Od tygodnia nie mieszkam pod jednym dachem z meżem ,jego corką ,.Moja biol. oór zostala u nich zwlwaszcza ze ma blisko do szkoly(to klasa maturalna wiec nie che jej utrudniac jakis komplikacji ze szkolą). i nie bylo sensu ją na drugi koniec miasta przenosic razem ze mną i nie miala powodow do wyniesienia sie z tamtąd.Ja niestety mialam.Juz drugi raz w przeciągu 6 miesiecy wynioslam sie z naszego wspolnego mieszkaniaCzolowym sprawcą takich eskapad jest nie sam mąż a jego corka, dzieciak potworny ,wredny i zlosliwy.Z mezme sie widuje niemal codziennie, z moją corka tez w moim mieszkaniu , i wiem ze wspolnie swieta wszyscy razem spedzimi,znow bedziemy wszyscy razem pod jednym dachem a ja nie wiem ile wytrzymam emocjonalnie w takiej atmosferze wlasnie przez jego corke z pierwszego malzenstwa ,(mąż ją samotnie wychowuje).Odseparowując sie od tego dzieciaka odseparowuje sie wowczas od męża ( a tego nie chce) Nie wiem jak to sie wszystko skonczy :oO tyle sie ciesze ze moja corka nie zraza sie do mojego meza(swojego przyszywanego ojca ) i ma bardzo dobre z nim relacje, ja niestety o sobie i meza corce nie moge tak powiedziec.Calkowicie emocjonalnie sie wyczerpalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile ta córka ma lat
wychować dzieciaka i tyle - jak można pozwolić, żeby jakiś bachor rozpierdalał ci małżeństwo? :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabella***
dokładnie - nie znam powodów dla których dajesz sobie wejśc na łeb smarkuli...ale chyba nie tędy droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aktualnie chodzi do 1 gimn. Ja napewno nigdy jej nie matkowalam, co związe sie z tym ze rowniez nie karalam ani surowa do niej nie bylam bo zawsze uwazalam ze od tego jest biol rodzic .Niestey bywaly i nadal są take dni gdy meza nie ma przez kilka dni w domu wtedy to wtedy calkowicie nie respektuje moich slow ani prosb ,wszystko robila i robi na opak,noi to sie przyczynilo do tego stanu w jakim sie znaleźlismy wszyscy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabella***
może własnie to bunt, że jej nie matkowałaś? Moze to dziecko po prostu matki potrzebowało, takiej z prawdziwego zdarzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale kto pisze o karaniu
czy matkowaniu? Piszą o WYCHOWANIU!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale kto pisze o karaniu
a poza tym wg mnie to facet cię olewa - i ciebie i wasze małżeństwo. Bo to w pierwszej kolejności on powinien coś zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalina*8
idzcie do poradni rodzinnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj facet duuuzoo robi, bardzo duzo w tym temacie, tego mu nie moge zarzucic.Pisząc o matkowaniu i karaniu, wiem ze to tak glupio jednotematycznie sie zlozylo,ale chodzilo mio o to ze ja nie jestem jej biol rodzicem i naczejk jest gdy rodzic czegos zabroni a inaczej gdy zona ojca. Ja jej baardzo duzo okazywalam cieplosci, wyrozumialosci, zainteresowania, duzo jej poblazalam, nie eragowalam na chamskie zachowanie i wiem teraz ze ona to wszystko wykorzystywala, moja doborc i laskawosc wobec niej, to mnie zgubilo i na dluzsza mete dorpowadzilo do fatalnej sytuacji jaka ona potrafila wobec mnie byc, a najbardziej gdy byliscmy sama na sam bo przy ojcu sie jako tako chamowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Męża corka widziala jak ja podchodze do wlasnej corki, czyli bylam o wiele bardziej surowsza, wymagająca do mojego dziecka, do niej taka wcale nie bylam, duzo jej luzowalam ,popuszczalam, obciązalam z obowiązkow ale ona mnie wykorzystywala w tym bo bylo jej na reke przy czym wogole nie wyrabiając sobie jakiegos szacunku do mojej osoby, nie mowiąc jjuz o wdziecznosci ze nie bylam nigdy takim chamem do niej jak ona do mnie potrafila byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabella***
pytanie podstawowe - dlaczego róznicowałaś wymagania wobec twojej i jego córki? dzieci to dzieci, nie powinno byc w rodzinie jedno lepiej traktoiwane od drugiego. To zwykle psuje tego faworyzowanego dzieciaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miedzy moją corka a nią jest spora roznica wieku stąd te takie mozna by powiedziec roznice jak podchodzilam do niej a do mojej starszej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze w tym wszystkim jest ze pisze o malolacie ze jest nieznosna, zlosliwa, wstretna, chamowata, w myslach niekiedy nazywam ja bachorkiem, gowniarze etc(ku czemu mam rzeczowe powody) ale mimo tych negatywnych wyrazen to " ja tak szczerze kocham jak wlasne dziecko, naprawde pokochalam ją bezinteresownie , i dlatego to mnie tak boli jaka ona do mnie jest , w przeciwnym razie jakbym jej nieznosila to wcale by mnie nie ranily te jej okropne zachowania do mnie , lecz mnie boli dlaczego przy tacie jako tako potrafily sie w miare zachowac, wiadomo poburczy pokrzywi sie ale nie daje takiego cyrku jak gdy jestesmy sam na sam,wtedy to ona juz calkowicie nie chamuje sie , i tylko te ironiczne pytania rzuca "Bo co mi zrobisz??, i co mi zroobisz...??" smiejąc sie przytym mi w twarz patrząc prosto w oczy bo wie ze nic nie zrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabella***
to wie źle. nagraj ja i puść tatusiowi przy wspólnym obiedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nagrywac nie musze bo mąż mi wierzyl i wierzy w kazde jedno moje slowo, zawsze tak było i za kazdym razem stawal po mojej stronie a nie po jej.Żaluje tego ze bardzo duzo razy krylam jej wyskoki przed ojciem, zawsze mnie tak pięknie umiala uprosic, ublagac, przytulic sie, to mnie łamalo i nie potrafialm juz naskarzyc sie mezowi jak ona byla nieznosna, teraz wiem ze to byl bląd i to kolosalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i zeby bylo jasne, mąz mi osobiscie dal przwolenie na ukaranie jej gdy zajdzie taka koniecznosc ,no ale to nic nie daje, bo ile razy juz w skrajnej sytuacji gdy przekroczyla granice powiedzialam ze zabrianiam tego i owego, np wyjscia z domu, czy ogladania tv i ogolnie jakis moj zakz nalozony na nią to wcale nic a nic tego nie respektowala, potrafila wyjsc z domu pomimo zakazu lub zrobic to na co miala ochote nie zwazając ze ma zabronione,calkowicie moje NIE miala w 4 literach, i te slynne jej pytanie ze smiechem aby jeszce bardziej mnie podkurwic "Bo coi mi zrobisz?" Noi rece opadaly wtedy.No az nieraz mialam ochote jej siupnąć mimo ze do mnie to w ogole nie pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sie zastanawiam,jesli z mezem nam sie naprawde dobrze zgodnie uklada, ale pomimo tego aby calkowicie nie zwariowc przez maloletniego prowodora musze emigrowac do innego domu by ochonąc i nie popasc w nerwice to czy da sie tak dlugo pociagnać??, wiem nestety ze to moze odbic sie na naszym malzenstwie ,boje sie tego .To jest taki jakby stan separacyjny tylko ze sie codziennie widujemy po pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro wlasnie po mojej pracy pasierbica prosto ze szkoly ma sama przyjśc do mnie i mamy sobie pogadac tak bez nerwow co i jak, mąż mi to dzisiaj obiecal,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabella***
Nagrywac nie musze bo mąż mi wierzyl i wierzy w kazde jedno moje slowo nagraj nie dla meza tylko DLA NIEJ, niech sie ustosunkuje publicznie ( to oczywiscie wersja hard, jak juz nic innego nie zadziała) a jutro moze zapytaj panne jakie ma plany wzgledem WASZEGO małżeństwa zycze mocnych nerwów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostro z malą lafiryndą
wez jutro gownaire w obroty i to dosc porzadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×