Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fajna czterdziecha

Dlaczego on nie chce sie zenic ?

Polecane posty

Gość fajna czterdziecha

Poradźcie coś proszę, od jakiegoś czasu mieszkam z facetem, wszystko się układa, kochamy się, problem w tym, że ja marze o ślubie, nie chce być tylko konkubiną a on nie mówi o tym ani słowa. Kiedyś próbowałam poruszyć temat to mnie zbył. Nie wiem już jak z nim o tym rozmawiać i jak zorientować się czy on chce tego samego co ja. Ten facet nie jest idealny, ma swoje wady, jestem w stanie je zaakceptować, kocham go, poświęcam się, ale przecież należy mi się coś więcej niż pranie i gotowanie mu obiadów. Seks nie jest rewelacyjny, ale nie jestem wybredna księżniczką, myślę, ze on nie ma prawa narzekać. Czemu więc nie chce dać mi tej rzeczy na której mi tak zależy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie dlaczego
bo jemu na tej rzeczy nie zależy dlatego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo te "rzecz" trzyma - byc moze - dla tej a ktorej sie zakocha a z toba po prostu trwa - zdaje sobie sprawe ze to brzmi btrutalnie ale to dosc czesto wyspetujace zjwisko w przyrodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro mieszkasz
skoro z nim mieszkasz to znaczy że akceptujesz bycie konkubiną i nie zmieniaj zasad gry w trakcie konkubina nie jest do żenienia się to takie oczywiste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna czterdziecha
no właśnie dlaczego --- może mu nie zależy na tym jakoś szczególnie, ale właśnie chodzi o to dlaczego się nie poświęci skoro ja jestem w stanie zaakceptować to, co nie do końca mi w nim odpowiada, on również powinien pójść na jakiś kompromis. Dla mnie ślub jest istotny, nie chce tak na kocia łapę, to dla mnie przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pałsa
bo go osaczasz. Im więcej będziesz nalegać/dawać do zrozumienia, tym gorzej. To wyglada na desperacje w jego oczach. Taka decyzja musi zapaść wspólnie i spontanicznie, a nie pod wpływem namowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna czterdziecha
ale ja nie zgodziłam się na żadne zasady w stylu konkubinat, po prostu dla mnie jego wprowadzenie się było tylko etapem przejściowym przed ślubem, on wiedział, że ja chcę ślub i nie należę do kobiet którym na tym nie zależy, wiedział na coś się decyduje więc teraz powinien już zrobić ten krok, skoro u mnie mieszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seks ma? ma, ugotowane i posprzatane? tez....i wolnosc, bo w kazdej chwli bez problemu moze powiedziec "PA" i wyjsc... to po co mu łańcuch w postaci slubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"skoro mieszkasz skoro z nim mieszkasz to znaczy że akceptujesz bycie konkubiną i nie zmieniaj zasad gry w trakcie konkubina nie jest do żenienia sie" znowu odezwal sie klub ujadaczy-zadrosnikow;-)))) to tez nie prawda - moi znajomi para od liceum - od kilku lat mieszkali razem - kolezanka miala w nosie "zeniaczke" - ale znienacka chlopak jej sie oswidczyl - skonczyl 30 lat i stwioerdzil ze rodzine bedzie zakladal - a ze zawsze kochal ja ...;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" skoro ja jestem w stanie zaakceptować to, co nie do końca mi w nim odpowiada, on również powinien pójść na jakiś kompromis. Dla mnie ślub jest istotny, nie chce tak na kocia łapę, to dla mnie przykre" a to jest tylko twoje pobozne zyczenie - co on powienien ;-)) lepiej spjrz jak to naprawde wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"fajna czterdziecha ale ja nie zgodziłam się na żadne zasady w stylu konkubinat, po prostu dla mnie jego wprowadzenie się było tylko etapem przejściowym przed ślubem, on wiedział, że ja chcę ślub i nie należę do kobiet którym na tym nie zależy, wiedział na coś się decyduje więc teraz powinien już zrobić ten krok, skoro u mnie mieszka" to co zrobi zaleszy tylko od niego - niczego nie musi "seks ma? ma, ugotowane i posprzatane? tez....i wolnosc, bo w kazdej chwli bez problemu moze powiedziec "PA" i wyjsc... to po co mu łańcuch w postaci slubu?" widze ze kolejna ofiara patriarachatu - a co ma wspolnego mieszkanie i seks z gotowaniem czy sprzataniem - mam za soba mieszkanie wtedy jeszcze z chlopakiem - przez kilka lat ani jednego posilku nie ugotowlaam - nie umiem i nie lubie (on gotowla i nadal gotuje;-) sprzatanie ? - zrobilismy outsourcing - w postaci pani "dochodzacej" a seks - on mial - fakt, ale ja tez ;-)))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekonieczny
po co się żenić, jak się ma na codzeień d(u)pę do rypania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pałsa
też nie jestem taka "nowoczesna" jesli chodzi o związki, ale im więcej będziesz o tym wspominać, tym gorzej. Facet poczuje naciskanie i odczyta to jako desperację. On ma tego zapragnąć, nie mniej niż Ty. Może spróbuj odwrócić sytuację :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekonieczny
facet myśli inaczej niż kobieta, jak ma kobietę z którą żyje jak z zoną, to nie będzie pchał się w kłopoty. jest dobrze jak jest i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"niekonieczny po co się żenić, jak się ma na codzeień d(u)pę do rypania?" tez prawda;-)) tylko szkoda ze nie widzisz roznicy miedzy bzykaniem a malzenstwem - no chyba ze dla ciebie malzesntwo jest tylko do bzykania - to mozesz sie przeliczyc;-))) "też nie jestem taka "nowoczesna" jesli chodzi o związki, ale im więcej będziesz o tym wspominać, tym gorzej. Facet poczuje naciskanie i odczyta to jako desperację. On ma tego zapragnąć, nie mniej niż Ty. Może spróbuj odwrócić sytuację " moim zdnaime zdane techniki tu nie pomoga - facet zawsze ma powod zeby sie nie zenic (wymowki podaje rozne) - a powod zwykle jest ten sam - nie chce sie zenic z toba a takie ronania typu ja mu cos i on mi cos - nie maja tu zastosowania;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna czterdziecha
ja nie truje mu o tym non stop, jeden raz tylko o tym wspomniałam i sie wykrecił, nawet nie probowąl rozmawiać ze mna na ten temat zastanawiam się czy jest sens dalej tak sie z nim meczyc bez slubu, czy powiedziec zeby sie wyprowadził i sam zająl sobą, jesli nie chce slubu, droga wolna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" [zgłoś do usunięcia] niekonieczny facet myśli inaczej niż kobieta, jak ma kobietę z którą żyje jak z zoną, to nie będzie pchał się w kłopoty. jest dobrze jak jest i już" dokladnie - mezczyzni mysla inaczej, aczkowliek nie zgodze sie z tym - bo jesli facet kocha to wspolne mieszkanie niewiele tu zmienia - bo maezczyzna dazy do "zaklepania" ukochanej i sie boi zeby tam mu nie nawiala....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekonieczny
jestem żonaty od dwudziestu lat. A par, które żyją ja Ty znam kilka. I ciągle ten problem, dlaczego się nie oświadcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niekonieczny - to zalezy - ja widze ze mezczyzni sie oswidczaja jesli kochaja - bez wzgledu na to ile raezm mieszkaja;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no laski czesto sie czuja dowartsociowane jak mesklie spodnie obok - papierkiem potwierdzone;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekonieczny
Jeśli facet kocha i ma trochę lat to oświadcza sie właściwie natychmiast. Jeśli się nie oświadcza to - patrz moje posty wyżej. Na tyle życie znam, ze wiem co piszę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vnknrkvlrvvlmv
po co ma kupowac krowe skoro ma mleko za darmo?? postaw mu warunek, albo slub albo rozstanie. Jesli zdecyduje sie na to drugie to zostaw drania i nie zaluj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evena
ja tez mam taki dylemat i coraz czesciej dochodze do wniosku, ze czas to skonczyć, albo albo. Ale boję sie, boję się ze cos mi obieca a ja strace czas albo co gorsza odmowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekonieczny
otóż to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jeśli facet kocha i ma trochę lat to oświadcza sie właściwie natychmiast. Jeśli się nie oświadcza to - patrz moje posty wyżej. Na tyle życie znam, ze wiem co piszę" no to widze ze sie zgadzamy;-)) "po co ma kupowac krowe skoro ma mleko za darmo?? postaw mu warunek, albo slub albo rozstanie. Jesli zdecyduje sie na to drugie to zostaw drania i nie zaluj" ;-))))) juz wiem jak to sie skonczy - bynajmniej nie romantycznymi oswidczynami;-))))) "evena ja tez mam taki dylemat i coraz czesciej dochodze do wniosku, ze czas to skonczyć, albo albo. Ale boję sie, boję się ze cos mi obieca a ja strace czas albo co gorsza odmowi" coz za dylemat;//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna czterdziecha
on wie, ze ja nie jestem osoba, ktora bedzie latami mieszkała przed slubem wspolnie, zgodziłam sie, zeby sie do mnie wprowadzil, ale dobrze znal moje poglady, więc sadzilam, ze ma je na uwadze ale po mojej ostatniej próbie rozmowy o malzenstwie zobaczylam, ze byc moze po prostu mysli, ze mus ie uda mnie zbyć, oszukac i postawić na swoim zwłaszcza po tym co nap[isaliscie (ja mam podobne zdanie dow ielu z was) powiem mu wprost albo slub albo nie ma żadnego wpspolnego pomieszkiwania i zabawy w dom i do widzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro facet u Ciebie mieszka to mu wystaw manele za drzwi i powiedz żeby wracał do mamy, bo Ty masz zamiar znaleźć sobie męża. Prawda jest taka, że jeżeli rzeczywiście masz 40 na karku i ciśnienie na ślub, to raczej musisz się spinać. Albo zaakceptować obecne zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekonieczny
ale panny boją się, żeby książę nie poczuł sie przymuszony. Trzeba faceta postawić pod ścianą i niech podejmuje decyzję. Jeśli się waha, trzeba sie zastanowić nad zmianą modelu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×