Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość inkkk7645

czy jak karmicie łyżeczką to to co dziecko wypluje pakujecie spowrotem?

Polecane posty

Gość inkkk7645

mu do buzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytytytyty
moja koleżanka zawsze pakuje to co wyplute spowrotem... obrzydliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie;.;.
a co w tym obrzydliwego?! przeciez buzie ma dziecko czysta, a nie umazaną np. kupą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smacznego.....
to sobie tez tak zrób, niech ktos cie karmi, ty wypluj a on ci znowu wpakuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aska vcxz
Jeśli wypluje na krótki dystans :D to pakuję, jeśli leci daleko to sobie odpuszczam i wycieram. I nie bądźcie takie zgorszone, myślicie że jak was karmiono? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jeżeli nas tak karmiono
to znaczy ze swoje dzieci tez musimy tak karmic? rozumiem ze ty akurat z tych matek, ktore z radoscia wprowadzaja w zycie metody swoich matek/tesciowych itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamasynkow
tak a jesli karmisz uczacego sie jesc niemowlaka i wszystko co wypluje wytrzesz i podasz nowa porcje to ile bedzie trwalo to karmienie i ile dziecko zje ???nie bedziesz miala zadnej kontroli ile z tego co wyplulo zostalo zjedzone.Jakos sobie tego nie wyobrazam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aska vcxz
Bez przesady kobieto, nie o to mi chodziło. Nie pakuję dziecka w tetrę, nie wpycham wody z glukozą, ani nie skazuję na złote metody tamtych lat. Ale jeśli uważasz podawanie jedzenia w ten sposób za obrzydliwe, to musisz mieć świadomość, że tak właśnie "obrzydliwie" byłaś sama karmiona.Bo 30 lat temu nikt się nie cackał z takimi duperelami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jeżeli nas tak karmiono
jestescie straszne, jaka kontrola nad tym ile zjadło?! dziecko ma miec kontrole nad tym ile potrzebuje i ile zjada, to jego żołądek i ono wie najlepiej ile chce zjeść, a nie mamusia która naczytała sie na kafe tematów "ile zjada wasze 4/5/6/7/8/9... miesieczne dziecko".. zdrowe niemowle zagłodzic sie nie da, jak bedzie głodne to bedzie sie domagało, nie wolno pakować dziecku na siłę do buzi jedzenia, potem macie otyłe dzieci, lub niejadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aska vcxz
I popieram mamę synków. Jeśli dziecko wypluje 3/4, to co - biegniesz i szybko robisz nową zupę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aska vcxz
Ale nie chodzi o pakowanie tego, czego nie chce jeść - nie rób z nas idiotek. Chodzi o podanie tego, co przez przypadek wypadło z bezzębnego dzióbka :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie że pakuję
ba, jak mi wypadnie, również nie wyrzucam, a jem(chyba że na ziemie). Nie wiem, co w tym obrzydliwego widzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabawne jest gdy dwie
ale po co na sile karmicie swoje dzieci? Chcialybyscie, zeby ktos Wam na chama pakowal jedzenie do gardla, jak tuczonej gesi? Dziecko wypluwa jedzenie = nie chce jesc, tak trudno zalapac? bedzie glodne, to zje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pracowalam jako niaina i jak karmilam to jesli dziecko delikatnie wyplulo gdzies na buzie, brode czy polik to zbieralam lyzka i dalej karmilam jesli gdzies na sliniak albo na ziemie, to jasne ze wycieralam i nie karmilam tym dalej bez sensu pytanie tym bardziej ten czas - pakujecie - mowi wiele o autorce i jej podejsciu do tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bela Mela
a co do tematu, to malutkie dzieci ktore po raz pierwszy karmione sa lyzeczka nie zawsze potrafia sie tak nagle przestawic ze smoczka na lyzeczke. Wymagane jest opanownie zupelnie innego ruchu jezyka wiec zazwyczaj na poczatku to co sie dziecku wlozy do buzi zaraz z niej wyjdzie z powrotem, i nie dlatego ze maluch nie chce jesc lub ze mu nie smakuje, tylko dlatego ze nieswiadomie wypycha jezykiem wszystko na zewnatrz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamasynkow
no i o to mi chodzi o pokarm ktory u niewprawionego malca po prostu wypada z buzi! a karmienie dziecka na sile to inna historia:O to powinno byc zakazane! jak nauczyc takie 4-5 mies.dziecko jesc lyzeczka? metoda wypluwania i wkladania,nie znam takiego malucha ktory od razu pochlanial porcje nie plujac i najlepiekj oblizujac lyzeczke i miske do czysta. ps lyzeczka tez czesto bywa osliniona to co przy kazdym podaniu mam podawac z czystej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widac jak malo wiecie o rozwoj
jak pakujecie mu jedzenie łyżeczka a ono wypycha ja jezykiem to znaczy, ze nie jest jeszcze gotowe na cos innego niz mleko, to normalna reakcja obronna organizmu, i to że po jakimś czasie juz nie wypycha nie znaczy, że nauczyło sie jeść z łyzeczki, tylko, że ten odruch obronny juz zanikł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widac jak malo wiecie o rozwoj
a ja znam maluchy, które nie wypluwaja nic od początku, bo nikt na chama nie daje mu marchewki w wieku 4 miesięcy, kiedy dziecko ani tego zazwyczaj nie potrzebuje, ani jego organizm nie przyswaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamasynkow
no nie jestem pewna twojej teori moj mlody wypluwal a potem plakal ze chce jeszcze po prostu nie ogarnial konsystencji pokarmu bo smakowalo mu bardzo,jesli dziecko tylko ssie a tylko z takim odruchem sie rodzi to nie potrafi rozprowadxzic pokarmu w jamie ustnej musi sie tego nauczyc ,i dostaja pokarm na lyzce chce go zjesc w ten sam sposob i dlatego polowa laduje na zewnatrz.Zaraz powiesz ze nie ale z moim dzieckiem walczylam o odruch ssania(wczesniak) przy pomocy cwiczen logopedycznych i wiem jak to dziala ze trzeba uczyc je domykac usta na smoczku podwijac jezyk masowac policzki i usta nawet masowac jezyk pod spodem 3 sposobami i mase roznych innych rzeczy.Tak to wyglada w praktyce wiec i jesc papki trzeba sie nauczyc i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×