Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna_____________

Czuję, że nie będę szczęśliwa z moim facetem, jednak kocham go. Wątpliwości.

Polecane posty

Gość smutna_____________

Witajcie. Mam zamieszkać z facetem, ale nie jestem pewna, czy tego chcę.. Mamy wziąć też ślub w przyszłym roku. Zawsze bardzo go kochałam, jednak z czasem wyszły wiadome różnice charakteru i czasem po prostu zastanawiam się, czy skoro mam takie wątpliwości czy to jest jeszcze miłość :( Nie wiem, co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saamotny mily
jakie różnice ? on chce loda a ty nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To po z nim
jesteś? Tylko dlatego żeby nie być samotną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doskonale cie rozumiem
Miałam podobnie. kochałam, go ale - paradoksalnie - nie lubiłam. Zbyt wiele nas dzieliło. Nie wyobrażałam sobie jednak zycia bez niego, planowaliśmy ślub i wspólne zycie. Kiedy odszedł z dnia na dzień, moje życie się zawaliło. Dopiero po latach zrozumiałam, ze on był mądrzejszy, pierwszy zrozumiał to, ze nasze małżeństwo nie przetrwałoby więcej niż kilka lat. Pamiętaj - mija czas, z róży opadają płatki, nie ciernie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_____________
Kiedyś chciałam tego ślubu, wspólnego mieszkania. Ostatnio trochę nas spraw poróżniło i mam wątpliwości. Nie jestem już tego pewna i boję się, że jak z nim zamieszkam to już sprawy potoczą się automatycznie, pewnie będzie między nami lepiej niż teraz (wiadomo, bliskość itd) i obudzę się za rok już po ślubie z tym, że jednak moje przeczucia były słuszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ląka mnie podnieca
wolę zapach łąki od zapachu mężczyzny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_____________
A pokochałaś kiedyś kogoś jeszcze? Jesteś z kimś w związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_____________
Dużo by pisać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olsa
nie zgadzaj sie na slub puki nie bedziesz tego chciala. To nie zabawa. Zamieszkaj z nim i zobacz jak bedzie. Pamietaj kazdy jest kowalem swojego losu. Jestes mloda i jesli nic z tego nie wyjdzie na 99,99% kogos poznasz a moze 100razy bardziej pasujacego do Ciebie? Nic na sile! Zamieszkaj skoro go kochasz ale jesli masz takie watpliwosci to nie zgadzaj sie na slub puki ich nie rozwiejesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkasikaa
Autorko ile masz lat ? Mówisz tak jak byś nie była pewna niczego.Ciężko coś doradzić, to Twój pierwszy chłopak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doskonale cie rozumiem
Nie, jestem sama. Przez długie lata nie potrafiłam nikomu zaufac, bałam się powtórki. Ale to nie musi być norma, więc nie poatrz na mnie. No i chyba mimo wszystko wolę być samotna, niz po takim małżeństwie, w którym byśmy się wiecznie kłócili. Więc choc długo go nienawidziłam, teraz jestem mu wdzięczna za tę decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_____________
No mam 21 lat i to mój pierwszy chłopak taki na poważnie. Jesteśmy razem 4 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_____________
Ech.. Już w weekend z nim zamieszkam :( Może ktoś jeszcze się wypowie lub opowie swoją historię? Może któraś zamieszkała lub wzięła ślub mimo wątpliwości? Jak to się potoczyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×