Ile student/ka wydaje na życie miesiecznie????

Chodzi o mieszkanie jedzenie środki komunikacji/ auto, ciuchy i inne... Ja wydaje 1500-2000 i zawsze mi brakuje :( Czy ja jestem jakaś rozrzutna czy w tym kraju takie ceny??

Ja też około 2000 za sam pokój 600zł do tego bilet miesięczny 100 jedzenie około 400-500zł wyjazdy do domu 2 razy w miesiącu - kolejne 2 stówy ksero, chemia do domu, kosmetyki, ubrania, impreza 2 razy w miesiącu, raz na tydzień redski niestety tyle potrzeba

o jaa - 2 tys mało ja wydaję ok 3 tys (1 tys od rodziców, 2 tys zarabiam na rękę) 2 rok/Kraków, przy czym zostaję jakieś 500 zł - przy dobrych wiatrach 1000

Jak mówie znajomym że tyle wydają to strasznie sie dziwią co ja z tym robie (bo oni pracują za 1000/mc) i że rodzice godzą sie tyle mi dawać.

Ja też nie pracuję. Rodzicie dają mi miesięcznie ok 800zł a brat 1200 ( ale dla niego to tyle co nic)

Ja wydaje 4-5 tys mieszkam sama w swoim mieszkaniu i jeszcze utrzymuje auto:( lubie często pojechac gdzieś na weekend a to kosztuje z reszta staram sie dobrze odżywiać wiec kupuje ekologiczną żywność

ja dostaję od rodziców 1600 /mies. też Kraków. czasem dziadkowie coś dorzucą. starcza a nawet bym powiedziała, że zostaje a po knajpach chodzę, do kina wyjdę, znajomych odwiedzę w innym mieście... ogólnie, nie oszczędzam za bardzo. ktoś napisał 3 tys. miesięcznie. na co tyle Ci idzie?

no dobra ,ale skąd bierzecie te 2000 zł ?? bo ja już po studiach pracuje na 1/2 etatu i nijak nie mogę zarobić tych 2 tysiaków ,a jaklbym jeszcze miała naukę to w ogóle . Więc skąd ,pytam ?

Ja miałam na pierwszym roku tylko 500 zł alimentów, na drugim doszło 240 ze stypendium, teraz mam 650 alimentów i 300 zl stypendium - i z takiej kasy jestem w stanie odłożyć Za 2 tys to żyłabym jak królowa

No po prostu od rodzieców :) oni nie narzekają z resztą prowadzą rodzinny interes zależy im żeby studiowała więc studiuje

Życie jest niesprawiedliwe ja żyje z stypendium socjalnego i naukowego jakby nie to zdechłabym zgłodu :( pełno pustych lal co to nie wiedzą co znaczy nie mieć na chleb. Przez takie jak wy zwykli ludzie czuja sie jak śmiecie bo nie stać ich na markowe ciuchy i nie mają mieszkanka i samochodzika od tatusia....

''pustych lal''? a czy to czyjaś wina, że ma więcej kasy? a jeśli już ma to znaczy, że jest pusty i należy go obwiniać za całe zło świata i niesprawiedliwość społeczną? :o świat już tak jest skonstruowany. jeden ma więcej, inny mniej.

Mnie tam 800 starcza po co mam starych naciągać żarcie z biedronki ciuchy z lumpa ale nie narzekam

ja mam 1400 i staram się w tym zamknąć, ale mieszkanie i opłaty to czasem ponad 1000 zł

ja dostaje 800zl i musi mi starczyc (400zl za pokoj i 400 zl na zycie/jedzenie)

czy jedzicie czasami taksówkami studenci? :) mozecie polecic tę korporacje? www.radiotaximpt.krakow.pl/