Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MartaFW

Wiele kilo do stracenia...... Otyłaść czas z nią skończyć

Polecane posty

Kamila261 Ja też nie mam natchnienia, ale nic samo nie przyjdzie lub w przypadku naszej wagi nie ubędzie. I albo trzeba się zebrać lub jeśli akceptujesz się to odpuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja działam . Właśnie kompa włączyłam puszczę filmik i biorę się za jazdę na rowerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry:) Oj chyba topic za chwilkę nam podupadnie;) Dziewczyny ja już wczoraj po godzinie 19 nic nie jadłam tylko piłam wodę i herbatkę ziołową. Dziewczyny jakie macie sposoby, żeby zapanowac nad wieczornym podjadaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Notoryczna narzeczona
Moim sposobem na kompulsywne jedzenie była zmiana myślenia. Jak widziałam coś co chciałam zjeść, to nie mówiłam sobie "nie", tylko postanawiałam, że będę czekała 10 minut, "jak po 10 minutach nadal będę ciebie ciacho chciała zjeść, to cie zjem!" W tym czasie czytałam na opakowaniu co to ciastko zawiera i jak miało np. 60 kcal to docierało do mnie, że właśnie nie jedząc tego ciastka, to tak jakbym spaliła 60 kcal...(nieżle jak na 10 min) a wiecie dziewczyny jak ciężko spalić 60kcal... A jak odmówię sobie jakiś mega obiad to nawet 500 kcal potrafię spalić :D i naprawdę szybko widać efekty :) do tego polubiłam uczucie głodu- wytłumaczyłam sobie, że skoro czuję głód to znaczy, że organizm bierze zapasy, a jak bierze zapasy to chudnę, więc z satysfakcją chodzę głodna spać wyobrażając sobie, że właśnie ciało pożera tłuszcz na udach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. JA to od czwartku wzięłam się w garść. Mój sposób też polega na tym, że jak biorę coś w rękę co nie powinnam zjeść to się zastanawiam czemu sobie to robię i odkładam, no i pierwsze efektu już są. W czwartek wago pokazywała 103,80 a dziś 99,7. I stwierdzam, że jestem gotowa teraz na dietę od jutra ruszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga__13
Witam, chętnie się do Was przyłączę, tak jak u Was moim problemem jest kompulsywne obżeranie się, jest okres, że potrafię się powstrzymać, ale przychodzi smutek i co? i jedyne pocieszenie do słodycze i inne jedzenie niestety :( mam 161 cm i ważę ok 85 kg, (kilka lat temu było 53!! jak ktoś widzi zdjęcia, nie wierzy, zresztą ja też nie!!) diety ciągle mi chodzą po głowie, tylko cięzko z realizacją, smutki, stres są ciągle ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tak jak u mnie. Więc od przez tydzień zamiast rzucić się na dietę zaczęłam się przygotowywać, mniej jadłam, wyznaczyłam godziny posiłków itp itd. Od jutra ruszam z dietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga__13
Ja staram się jeść regularnie, co trzy godziny! kiedy jestem mało głodna, lub wcale zjadam jogurt, jabłko lub coś innego malutkiego! po to, żeby uniknąć sytuacji, że za godzinę rzuce się na jedzenie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga__13
doNotoryczna narzeczona Podoba mi się Twój sposób na głoda, poczekać 10 min i sprawdzić, czy jeszcze dalej mam na coś ochotę - poproszę o więcej pomysłów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexxxjia
Cześć dziewczyny!!! Życze wam powodzenia w waszych wysiłkach na rzecz straty kilogramów. Co do kompulsywnego obiadania się (KO), o którym mogę napisać już książkę (takie mam doświadczenia), to pamiętajcie, że bierze się ono z ODCHUDZANIA się bądź, jak kto woli, złego odchudzania się. Najlepszą dietą jest MŻ a więcej ruchu czyli jesz wszystko ale w mniejszych ilościach, częściej itp. Omawiając bez przerwy organizmowi na to na co ma ochotę skończy się tym, że się na to rzuci i stracisz panowanie nad sobą więc bądźcie ostrożne. Pamiętajcie, że jak zamało dostarczacie energii organizmowi to owszem na początku tracicie szybko kg ale po pewnym czasie wasz organizm zaczyna się bronić i wyłacza pewne funkcje życiowe aby oszczędzić na energii, której nie dostanie mowa tu chociażby o miesiączkowaniu po co organizm ma się rozmnażać jeśli nie wie czy przeżyje. Nasze organizmy nie są głupie też umieją się bronić przed naszymi pomysłami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexxxjia
Miałam na myśli sytuacje jak dostarczacie mu zbyt mało energii (jasne że troche mniej musicie mu dostarczać ale mi chodzi o sytuacje gdy już sie z tym ograniczaniem przesadza np dieta typu 1000kcal). A... jeść się powinno wtedy gdy jest się głodnym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Notoryczna narzeczona
Ja tam się skupiam, aby dostarczać organizmowi to czego potrzebuje i czego nie ma, a więc ma tłuszcz (na tyłku ma go sporo) i z niego może sobie wziąć energie i zrobić węgle. Nie ma białka, nie ma witamin, błonnika, więc tego mu dostarczam. Warzywa, kefiry, serki wiejskie, czasem indyk pieczony, jogurty naturalne, a przede wszystkim brałam Colon C, aby jelita nie zapomniały jak należy pracować. Nigdy nie miałam efektu jojo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Dziś miałam wystartować z dietą, ale raczej poczekam na po świętach bo to chyba teraz nie ma sensu. Puki co do świąt będę się ograniczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioluszka1
witam ,rowniez sie przylaczam do was , waze 103kg. i cierpie na kompulsywne objadanie sie , mam diete od dietetyka tylko nie moge jej stosowac bo ciagle mam napady obzerania sie, nie moge przestac,dlatego jestem tu chce z wami walczyc z kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioluszka1
moje problemy zaczely sie ponad 6 lat temu jak urodzilam blizniaki uwazalam ze jestem gruba ----chodz wazylam duzo mniej niz teraz czyli 80kg--------- ale ja panikowalam i lekarka przepisala meridie schudlam 6kg ale pozniej zaczely sie wlasnie napady kompulsywne, choc wczesniej raz tylam raz chudlam ale ostatnio napady trwaja dluzej i kg, w strasznym tepie przybywa nie moge nawet pol kg schudnac, dietetyk powiedzial ze metabolizm mam rozwalony dal fajna diete,, to nawet nie dieta tylko sposob odzywiania ale nie moge wpasc w trans tej diety w rodzinie raczej nie mam oparcia dlatego ,ze nikt tego nie rozumie , totez chce chudnac z wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam fajną dietę na której raz już schudłam ponad 20 kilo. Mam zamiar to powtórzyć. Zacznę od środy po świętach (poprzednim razem też tak zaczęłam, to będzie mnie motywować, że skoro raz już tego dokonałam to drugi raz też musi się udać)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioluszka1
a co to za dieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tej diecie masz wszystko. Tylko że odpowiednie proporcje oraz kaloryczność. Posiłki 5 razy dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioluszka1
a cos wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioluszka1
czemu tu takie pustki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejka 83
A ja mam 28 lat i 89,3 kg, rzuciłam palenie i przytyłam 3 kg w dwa dni, mimo tego, że nie objadałam się, ale wiadomo tu ciastko, tam ciastko. ODchudzam się już trzeci dzień, co wieczór bieganie albo nordic, w domu 100 brzuchów z przyrządem, a dieta, zero tłuszczu, dużo warzyw i owoców, pieczona pierś z kurczaka, kuskus, zdrowa, zbilansowana dieta, kalorii nie liczę, zważę się dopiero po 3 stycznia, w święta trochę odpuszczę, wszystkiego, ale po małym kawałku. W sumie to nie wyglądam na te swoje 90kg. Daje sobie czas do lipca, chcę ważyć 60 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich 1 stycznia 2012 roku. Dziś wybiła data startu. Nie poddam się. Śniadanko według dity. Pierwsze ważenie po tygodniu. Zapraszam do wspólnego odchudzania. Nowy rok nowe siły. Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaminka3
Moja siostrzyczka schudła już 9 kilogramów po dwóch miesiącach. Zajada naturalny suplement z Calivity. Wagę traci stopniowo i uzupełnia jeszcze dietę zestawem witamin dla swojej grupy krwi, podobno to ważne bo jak organizm otrzymuje to co mu potrzebne(czyli witaminy, minerały i aminokwasy) to nie ma napadów głodu i wszystko się normuje. http://cali.pl/produkt/skuteczne-odchudzanie/id,172/vid,583193212ebef.htm a tu są naturalne witaminy dla grup krwi http://cali.pl/kategorie-produktow/multiwitaminy/kategoria,613/vid,583193212ebef.htm . Siostra nie stosuje żadnych ćwiczeń jedynie ruch ma w pracy bo pracuje w sklepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×