Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ktosiam.

Mam straszny żal do męża, ale czy słusznie >

Polecane posty

Z góry powiem, że chodzi o finanse I z góry dziękuje za chamskie teksty, że jestem pasozytem i nierobem. Otóż jestem mężatką od czterech lat, synek ma teraz dwa latka. Im jestem starsza, tym mniej mam pieniedzy i coraz biedniej żyję. Przed ślubem miałam mnóstwo pieniędzy z zagranicy, może mnóstwo to przesada ale dużo i na nic mi nie brakowało. Związałam się z moim mezem, wtedy konczył studia któych ja nigdy nie zdobyłam. Zainwestowałam swoje pieniądze w jego firmę, którą on rozkręca już trzeci rok i nic z tego nie ma. Ledwo nam starcza na rachunki i jedzenie, marzeniem jest nowy ciuch czy kosmetyk. Aby nie przedłużać to napisze, ze mam żal o to, że mąż nie chce rzucić tych marzeń o włąsnym biznesie, że nie chce iśc do normalnej pracy i zarabiać godne pieniądze a stać go na wiele, ma super wykształcenie i może zarabaić dziesiec razy tyle co teraz. Ja wykształcenia nie mam, pracuje w handlu i zarabiam grosze. Mam żal o to, że wysprzedalismy już wszystko co można było, złoto, aparty, komputer, wszystkie rzeczy ktore miały jakąś wartość i mąż nadal nie widzi, ze toniemy. Jemu to nie przeszkdza, bo żyje tym co może mieć - według niego miliony na koncie za jakiś czas. A ja zyję tym co dzisiaj, że odmawiam sobie jedzenia aby syn mógł zjeść lepiej, że podarły mi sie ostatnie spodnie i szukam w kumpeklsach bez owodzenia nowych, że marzyłam w tym roku o dwóch nowych, modnych swetrach z bazaru ale okazały się dla mnie za drogie. Wiem, że brzmie jak materialistka ale nie umiem już inaczej. Chce normalnie żyć, mieć na chleb i na cos jeszcze.I czuje, że gdyby nawet mężwoi udało się w koncu zarobić te miliony to nie wziełabym z tych jego pieniędzy ani złotówki. Taki mam żal, za to że teraz mnie nie słucha, krzyczy że jestem materialistką, że nie samym chlebem człowiek zyje itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już kiedyś odpisywałam na Twój temat, więc albo masz sklerozę i zapomniałaś co wtedy ludzie odpisywali, albo jesteś kim innym-jakieś0,5% szansy, albo po prostu sie nudzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tak facet powinien
dbac o rodzine i starac sie by miała jak najlepiej. skoro macie taka ciezka sytuacje powinien szukac lepszej pracy skoro ma ku temu predyspozycje. ALE....ty równiez powinnas sie wziąść za siebie. w dzisiejszych czasach nie mozna polegac tylko na mezu. a co zrobisz gdy on odejdzie lub zbankrutuje? dlatego nie rozumiem sytuacji ze kobieta rodzi dzieci i nie mysli ze powinna zadbac o wyksztłacenie i prace. a nie trzeba miec skonczonych studiów aby dobrze zarabiac, studia nie gwarantuja milionów . moze postaraj sie sama dokształcic i znalezc lepsza prace niz polegac na mezu, bo z tego co piszesz to twój maz jest niezaradny i watpie aby kiedykolwiek zrobił cos aby poprawiac wasz byt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację, zgadzam się zupełnie. Staram się coś robić w tym kierunku, ale bez efektów. Staram sie trochę handlować na właśną ręke na allegro, wsród znajomych i szukam dla siebie kursu zawodowego, aby miec konkretny zawod. Nie boje sie pracy fizycznej tylko brak mi pomysłu.Mozna powiedziec, ze pod tym wzgledem dobralismy sie doskonale, oboje nie umiemy zarabiac pieniedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj maz tez bawi sie w swoja firme, ktora raz ma dochody a raz nie. Ale mi to wisi, bo poszlam do pracy, swietnie zarabiam i nikogo nie musze o nic prosic. Firma byc moze faktycznie kiedys przyniesie wielki dochod. A jak nie, to i tak nam sie dobrze zyje z mojej pensji. Co do twojej sytuacji, to rowniez polecam ci doksztalcenie sie i szukanie pracy w rozsadnych firmach. Jesli do meza nie dociera, ze jego firma was nie wyzywi, to kaz mu placic wszystkie rachunki i kupowac rzeczy dla ciebie i dziecka. Niech widzi, ze go w sumie na nic nie stac. Mozesz mu tez postawic ultimatum - albo znajdzie rozsadna prace, albo od niego odejdziesz. Wszystko zalezy od tego, jak jestes zdeterminowana i ktora droga ci najbardziej odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GracieLou- dzieki za rady, bardzo przydatne szczegolnie ta, aby mąż przez miesiac kombinował co i jak opłacić, aby miec na chleb. Powiedz mi w jakim zawodzie pracujesz? może mi poradzicie co powinnam robic, juz pisałam że studiów nie mam i chciałabym miec jakiś konkretny zawód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozstanie chyba jeszcze nie, ale w myslach mam taki wariant. Nie chodzi o to, ze bede mieszkac pod mostem bo i tak mieszkamy u moich rodziwo, wiec wyprowadzic musialby sie mąż. Mam swoją skromną wypłatę plus akimenty i zyłabym na takim samym poziomie jak teraz, ale może bez tych kłotni i z poczuciem winy, że za dużo waymagam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina 26Poznan
Twój maż to widocznie typ Piotrusia Pana żyje w krainie swoich marzeń i nie dostrzega rzeczywistości. Obawiam się, że jego nic nie jest w stanie przekonać o zmianie nastawienia, nawet jak z dzieckiem odejdziesz na pożegnanie usłyszysz, że tylko kasa się dla Ciebie liczy, jesteś egoistką itp Nie nazwała bym Cię materialistką a raczej racjonalnie myślącą kobietą. Musisz iść do pracy, może zrób studia czy jakieś studium np z kosmetologi, farmacji, księgowości czy czego tam chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam sobie jedna babeczkaa
tez pamiętam twój temat (całkiem niedawno) i też ci pisałam co robić. Nie pamiętam swojego wtedy Nicku pomarańczowego. Pisałam ci jak można rozwinąć firmę małymi krokami. Ale widać siedzisz z założonymi rękami i tworzysz nowe tematy na forum, zamiast zakasać rękawy i pomóc mężowi wyjść z tego impasu. Manna sama z nieba nie spada. A swoim jojczeniem na forum i tworzeniem co rusz nowego wątku nic nie wskórasz. Kobieto obudź się!!!!! Helloł!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×