Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mozaikakaka

Czy wasze matki tez szaleją ze sprzataniem na święta?

Polecane posty

Gość mozaikakaka

Mieszkam u rodziców z męzem i 10 miesieczna córka. A pozostało to co pamietam z dziecinstwa, popłoch, wielkie sprzątanie. Mama ciagle z wielkim fochem bo nikt nie sprzata tak jak ona chce wiec bez kija nie podchodz, wydziera sie na mnie, na meza jak na małe dzieci, ktore nie maja nic do powiedzenia. Powiedziałam, ze nie ma juz prawa mną dyrygować to stwierdziła, ze my tez tu mieszkamy i mamy sie dostosowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moe-Moe
to nie jesteś już dziewicą?, pamiętasz mnie z podstawówki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem i ja .....
wg. mnie Twoja matka ma rację skoro u niej mieszkacie ma prawo żądać od Was pomocy przy porządkach na święta ....a jak sobie to wyobrażasz że ona będzie latała z wywalonym jęzorem sprzątanie gotowanie a Ty królewna bo masz dziecko i palcem nie ruszysz ?....wyprowadź się to w swoim domu nie będziesz musiała nic robić i wtedy ona Tobie rządzić nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moe-Moe
moja matka jest chora psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja też szaleje
Ale skoro mieszkacie u rodziców to moglibyście pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama ma rację,ja sama uwielbiam zapach wysprzątanego domku:) Poczucie że mam czysto w każdym ale to absolutnie każdym zakamarku. Jeśli z Nia mieszkacie musicie się dostosować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi święta w domu rodzinnym też kojarzą się głownie ze sprzątaniem. Dlatego w swoim domku sprzątam na bieżąco, a przed świętami pieczemy z dziećmi ciasta, robimy dekoracje świąteczne, dzieci tworzą ozdoby na choinkę. W wigilię przynajmniej nie padam na pysk ze zmęczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozaikakaka
A kto powiedział, ze nie sprzątam?? Poprostu w domu robi się okropna atmosfera, a nie jak to powinno byc przed świętami miło. Obserwuje jak mój mąz sprząta pokój, potrafi palcem przejechac i sprawdzic czy powierzchnia czegoś tam jest czyta, a do naszego pokoju akurat nic ona nie powinna miec. Gotuje obiad to źle bo ona wypolerowała sztucce. Wszystko źle. Dzis stwierdziła, ze nie da rady posprzątac do Wigili bo tyle roboty. 3 pokoje, kuchnia, łazienka i ona nie zdązy. A co sobote tez jest generalne sprzątanie i robie to ja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozaikakaka
takze dom nie jest zapuszczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladacznica..hihi
ja też musiałam zapieprzać myć okna i szorować meble i jakoś nie narzekam,mieszkam u starych tak jak ty i niestety ale pomóc trzeba,chociaż tyle z siebie dam,tak samo jak ty,tym bardziej że cie utrzymują i twoją rodzinke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozaikakaka
Hahahha, ale skąd ty masz informacje ze ktos mnie utrzymuje ?? Mój maz zarabia drugie tyle co oni, robie opłaty i wiekszosc zakupów do domu. Mama nas prosila zebysmy zamieszkali bo tata jezdzi na tirach a ona cale zycie sama siedzi i chce chociaz naszego towarzystwa, aby miec do kogo buzie otworzyc. Jakie wy historie wymyslacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem jest w tym
że razem mieszkacie. Obie sprzątacie, ale ty uważasz, że w mieszkaniu jest ok, a mama, że ciągle brudno. Nie dogadacie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozaikakaka
cala rodzina i znajomi twierdzą, ze w domu błyszczy sie z czystosci, ale mamie ciagle mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345u473490
to sie wyprowadz na swoje powiedz jej ze sama chciała zebyscie mieszkali a teraz was rozstawia po kontach to wolicie isc na swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozaikakaka
Kupujemy mieszkanie w kwietniu, do tego czasu musimy przetrwac sprzatanie na boze narodzenie i wielkanoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesoly karpik
mozaikakaka wez sie za sprzatanie a nie plaszcz dopy na forum jak matka zapieprza z jezorem bedziesz na swoim to zgnij w brudzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozaikakaka
Rozumiem, ze widzicie co aktualnie robi moja matka? Poza tym mam 27 lat i sadze ze to na tyle duzo ze nikt nie ma prawa mi dyktowac co mam robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No przecież ona mówi, że w mieszkaniu jest czysto, tylko matka przedświątecznej gorączki dostała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znaaaammmm to!
Znam to... sprzatanie zaczynało się pod koniec listopada. Okna wyjmowane z futryn, żaluzje myte szczoteczką do zębów, sprzatanie w szafach. Mama mówiąca w połowie grudnia "nie zdążę", przez miesiąc dom w proszku, masa jedzenia, przez ostatnie dni przed swietami mama chodzaca spać o 2 -3 w nocy. Wigilia : szał, o 20 głodni na mszę wigilijną bo mama nie zdążyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znaaaammmm to!
Jedyne wyjscie nie mieszkac razem. U nas potrafiło być tak, że w pierwszy dzień swiat każdy obrazony siedział u siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesoly karpik
przytocze wam topik od kogos az mi sie lezka zakrecila w oku jak to czytalam:) dex-terA e tam ja tez mam mnoga rodzine i wszyscy sie spotykamy co roku przy wspolnym stole raz u jednych raz u drugich tesciow a wtym roku u mnie przedtem uzgodnimy co kto zrobi, stoly laczymy razem krzesla sie zwiezie bo wiadomo na 27 ludzi nikt tyle krzesel nie ma, ale wigilia za to jak z bajki niezapomniane przezycie i niewyobrazam sbie inaczej najladniej wyglada choinka a podnia niezliczone prezenty i te radosne miny dzieci ten harmider wesolosc to wszystko daje niezapomniane chwile 12:56 dex-terA wigilia jest raz w roku i dlatego rodzina powinna sie spotkac bo nigdy nic nie wiadomo a balagan mi nie przeszkadza, jest dosyc kobiet zeby to wszystko w ladzie utrzymac nawet pamietam w tamtym roku jak siostra z mezem przyjechala w tej srogiej zimie o malo by nie dojechali , dostalismy telefon ze stoja w zaspie krotko przed domem i ani rusz do przodu ha ha ile chlopa w domu za lopaty i na traktor i traktorem ich dociagli nie dalo rady inaczej.a ile potem bylo opowiadania i smiechu, ludzie to sa chwile ktorych bym nie oddala za zadne pieniadze-------------------------------------------na pewno piekna wigilia do pozazdroszczenia autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konieczynkaaaaa
znam to bardzo dobrze, moja matka tez zawsze mowi ze brudna a wszycy mowia ooo jak u was czysto, zawsze przed swietami wielkie sprzatnie ,zawsze panika ze nie zadazy do swiat(a ja juz nie mieszkam w domu) jak mieszkalam w domu to ja sprzatalam pietro sama i parter razem z nia i piwnice, na dole tylko 2 pokoje duza kuchnia, spizarnia korytarz ganek, lazienka, wszytkie dzrwi szorowalam, lazineke zawsze ja mylam, podlogi szorowlam i polerowalam, nie znosilam tego bo przed swietami to nie raz szorowalam podloge a kilka razy(tak jakby nie wystarczylao po takim szorowaniu potem tylko normalnie zmyc podloge) wspolczuje ci tymbardziej ze jestes juz dorosla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narpisza
W firmie mojego ojca, jak i u nas w domu sprzątają oni - http://www.wojmargliwice.pl/ Mieszkamy w Gliwicach, dom jest bardzo duży - sama firma zajmuje się sprzątaniem tego cały dzień. Sami byśmy robili to pewnie z tydzień ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndknfgkjfjkgf
mojej matce tez przed swietami odpierdala:P jak mieszkałam z mezem i synkiem u nich 2 lata to co swieta wielka awantura kazala wstawac nam o 6 rano i sprzatac :) na szczescie sie juz wyprowadzilam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hopeandtrust
oj teraz kolejne święta się nam zbliżają więc pora pomyśleć o tym, kiedy za sprzątanie się wziąć. Ale powiem wam, że coś w tym jest, że jakoś tak się nakręcamy nie potrzebnie z tym sprzątaniem. Ja przez to w ogóle nie mam radości ze świąt, jak muszę na szmacie jechać. Ale w tym roku postanowiłam, że sobie wynajmę pomoc. Firma błyszczy jest bardzo dokładna, ale też i tania, więc myślę, że uda mi się ominąć stras związany ze sprzątaniem mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem już babcią.
Sprzątam regularnie ,nie świruję przed świętami.Wolę spotkać się z koleżankami,wyść do kina ,restauracji czy pobiegać ,do dzisiaj pamiętam swoją wściekłą przedświątecznie matkę i nie mam ochoty tego powtarzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiedzace c
a ja mam tak w domu ze matka swiruje wrzeszczy a sama nic nie robi. ja musze wszystko. jedyne co nie robie to nie sprzatam jej pokoju tylko musze okna umyc i firanki zawiesic. mam do posprzatania pokoj kuchnie lazienke wc, korytarz i przybudowke. niby malo ale posprzatam i za dwa dni to samo. a na sprzatanie przed samymi swietami czasu nie mam bo musze gotowac, robic salatki, piec ciasta i takie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TO JEST CHORE!
Gdyby nie święta ludzie by nie sprzątali i nie jedli porządnych potraw.Dla mnie to zwyczajna dzicz! Sprzątam kompleksowo raz w tygodniu, okna myje raz w miesiącu - w kuchni raz w tygodniu.Mam takich "wspaniałych" sąsiadów że wylewają zupy przez okno i mam popryskane szyby, pomidorówką, lub innymi zupami! Sprząta się zawsze, nie tylko od święta.Śmieszy mnie trzepanie dywanów, wykłócanie się kto ile czasu stoi przy trzepaku? Jakie to żałosne.Do kościoła również chodzą od święta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość markizza 33
nie martw się u mnie też tak było i tak jest tylko moje siostry sie wyprowadziły a jaz ostałam z dzieckiem u mamy całe życie jak chodziłyśmy do liceum to przed świętami to latała nabuzowana ze jeszcze nic nie zrobione ze za powoli robimy i tylko latała do pokoi bo sama gotowała i mówiła no wy kurwy ja was zostaie i pierdole i pojade do brata na święta bo była sama bez ojca ma do tej pory nerwice a w pierwszy dzień świąt jak siostra chciała umyć włosy to ją wyzwała ty suko teraz włosy myjesz a nie wczoraj zawsze tak było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×