Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kokowa

Nie wiem co zrobić???

Polecane posty

Gość Kokowa

Za tydzień wylatuje do UK. Mam narzeczonego, który tam już jest 4 miesiące. Mieszka i pracuje nie daleko Sheffield. Mieszkanie, samochód, i większość rzeczy jakie są potrzebne do życia już kupił. Z jednej strony bardzo się ciesze, że go zobaczę i będziemy razem. Dobrze zarabia bo około 2 tys funtów. Przeraża mnie tęsknota i nieznajomość języka. Długo zastanawiałam się czy to dobra decyzja, aby tam zacząć nowe życie. Nie wiem czy tam odnajdę się. Mam 26 lat i czuje się jak bym swoje życie zaczynała od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj w klubie mam to samo, tez wylatuje za tydzien dokładnie, lece do meza z corcia 1,5 roczna maz tez ma tam prace ale nie zarabia tyle co twoj :) hehehe, mam te same obawy :) tesknota brak dobrej znajomosci jezyka wiec wiem co czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysiek850520
Jestem facetem i też mam 26 lat mam te same obawy. Wylatuje do UK z Łodzi w poniedziałek przed 12. Pierwszy raz jadę do UK, Mam tam swoją miłość, ale mam takie same obawy. Brak języka, tyle że mam na kogo liczyć. W ciemno bym nigdy nie pojechałbym. Praktycznie tu zostawiam całe swoje życie. Nie wiem jak będzie wiele razy były o to spory czy jechać, co będzie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to widze ze nie jestem sama, ja jade z corcia takze wy macie napewno lzej :) Tez mam 26 lat i tez kurcze zostawiam tu wszystko i wszystkich, ja lece we wtorek o 12 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak nie znasz jezyka to wspolczuje;/ natomaist pocieszajace ze sie nauczysz - o ile sie postarasz to w miare szybko (do poziomu komunikatywnosci - plynnosci pewnie nigdy nie osiagniesz) aha 2 tys funtow - to moim zdaniem bardzo niewiele - nawet jak na jedna osobe - ale to kwestia indywidualna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha ROR coraz bardziej mnie smieszysz :D 2000 to za malo nawet na jedna osobe, sory ale ja znam ludzi ktorzy zarabiaja po 1000 funtow i zyja zajebiscie :D nigdy nie nauczy sie mowic perfekt prosze cie! a ty co urodzilas sie i umialas odrazu ? Daj spokoj, w ch..j znajomych pojechalo bez jezyka a teraz po paru latach gadaja perfekt :D wez nie doluj ludzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" [zgłoś do usunięcia] Never Lose Hope hahaha ROR coraz bardziej mnie smieszysz" ciesz sie;-) wole dostarczac ludziom smiechu niz negatywnych emocji;-)) "2000 to za malo nawet na jedna osobe, sory ale ja znam ludzi ktorzy zarabiaja po 1000 funtow i zyja zaj**iscie" mozna i za przyslowiowego dolara dzien przezyc w indiach - zaznaczylam ze to jest subiektywne - zdania nie zmienie - 2 tys. funtow w UK gdzie np. fajne mieszkanie (bez luksow0 do wynajecia kosztuje ok 1500 funtow - przyklad mojej kolezanki - ale mozna tez ponoc znalezc cos za 200 funtow w pokoju 4na4 z 10-wspolokatorami - kolezanka mi opwiadala - no coz kazdy ma swoje standardy "nigdy nie nauczy sie mowic perfekt prosze cie! a ty co urodzilas sie i umialas odrazu ? " tak - mialam na mysli plynnosc jezykowa - anie plynnosc komunikacji, jezezli ktos zaczyna wieku 26lat kiedy umysl jest juz malochlonny to tak to sie zwykle konczy;/ "Daj spokoj, w ch..j znajomych pojechalo bez jezyka a teraz po paru latach gadaja perfekt" no sadzac po twojej wypowiedzi - skladni oraz slownictwie - znamy z pewnoscia innych ludzi;-)) ja mialam na mysli tych ktorzy znaja jezyki plynnie a nie tych cyt;" co to w ch...j (...) i gadaja perfekt" ;-)))))) "wez nie doluj ludzi!" ja po prostu jestem realistka i tak widze rzeczywistosc - poparta zazwyczaj przykladami - a le ludzie wola slyszec to " autorko - nie martw sie - ja mam w ch..j znajomych kt po prau latach gadaja perfekt po angielskiemu", czyz nie?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahhaahaaa
Never Lose Hope po twojej wypowiedzi widac jaki poziom soba reprezentujesz. Jak milo, ze coraz wiecej podobnych tobie Polakow reprezentuje nasz kraj na zachodzie Europy, hahaha. ROR ma 100% racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kim Ty jesteś żeby mnie oceniac, przepraszam ale ty nigdy nie uzylas slowa "ch..j" bo ja jak sie wkurze to zdarzy mi sie tak powiedziec i nie czuje sie przez to gorsza, wiec najpierw spojrz na siebie a pozniej krytykuj innych, odnioslam sie na temat twojego postu i koniec nie musisz roztrzasac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozatym mieszkanie za 1500 funtow bez luksusow to mozna znalezc ale w londynie w mniejszych miejscowsciach, naprzyklad tam gdzie ja jade sa domki po 500 funtow z tax itd bedzie ok 700 wiec prosze cie nie mow ze po 1500 bo to drugie tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddqwd
ROR znajoma ci opowiadała..;) ...i wszystko jasne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddqwd
ROR dlaczego dopisałas slowa do zdania ktore napisala never loose hope? chcesz pokazac jaka jestes inteligentna?:) widac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokowa
Czytając na innych forach to 2 tys funtów to jest dobra pensja z pobytem 4 miesięcy. Tam gdzie mój facet mieszka, zarobki są podobne. Nie wiem ile trzeba zarobić, aby przeżyć na jedną osobę. Mieszkanie jakie wynajmuje ma wszystko i kosztuje 480 funtów. Przecież jak ktoś jedzie od razu to nie zarobi na "dzień dobry" kokosów. Mam kuzyna, który urodził się i mieszka w Londynie. Jest informatykiem w sklepie i zarabia 1,300 funtów. Tyle, że ma mieszkanie po rodzicach. Uważam, że co do języka jak ktoś chce nauczy się. Jest to kwestia mobilizacji, wiele ludzi za czasów PRL uciekła na zachód nie znając ani jednego słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację, mój mąz pracuje w małym miasteczku, zarabia ok 1200 funtów wynajmują z kolegą domek i płaci ok 350 funtów na miesiąc za domek z 2 sypialniami, salonem, ogródkiem obok parku reszta zostaje na życie, na zakupy tygodniowo przypuszczam ze wydamy ok 100 funtow, bo poki jest sam to wydaje ok 30 :) także nie jest wcale tak zle, bardzo duzo ludzi tam zyje za nizsza kase i maja sie dobrze, maja samochod, jezdza na wakacje i jest wporzadku. Co do jezyka znam pare ktora pojechala ktora wiekowo byla odemnie mieli juz grubo po trzydziestce i nie znali angielskiego wogole bo w szkole uczyli sie rosyjskiego teraz po 6 latach tam mowia super chodzili na lekcje dla cudzoziemcow i naprawde ich jezyk nie odbiega praktycznie niczym od angoli ;) takze ja zycze powodzenia mam nadzieje ze ci sie uda :) bedzie dobrze, polowa sukcesu to pozytywne myslenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację, mój mąz pracuje w małym miasteczku, zarabia ok 1200 funtów wynajmują z kolegą domek i płaci ok 350 funtów na miesiąc za domek z 2 sypialniami, salonem, ogródkiem obok parku reszta zostaje na życie, na zakupy tygodniowo przypuszczam ze wydamy ok 100 funtow, bo poki jest sam to wydaje ok 30 :) także nie jest wcale tak zle, bardzo duzo ludzi tam zyje za nizsza kase i maja sie dobrze, maja samochod, jezdza na wakacje i jest wporzadku. Co do jezyka znam pare ktora pojechala ktora wiekowo byla odemnie mieli juz grubo po trzydziestce i nie znali angielskiego wogole bo w szkole uczyli sie rosyjskiego teraz po 6 latach tam mowia super chodzili na lekcje dla cudzoziemcow i naprawde ich jezyk nie odbiega praktycznie niczym od angoli ;) takze ja zycze powodzenia mam nadzieje ze ci sie uda :) bedzie dobrze, polowa sukcesu to pozytywne myslenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokowa
Tak to prawda. Pamiętam jak moja znajoma z mężem wyjechali po 40 bo splajtowali z interesem. Tam żyje im się znacznie lepiej. Tzn nie ma jakiegoś bogactwa, ale są już tam 5 lat i chcą teraz kupić mieszkanie. Mój narzeczony pojechał tam i też na dzień dobry dostał pensję 1200 funtów. Jednak przełożeni zaproponowali mu stanowisko menadzera i zarbia bardzo dobrze jak na początek. Oczywiście inne życie jest w Londynie, a inne w mniejszych miejscowościach. Nie tylko tu, ale na innych forach czytałam, że przeciętna pensja to 1300 funtów. Never Lose Hope z tego, co się orientuje to możesz starać się o dodatek dla dziecka. To chyba jest 150 funtów tygodniowo. Nawet jak sama z mężem zamieszkasz to możecie starać się o dodatek na mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOKOWA -> o dodatkach to tu nie dyskutuje bo zaraz mnie zjedza :P Nie martw sie bedzie dobrze, twoj narzeczony sporo zarabia bedzie ok :) Kiedy lecisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Never Lose Hope A kim Ty jesteś żeby mnie oceniac, przepraszam ale ty nigdy nie uzylas slowa "ch..j" bo ja jak sie wkurze to zdarzy mi sie tak powiedziec i nie czuje sie przez to gorsza, wiec najpierw spojrz na siebie a pozniej krytykuj innych, odnioslam sie na temat twojego postu i koniec nie musisz roztrzasac" no wlasnie patrze na siebie, apotem na ciebie , i jeszcze raz na siebie - i dochodze do wniosku ze jestesmy kompletnie rozne;-))) ja jestem przeciwna wulgaryzmom i ch zwyvcczajnie nie uzywam - as easy as it is;-) "pozatym mieszkanie za 1500 funtow bez luksusow to mozna znalezc ale w londynie w mniejszych miejscowsciach, naprzyklad tam gdzie ja jade sa domki po 500 funtow z tax itd bedzie ok 700 wiec prosze cie nie mow ze po 1500 bo to drugie tyle" pensje 2-3 tys. funtow w UK sa wedlug mnie bardzo nieskie - ale to rzecz indywidualna - i rozumiem ze to co dla mnie jest malo dla kogos jkest duzo, a to co dla mnie jest duzo dla kogos jest malo itd. mozna tez pewnie znalzec mieszkanie i za 500 funtow - to zalezy od standradu - atym sie prawdopodobnie roznimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ROR znajoma ci opowiadała.. ...i wszystko jasne" o widze ze kolejna teoria spiskowa ;-)) "ROR dlaczego dopisałas slowa do zdania ktore napisala never loose hope? chcesz pokazac jaka jestes inteligentna? widac" jesli nie zrozumialas to znaczy ze wypowiedz nie byla adresowana do takich osob jak ty ;-) nastepnym razem, sugeruje zebys pominela moj wpis - as easy as it is;-) a aragument o pkazywaniu inteligencji .......;-))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Never Lose HopeCo do jezyka znam pare ktora pojechala ktora wiekowo byla odemnie mieli juz grubo po trzydziestce i nie znali angielskiego wogole bo w szkole uczyli sie rosyjskiego teraz po 6 latach tam mowia super chodzili na lekcje dla cudzoziemcow i naprawde ich jezyk nie odbiega praktycznie niczym od angoli" hahahahah ;-)))))) czyzby to byli jedni z tych ktorzy cytuje "gadaja perfekt"?;-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Never Lose Hope z tego, co się orientuje to możesz starać się o dodatek dla dziecka. To chyba jest 150 funtów tygodniowo. Nawet jak sama z mężem zamieszkasz to możecie starać się o dodatek na mieszkanie." zlotko - nikt cie nie zje za to ze pytasz na ile mozesz naciagnac podtanikow kraju goszczacego cie;-)) mnie to po prostu bawi - jak zalozni i chciwi sa ludzie, ale wiem - slysze glosy - ze spoleczenstwo brytyjskie coraz bardziej szykuje bata na tackich "emigracjuszy"- skonczy sie niebawem welfare state;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ROR jestes bardzo zadufana w sobie kobieta tak wnioskuje" jezeli ci ulzylo po napisaniu tego na forum - to oki;-) niespecjalnie mnie obchodza twoje osady pt "a ja uwazam ze jestes taka i owaka" - taki poziom uwazam za mialki;/ "Poza tym sory ale nie chce mi sie z toba dyskutowac bo nie mam czasu na tego typu dyskusje" nie przesdazaj - dyskusji to ja z toba nie prowadzilam - ot luzna wymiana mysli;-) co do reszty sie zgadzam - pochodzimy z innych bajek, w mojej nie ma np. ch...jow oraz innych wulgaryzmow;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to super :) Cieszę się że nie używasz wulgaryzmów :) chociaż czasem możesz sobie pozwolić to naprawdę dobrze robi jak jesteś zdenerwowana :P Nic Ci się nie stanie jak sobie troszkę przeklniesz, zapewniam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" [zgłoś do usunięcia] Never Lose Hope No to super Cieszę się że nie używasz wulgaryzmów chociaż czasem możesz sobie pozwolić to naprawdę dobrze robi jak jesteś zdenerwowana Nic Ci się nie stanie jak sobie troszkę przeklniesz, zapewniam " zamiast sie cieszyc - zachecam cie zebys poszla moja droga a na forum by sie zrobilo znacznie przyjemnije;-) wulgaryzmy sa dobre dla niskoemplikowanych ludzi - ktorzy nie potrafia sobie radzic z wlasnymi emocjami - wiec daja im ujscie w ten prymitywny sposob - a jak juz mowilam my sie w znacznym stopniu roznimy skoro ciebie takie rzeczy relaksuja ...;-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze mnie smiesza takie niedotrzymane obietnice;-))) jak ktos jest powazny po prosru robi to co zamierza a nie "obwieszcza" to - tak robia glownie dzieci ktore lkicza ze ktos dostrzeze ich focha;-) as easy as it is;-))) a panna od wulgaryzmow - przypuszcalnie i tak powroci na to forum;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×