Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wielbicielka mleka 7,5%

jakaś świnia w pracy wypija mi mleczko do kawy

Polecane posty

Gość wielbicielka mleka 7,5%

dziś się wkurzyłam, wczoraj przyniosłam pełne opakowanie mleka do kawy, ja piję jedną kawę dziennie a dzisiaj ledwo mi starczyło, wlałam nędzne resztki :o. Ktoś notorycznie wypija mi to mleko, jakby kur..a kosztowało majątek i ciężko było sobie kupić. No więc dzisiaj nalałam do tego pustego opakowania wody i płynu do naczyń i odłożyłam z powrotem do lodówki i zaczynam mieć wyrzuty sumienia, że ktoś nie zauważy piany w kawie i ją łyknie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdfghgrgsdfgeg2324344444
Hehe dobre. Jak ktoś kradnie to musi czasem ponieś tego konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladaco jest z wami
a niech mu bedzie na zdrowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łubudubuDłubułubu
hahaha najwyżej kogos przeczyści :) mogłaś samej wody nalac by dać komus do zrozumienia ... ale masz racje ja mam to samo w pracy jest wspolna lodowka.. ale nie znaczy ze zawartosci takze czasem mysle czy mam bezczelnie podpisywac moje ketchupy czy mleko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielbicielka mleka 7,5%
ciekawa jestem czy ten ktoś, kto to wypije, narobi rabanu, czy po cichu odłoży mleko do lodówki i uda, że nic się nie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
to ochrona tam nie pilnuje Twego mleczka do kawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielbicielka mleka 7,5%
u nas niestety wyżeranie i wypijanie cudzych rzeczy to norma. To samo miałam z ketchupem, wiecznie pusty, więc pewnego razu wpadłam na pomysł, by nie odrywać całkiem tego sreberka, które jest w nowych ketchupach tylko je sobie podważałam, wylewałam ile było mi potrzebne i zamykałam tak, żeby wyglądał na nowy, nie otwierany. Myslałam, że nikt nie będzie na tyle chamski, żeby zeżreć czyjś nowy, nieotwierany ketchup, myliłam się, zeżarli cały :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łubudubuDłubułubu
haha jak bym czytała o sobie :) dlatego ja zaczełam kupować mleko w domu a przelewalam je do malego sloiczka tyle by starczylo dla mnie :) to samo z ketchupem , nie jestesmy sponsorami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy za dzicz w pracy macie?
u nas słyszałam, żeby ktoś komuś coś zjadł. sama zostawiam tam codziennie swój obiad czy sałatki, napoje czy jogurty. akurat mleko jest od firmy więc nie ma problemu, ale ludzie normalnie przynoszą jedzenie w pojemnikach próżniowych i wkładają. a jak zauważę, że np ktoś kupił taki sam jogurt co ja to swój podpisuję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielbicielka mleka 7,5%
aha i z cukrem jest podobnie, tylko, że cukier trzymam już w biurku a i tak jakaś larwa mi go podbiera, zapewne na drugiej zmianie gdy mnie nie ma. Mam dość bycia sponsorem dla wieśniaków, którym szkoda wydać 4 zł na kg cukru i 2 zł na kartonik mleka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łubudubuDłubułubu
u mnie obiadu to sie nie tyczy... raczej dodatkow mleko , ketchup , musztarda.. niestety sa to produkty psujace sie wiec potrzebuja lodowki.. kawe herbate cukier trzymam w szafce zamknietej na kludke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy za dzicz w pracy macie?
a dużo osób ma dostęp do tej lodówki? ile osób jest na piętrze? u nas w sumie będzie ze 20 osób na jedną kuchnię ale naprawdę, pracuję tam od 4 lat i nigdy nie przydarzyło mi się nic takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobre u nas była podobna sytuacja koleżance wiecznie mleko ginęło w końcu napisała na nim że napluła do środka niby nie wierzyli ale mleka nie ruszyli więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2
Trafi na kobietę w ciąży. O te pare groszy zżarłaż narwy i dopuściłaś się otrucie człowieka. Zatrujesz dla pary groszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motorola
Dnia 26.09.2014 o 12:02, Gość gość2 napisał:

Trafi na kobietę w ciąży. O te pare groszy zżarłaż narwy i dopuściłaś się otrucie człowieka. Zatrujesz dla pary groszy?

z przyjemnością 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×