Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NieśmiałaKaśka

Czy to jest normalne? Czy tak powinno być w PRACY???

Polecane posty

Gość NieśmiałaKaśka

Pracuje prawie dwa miesiące w restauracji. Jestem tam kelnerką. Wcześniej nie miałam z tą pracą za dużej styczności. Kiedy tam przyszłam nikt mnie konkretnie nie uczył wszystkiego. Poza tym pracuję tam na czarno, dostaje stałą pensję. Musze być na każde zawołanie, nieważne czy to święto czy nie. W święta Bożonarodzeniowe też będę pracować i nie ma za to żadnej premii. W sylwestra też pewnie, nikt tu mnie nie uprzedza jak będę pracować, jestem w stałej niepewności, nie mogę nic zaplanować. Do tego nawet jak czegoś nie wiem to nie mam kogo się poradzić. Nie wiem co robić. Nie chce zepsutych świąt i sylwestra. Co o tym myślicie? Czy tylko dla mnie to jest nienaturalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieśmiałaKaśka
Prosze podbudujcie mnie trochę ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieśmiałaKaśka
plisssssss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 54tretffeef
pracowal;am w barze i było identycznie,zadnych nadgodzin nie miałam płaconych ani świąt,całe święta siedziałam w pracy ....płacił gołą godzinówkę zawsze tyle samo ...dodatków nocnych też nie było i o dzień wolny musiałam prawie błagać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieśmiałaKaśka
ja nawet nie mam godzinówki dostaje 1400 i nieważne ile godzin zrobię, jak długo to wytrzymałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otake POlske walczyłem
mata co chcieliśta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 54tretffeef
no ja też miałam 1400 to było jakieś 3 lata temu w tygodniu harowałam po 13 godzin ze sprzątaniem w weekendy 16 nawet,jak poprosiłam raz o wolne to mnie straszył zwolnieniem,krzyczał na mnie jak zobaczył że jem w pracy powiedział że w tej pracy nie ma czegoś takiego jak przerwa :( 3 miesiące,ostatniego dnia roziło mi esię słabo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieśmiałaKaśka
Naprawdę nie chce być nierobem, ale jak pracować w takich warunkach? czuję się taa niedowartościowana chociaż tak się staram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieśmiałaKaśka
Oo ciekawe, ja też nie mam przerwy, tylko jak mi się uda coś skubnać to zjem. A umowę miałaś chociaż na zlecenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 54tretffeef
umowę o pracę na okres prbny miałam na 3 miesiące,schudłam 8 kg,ciągle biegiem bo w kuchni była 1 osoba tylko więc zajob była,musiałam kelnerować,stać za barem myć gary ,sprzątać,podawać produkty ze spiżarki do kuchni,odbierać towar ,dobrze że dostawcy mi wnosili skrzynki z napojami i beczki z piwem,ale on krzywo patrzył że mi pomagają,stoły ciężkie kazał mi dźwigać takie metalowe.....potem jeszcze sobie jego żona wymyśliła że mam też gotować w wolnych chwilach kucharkom pomagać,jak ja nie miałam czasu nie raz do kibla iść mimo że miałam okres,miłą pretensje jak poszłam się umyć bo spocona byłam ,bałam się że czuć pot ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieśmiałaKaśka
O kurde, to ja aż tak źle nie mam ale nie lubie takiej niepwności, tego, że nie mam umowy żadnej, że ciągle się coś nie podoba ale nikt nie raczy mnie pokierować i nauczyć. Nie ma tam ikogo co by pilnował konkretnie takiego interesu. Do tego główna kelnerka mną pomiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drynnn
Gadaj ile masz z napiwków dziffko okradająca kraj na podatkach!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieśmiałaKaśka
i chyba to wina mojego charakteru, że jestem niepewna siebie i sobie tak daję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 54tretffeef
mną też jedna próbowała pomiatać ale mi się nazbierała i wybuchnęłąm ...aż się przestraszyła i od tego czasu miałam spokój,zaczęła mnie szanowac i sztamę trzymac ze mną ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieśmiałaKaśka
w tych czasach napiwki są małe i raczej malo kto je daje, poza tym nie wymagam napiwków tylko normalnych warunków pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 54tretffeef
ha ha no mi opowiadali takie niestworzone historie że takie napiwki są z tego :( prawie uwierzyłam w to...a prawda jest taka że najwięcej dostałam raz 50 zł na połowę z kucharzem za to że zostaliśmy 2 godziny dłużej i raz 7 zł za drinka,a te 50 zł to szef mi odciagnał ...nie zapłacił mi za ten 2 godziny,ukarał mnie jeszcze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieśmiałaKaśka
Ja najwięcej miałam chyba 20 złotych przez cały dzień jak był mega ruch, a normalnie to nic nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja piernicze dziewczyny
ja wam współczuję, co za czasy kurwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie rozumiem jak
mozna się godzić na takie warunki, owszem wiem że jak kasa potrzebna to nie ma zlituj ale proszę was - jeden z drugim zgadzają się być ścierwem w pracy za marne grosze a ci jebani pracodawcy to wykorzystują.... Jakbyście w końcu stawiali poważne warunki to by sie i wynagrodzenie i stosunki(przywileje, obowiązki) zmieniły. A tak mamy zasranych pseudo biznesmenów którzy wykorzystują nie doświadczonych bezrobotnych i nieasertywnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie rozumiem jak
niedoświadczonych*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×