Co sądzicie o takich kobietach?

- małomówne -nie okazują nigdy uczuć, skryte i chłodne - często nieobecne duchem - nie chodzą na randki - z facetami pozostają wyłącznie na poziomie koleżeństwa - niezależne

Przede wszystkim mają prawo takie być, nie krzywdzą innych swoim zachowaniem. Jeśli jest im w tym dobrze to ich sprawa.

ze sa wartosciowe kobity.

Otóż wpadła mi w oko pewna dziewczyna. Znamy się dość słabo, w zasadzie tylko ze studiów i nasz kontakt też jest znikomy. Nie będę ukrywał, że bardzo mi się podoba; taka eteryczna i urocza kobietka. Niestety ciężko z nią nawiązać kontakt. Dziewczyna jest potwornie zamknięta w sobie, mało co mówi, w dodatku strasznie chłodna. Nigdy nie pokazuje emocji. Widać, że żyje w swoim świecie; z ludźmi gada o tyle o ile, a mężczyźni zdają się jej nie interesować...

Czy jest jakiś sposób na tak zamkniętą osobę? Cały czas o niej myślę, a ona tylko się uśmiecha i nic nie robi.

rozmawiaj z nią po kolerzeńsku dużo o wszystkim i o niczym

Ano próbuję. Jestem zawsze miły, kłaniam się, uśmiecham, ale czasem mam wrażenie, że ona tego nie widzi. Nie powiem, jest uprzejma, ale nie wiem, czy dlatego, że wypada, czy też z czystej sympatii. Oczywiście to inni muszą szukać z nią kontaktu, bo nie jest zbyt towarzyska i rozmowna.

Ostatnio wypytywałem o nią ludzi i dowiedziałem się, że to typowa samotniczka. Wszędzie łazi sama, znajomych ma niewiele, a co najdziwniejsze, nie wydaje się tym jakoś zasmucona.

Może jest z takiego domu gdzie nie okazywano uczuć, nie mówiono " kocham cię" , nie przytulano, jest z chłodnego domu. Takie kobiety nie potrafią nawet kochać, nie znają uczucia miłości, bo ich dom rodzinny taki był.

dziwaczki takie kobbiety trudno w ogole poderwac, bo ciagle maja okres dobry material na stara panne

skąd ja to znam BSA macie racje.tez tak sadze.

Autorze, ze mną też taki jeden mężczyzna ma kłopot. Stara się od 2,5 roku. "Ataki" ponawia co pół roku, w tym sensie, że zaprasza na spacer, na kawę itd. Ja odmawiam. Ostatnio pytał o powód moich odmów. Powiedziałam, że ten powód chyba powinien wydawać się jasny i oczywisty. Nie umiałam mu tego powiedzieć wprost. Że nie umiem... że przeszkadza mi... jego bagaż.... Nie chciałabym go oceniać. On niby domyślił się o co mi chodzi. Niemniej, myślę, że to nie była nasza ostatnia rozmowa. Wiem, że zasługuje na prawdę, nie na domysły. Muszę przemyśleć to, JAK mu to powiedzieć następnym razem. Przykra sytuacja. Ponieważ ja chciałabym, a nie mogę i boję się.

BSA

Takie kobiety są jak małże, trzeba się ostro starać aby okryć ich miękkie wnętrze. Myślę że każdy je ma.

Najważniejsze że nie jest kurwiszczem.

poczytaj w necie, jest wiele stron poświęconych temu tematowi, to na pewno ci pomoże w jakimś stopniu przełamać nieśmiałość tej dziewczyny.

Heh .. Ja jestem taka kobieta i mysle ze bedziesz musial bardzo sie starac aby do Niej dotrzec ..

Nie poddawaj się. Nie miej poczucia, że robisz z siebie głupka w jej oczach. Pukaj, dobijaj się. Ale nie nachalnie. Niech jednak widzi, że jesteś, patrzysz, obserwujesz - przychylnie, nigdy krytycznie. Zmięknie, zobaczysz :) Powodzonka:)