Rodzice mojego partnera mnie nie akceptuja kredyt dom

Sytuacja jest dość skoplikowana. Mój facet został współwłaścicielem domu (nie znaliśmy się jeszcze) który budowali w trojkę ojciec brat i on . Współwłaścicielem został tylko pod warunkiem że weźmie kredyt na 50 tys na co on przystał krótko po tym incydencie się poznaliśmy w tej chwili mija 2 lata jak ze sobą jesteśmy. A w tym domu mieszka brat ze swoją żoną (u góry) i rodzice. A mój partner pomieszkuje u mnie i moich rodziców. Ja mam tego dość mój partner jest współwłaścicielem spłaca kredyt a my ciśniemy sie w mieszkaniu w bloku u moich rodziców. Ostatnio doszło do kłótni w której mój partner nie wytrzymał i powiedział im że albo przejmują kredyt albo maja 2 miesiące na wyprowadzkę bo skończy to się w sądzie wtedy brat go pobił. Do tego żona brata jest strasznie kłótliwą osobą z ciągłymi pretensjamu o wszystko. Do tego rodzice mojego chłopaka staneli za bratem i stwierdzili ze ja i moi rodzice go buntujemy i ze jak mozna brata wyrzucic na ulice.

Jestes bezczelna szczeniara! Na miejscu twojego faceta obilbym ci pysk!

A gdzie jest zameldowany?

Prosto skoro brat mieszka w domu to niech on spłaca kredyt albo się wyprowadza... :( trochę sprawiedliwości...

Właśnie gdzie twój mąż jest zameldowany?

Twój facet ma prawo do tego domu. Jedyne wyjście to jednak sąd.

Brat też jest współwłaścicielem? Jeśli nie, to wprowadźcie się do pokojów, które zajmuje brat. Meldunek nie ma tu nic do rzeczy, bo współwlaściciel w każdym momencie ma prawo zameldować się sam, bez niczyjej zgody.

zameldowany jest u siebie w domu ale ja nie mam zabardzo ochoty przebywać w jego domu jak jestem u niego to rodzice nawet z pokoju nie wychodzą wiec mieszkanie tam nie bedzie należało do najłatwiejszych

brat nie jest współwłaścicielem jego żona nie jest tam nawet zameldowana

pewnie, ze niech się postawi,przecież kredytu nie będzie spłacał za sos czego nie ma i nik się na jego garbie nie ma prawa wozic

do tego ojciec powiedział mu że gdby był sam to nie było by problemów takich jak teraz

i wszyscy by sobie radośnie mieszkali

Skoro twój mąż jest zameldowany u siebie w domu nie widzę problemu... Sprawa do sądu i macie wygraną... tu nie ma o czym mówić... Działajcie i to wszystko :)

dziekuje wam chciałam się tylko upewnić czy naprawde iść do sądu bo to była już ostateczność i bardzo trudne dla mojego faceta bo to wiąze sie całkowicie z odwróceniem od rodziny ale to chyba jedyne mądre rozwiązanie

jak mozna byc tak głupim i zgodzić sie na wzięcie kredytu jako jedyny? W dodatku brat nic nie płaci , jest wspolwlascicielem i tma mieszka. No głupi twoj facet jak nic

Mój facet mnie nie znał był sam jak brał kredyt wie ze to był jego największy bład w życiu. Ojciec i brat go poprostu wykorzystali jak idzie łudząc się ze bedzie juz sam do konca życia

No cóż... Jest takie powiedzenie, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu i coś w tym jest, niestety. A jest jeszcze i drugie: "Kochajmy się jak bracia, rachujmy jak Żydzi" ;) A tak gdzie w grę wchodzą pieniądze, często kończą się sentymenty. Jeśli nie uda sie Wam pozałatwiać spraw drogą pokojową - sąd zostaje.

Rodzina chyba mysli, że Twój facet będzie jeleniem, a rodzince będzie żyło się dobrze i wygodnie bazując na jego dobrym sercu :-0

Dobija mnie tez zero poczucia brata i jego zony ze mieszkaja za darmo a moi rodzice coraz bardziej zle nastawiaja sie na mojego chłopaka

Sa wrogo nastawieni, ponieważ Twój facet zaczął dbać o własne interesy, a im to nie pasuje.

Mialem taka sama sytuacje w rodzinie.Matka i ojciec mojego kuzyna tez postarali sie zeby on wzial kredyt na budowe domu i fakt mieszkali tam razem,cieszyli sie ze synek splaca im chate.Mieszkali tam oni ich coreczka z mezem idzieckiem.Nastepnie moj kuzyn poznal dziewczyne teraz juz zona i sie zaczelo,citce nie pasowalo ze wydaje pieniadze na spotkania z dziewczyna a nie tak jak wczesniej wszystko trafia do kiesy mamusi.Skonczylo sie tak ze w koncu wszyscy spotkali sie w sadzie,oczywiscie ciotka i wujek musieli splacic syna.Teraz moj kuzyn od 10 lat jest szczesliwym mezem i ojcem, z zona maja wlasna firme i wiedzie im sie bardzo dobrze.A ciotka do jakiegos czasu zalila sie matce ze to wszystko wina tej zlej zony syna.Moja mama nie wytrzymala i powiedziala ciotce co niej mysli i kochana cioteczka juz 3 lata nas nie odwiedza

Właśnie - synowa będzie złą czarownicą bo to wszystko przez nią!!! A taką byli zgraną rodziną, zanim ją poznał! A zle mu było samemu? Wszystkim (im) było lepiej i wygodniej bez niej! - podejrzewam, że takie teksty mogą mówić za Twoimi plecami, ale nie przejmuj się tym ;)

Kesoiniw27 wow odezwał się inteligent..., a co ma dziewczyna zrobić w takiej sytuacji... z rodziną czasami wychodzi się dobrze tylko na zdjęciu...