Wszyscy mnie olewają

faceci koleżanki znajomi nawet rodzina.. nie wiem dlaczego ale czuję się jak popychadło jeśli ja pierwsza się nie odezwę to nikt do mnie pierwszy nie napisze a jak ja chce porozmawiać to wtedy słyszę pogadamy potem zdzwonimy się albo słyszę odpowiedzi typu aha ok .. tak samo jest z facetami też mnie olewają rodzina też nikt nigdy nie pyta mnie o zdanie zawsze ja jestem miła uśmiechnięta nikogo nie obgaduje za plecami a jednak jestem jakby odpychana nie wiem z jakiego powodu.. ludzie raczej zawsze mnie wykorzystują a jeśli nie mam nic do zaoferowania to poprostu mają mnie gdzieś..

Widać taki już masz charakter że Cię wszyscy zaszufladkowali do kategorii "olewanych", najlepiej sie przyzwyczaić i nie szukać na siłe kontaktu, czyli przyjąć ich postawę, też to olać :P

taki mam plan właśnie żeby przestać wszystkim nadskakiwać i się narzucać...ale czy to przyniesie jakiś skutek?

opisz się, czym się interesujesz, co robisz na co dzień?

Widocznie jesteś za dobra. Za miła. Olej ludzi czasami i nie daj się wykorzystywać. Ludzie sąjak dzikie zwierzęta ;) jak zwąchają słabosć to ci nie odpuszczą... Znajdź sobie jakąś pasję, zupełnie nową inną niż znajomi. Bedziesz miała zajęcie, zajęty czas i wydasz się ludziom ciekawsza:)

Czy przyniesie jakiś skutek, hmmm niewiem raczej z dnia na dzień nie zaczną Cię słuchać, nadskakiwać... ale chyba takie nadskakiwanie nie sprawia Ci przyjemności? po co w ogóle to robić? pewnie zgadzasz sie na wszystko jeszcze?

trudno coś radzić jak się kogoś nie zna...ale np. zacznij się uczyć jakiegoś nowego języka - ale nie tam niemiecki/angielski może włoski czy hiszpański, może masz jakiś talent? Rozwijaj go! i nie nadskakuj ludziom na siłę...jeżeli cie nie szanują to żadną miarąich nie przytrzymasz

jestem na pierwszym roku studiów pracuje dorywczo ale są dni gdy naprawdę nie mam do kogo gęby otworzyć ani z kim pogadać i siedzę przed komputerem i idę spać o 22 .. np wczoraj napisałam sms do dwóch koleżanek to wogóle nie dostałam odpowiedzi potem były dostępne na komunikatorze to też się nie odezwały ..

a w czym do cholery jest groszy niemiecki od hiszpanskiego???

oto właśnie chodzi..że zgadzam się na wszystko jak ktoś mnie o coś poprosi to zawsze pomogę i raczej nie jestem asertywna.. z tym też mam problem

też tak myślę żeby całkowicie oddać się obowiązkom i jakimś nowym pasjom ale wizja tego że będę takim samotnikiem mnie przeraża

Poprostu czasem warto być egoistą i najpierw mysleć o sobie, ktoś Cie prosi o pomoc? ok możesz pomóc ale nie kosztem własnych interesów czy jak nie masz czasu

powiem Ci tak: o prawdziwą przyjaźń nie trzeba walczyć... a o fałszywą nie warto :P Ja przestałem i widzę na kogo naprawdę mogę liczyć. Na żonę i najbliższych. I niech tak zostanie. Nic na siłę przecież, prawda ? Jest tyle fajnych rzecz które można zrobić samemu / z rodziną :)

kwestia przyzwyczajenia, może warto odnowić stare dobre kontakty?

Niemiecki nie jest gorszy, ale chodzi o to,że niemieckiego/angielskiego uczył się prawie każdy. \Chodzi o to,żeby dziewczyna miała jakąś pasję, żeby stała się atrakcyjna (nie chodzi o wygląd) dla innych, żeby miała coś "swojego" :)