ZYCIE W POLSCE - dla mnie pasmo cierpien!!!

Moj maz jest swietnym fachowcem mimo to zarabia mies jakies 2000zl . Mamy mieszkanie bez kredytu kupione za gotowke. Jestesmy my + dwojka dzieci 3 latka i 5miesiecy, ja nie pracuje bo wychowuje dzieci i zajmuje sie domem. Na nic nam nie starcza zyjemy ubogo, jestem rozzalona i zla , ze tak jest. Napiszecie pewnie zebym poszla do pracy tylko co z dziecmi zroibie? nie chce zeby ich wychowywala jakas obca osoba lub zlobek, jak dla mnie to nie do przyjecia. Proste, ze jak podrosna to pojede do pracy ale teraz tj tragedia.

to,że my w trójkę żyjemy za 1200 zł,rachunki ok 400 zł/mies? a o pracy to mogę jedynie pomarzyć! Bo tam gdzie mieszkam zdobycie jej graniczy z cudem:o

Ja pamiętam czasy kiedy mieliśmy jedną rentę w wys. 800 zł na 3 osoby, bo oboje z mężem akurat nie mielismy pracy. Teraz jak mieszkam sama z dzieckiem i mam ok. 1600 na nas oboje to mi się wydaje że opływam w kase... Także ciesz się tym co masz.

Nie narzekaj ludzie mają dużo gorzej!!!Jesteście zdrowi,a to najważniejsze,to fakt,że w naszym kraju żyje się do d.....y,ale cóż począć?

to jedźcie za granicę...

Wypierdzielaj za granicę, piesku :)

A my na dwie osoby mamy jakieś 11- 12 tysięcy netto i wcale nie opływamy w luksusy. Sam kredyt na mieszkanie zjada 4 tysiące.

lia lia lila-ty w głowie masz nasrane,czy co?????

to projekt, leczy kompleksy takimi wlasnie tekstami na forum :o

nie bardzo cie rozumiem, bo skoro wiedziałaś że mąż zarabia tyle co zarabia to po co zdecydowaliście się tak szybko na drugie dziecko? Trzeba było poczekać, pierwsze oddać do przedszkola, popracować, zarobić i brać się za drugie dziecko. A takie narzekanie nic ci nie pomoże :( Cóż to za fachowiec co zarabia 2 tysiące? Gdzie pracuje i co robi? I czego waściwie oczekujesz? Masz gdzie mieszkać, masz dwójkę dzieci, mąż pracuje, jak dzieciaki podrosną to pójdziesz do pracy i zarobisz drugie tyle. A ty czego oczekujesz teraz? Socjalu w wysokości drugiej pensji?

Czemu zaraz nasrane? Każdy ma różne zarobki i różne potrzeby. Narzeczony zarabia dobrze, ja też nie najgorzej ale mamy zobowiązania i wcale dużo z pensji nam nie zostaje.

Nie twierdzę, że żyję w biedzie ale jak ktoś dobrze zarabia to od razu ściemnia? W Polsce jest bieda, ale nie ma tragedii.

;/ nie ma co ukrywać

Śmieszny tytuł - bo ja się cieszę,że mieszkam w Polsce. Moja radośc wypływa pewnie z tego,że byliśmy z rodziną wywiezieni na Syberię. W Polsce wiem,że gdy odezwę sie, to każdy jest rodakiem, tu ludzie nie dadzą zginąć.

Chyba nie jest tak zle skoro macie mieszkanie kupione za gotowke? Byc moze kosztowalo was ono wiele wyrzeczen ale je macie. Tak wiec nie bidowaliscie na darmo tylko bidowaliscie aby zarobic na mieszkanie. Chyba, ze cos zle zrozumialam.

Z czegos ta gotowka musiala sie chyba uzbierac. A poza tym skoro nie odkladacie juz na mieszkanie( bo juz je macie) to chyba bedzie wam teraz latwiej finansowo.