Podobam się facetom, a jednak nie mam zadnego...

Moze nie mam jakiegos wielkiego powodzenia ale zawsze znajdzie sie jakis adorator, ktos napisze na nk/fejsie ,zagada na miescie, w ogole dzisiaj tez w pociagu siedzialam i chlopak chyba chcial zebym kolo niego usiadła bo sie przesunal i patrzyl na mnie ale poszlam do innego przedziału to za jakies 2-3 min przyszedł tam gdzie ja bylam i usiadł prawie ze obok mnie, co chwile sie patrzyl wiec chyba chcial zagadac, takich sytuacji jest duzo ale nie wiem jak mam sie zachowywac, jestem strasznie niesmiala a nie chce taka byc, mam 18 lat a czuje sie na 60:o

na pewno kiedyś z którymś będziesz. nieśmiałość też przechodzi z wiekiem. jeżeli będzie to ten odpowiedni, to przy nim się otworzysz.

ja juz sie otworzyłam tzn swoje nogi przed kilkoma

juz sie nie otworze bo co powiem jak zobaczy ze nie mam blonki

to bylo do podszywa ciesz sie,ze masz powodzenie-dzięki :) ale co jak mi w ogole nie przejdzie albo za kilka lat i w ogole nie bede miala doswiadczenia? chcialabym nawet tak dla zabawy poflirtować,ale nie potrafię. większość jest oswojona z ludzmi,a ja :(

Nauczysz się z wiekiem. Jesteś jeszcze młodziutka. Nie patrz na innych.

mysle ze powinnam stanac przy drodze jako "strazniczka lasu" moze wtedy byc zdobyla wiecej smialosci...co o tym sadzicie?

no co o tym sadzicie? hmmm :)

oh...dlaczego mi nikt nie odpowiada? hm...?