Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dvssfgsGFSDfgg

mój narzeczony mnie uderzył...

Polecane posty

Gość dvssfgsGFSDfgg

co prawda jestem o niego zazdrosna...ale mam dość tych jego przyjaciólek kiedy powiedziałam co o nich myśle szarpnął mnie w nerwach za włosy i uderzył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to mogę Ci już opowiedzieć co będzie jak zostaniecie małżeństwem....skoro teraz Cię nie szanuje...to potem na pewno mu nie zmieni się..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvssfgsGFSDfgg
najgorsze że ie widzi w sobie winy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zostaw go. Szkoda Twojego czasu. nie zasluzyl najwyrazniej na Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choinkooowooo
przeproś go natychmiast i podziękuj, że cię nie zabił :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po ślubie
będzie miał więcej odwagi,jestem tego pewna. to hooj. miej swj honor i odejdź z podniesioną głową,szanuj się,bo jak sama się nie uszanujesz to nie uszanuje cię nikt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce sugerować ale wiadomo jaka relacja łączy go z nimi. Bardzo emocjonalnie zareagował na twoje słowa. To pokazuje ze jest z nimi mocno związany. Najprawdopodobniej są kochankami. Przykro mi. Dla twojego dobra zostaw go. Taki związek nie na przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALE MACIE PROBLEM
a może daj mu szansę niektórzy ludzie się resocjalizują leczą a nie od razu kopa chyba że nie chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
posluchaj innych daj sobie z nim spokój co bedzie po ślubie albo jak sie dziecko urodzi kiedys tam jedyne co mozesz dla siebie zrobic to nie spiesz sie do slubu a jak sie znowu to powtórzy to po prostu zerwij z nim bo po slubie juz tak po prostu nie bedziesz mogla z nim zerwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvssfgsGFSDfgg
a jeśli to moja wina, jeśli byłam za bardzo zazdrosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga autorko
to powinien być już "były narzeczony" bezdyskusyjnie nie ma dla niego usprawiedliwienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mógł cigtyh
wpierdolić a nie uderzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no żartujesz chyba? Za bardzo zazdrosna? Facet nie ma prawa Cię uderzyć !!!! Za zasoloną zupę też Cię będzie lał a Ty będziesz obwiniać siebie. To typowe zachowanie kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvssfgsGFSDfgg
dodam że szarpnięcia i popchnięcia były już przy naszej każdej kłótni za każdym razem tak robił ale nigdy nie uderzył mnie w twarz i nie wyszarpał za włosy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dvssfgsGFSDfgg najgorsze że ie widzi w sobie winy nie, nie to jest najgorsze najgorsze to to, że z nim jesteś i będziesz i wychowasz kolejne pokolenie psychicznie skrzywionych ludzi to jest najgorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czego ty od nas oczekujesz
przeczytaj sama coś napisała : "...dodam że szarpnięcia i popchnięcia były już przy naszej każdej kłótni za każdym razem tak robił ale nigdy nie uderzył mnie w twarz i nie wyszarpał za włosy..." To teraz czekaj az cie skatuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele
Fajny ten Twój narzeczony....idealny kandydat na męża :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvssfgsGFSDfgg
wiem zdaję sobie z tego sprawę ale z drugiej strony szukam też winy w sobie, w końcu byłam z tym człowiekiem ponad 3 lata, na początku naszej znajomości to on mnie uratował, ( mój ojciec był alkoholikiem i co picie to dostawałam lanie aż w końcu nałykałam się tabletek on mnie uratował a teraz robi mi to samo co kiedyś ojciec, co lepsze powiedział mi ostatnio że "nie dziwi się że ojciec mi to robił bo nigdy mordy nie mogę zamknąć"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i mamy odpowiedz czemu to tolerujesz. Zostałaś wychowana w takim środowisku. Uwierz,że to nie jest normalne. Co z tego,że Cię uratował jak teraz chce Cię zniszczyć. Zasługujesz na kogoś lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno, fakt uratowania Cię przed ojcem nie czyni z niego bohatera. Teraz zmierza w dokładnie takim samym kierunku, jak Twój ojciec, a Ty zastanawiasz się, co robić? Niech zabawia swoje przyjaciółki tą wyszukaną forma okazywania uczuć, a Ty zawalcz o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czujesz wobec niego jakiś dług,myślisz,że jeszcze mu się nie odwdzięczyłaś za ocalenie. Ale musisz patrzeć w przyszłość bo może już nie znaleźć się ktoś kto Ciebie uratuje od niego. Zakończ to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak własnie gadają ofiary prze
-mocy domowej ...np moja matka !:O ..."zdaję sobie z tego sprawę ale z drugiej strony szukam też winy w sobie,..." JAKIEJ WINY JA SIE PYTAM?????!!!!!! chocmys mu nas rała w talerz nie daje mu to prawa do bicia ciebie i kogokolwiek ani więc twoja zazdrosć większa czy mniejsza ...ludzie !:O to wówczas na swiecie łaziliby sami z popodbijanymi oczami !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×