Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Renly

Rozstanie z dziewczyną...

Polecane posty

Gość Renly

Witam Piszę, ponieważ mam bardzo poważny problem. Prawdopodobnie dla większości z Was jestem dupkiem i frajerem - w sumie pewnie macie rację... Jedyne o co proszę to nie utopcie mnie w błocie... Problem polega na trudzie w rozstaniu się z dziewczyną... Jesteśmy już ze sobą prawie 4 lata wliczając to jedno 3 miesięczne rozstanie. Jest to tak na prawdę moja pierwsza dziewczyna, z którą przeżyłem mnóstwo pięknych chwil. Jednakże w pewnym momencie naszego związku znaczenie miłości a przywiązania i chęci posiadania kogoś mi bliskiego stały się możliwe do odróżnienia a jednocześnie nie zbyt ostre... Pierwszy raz rozstaliśmy się po zdecydowałem, że nie chcę dłużej oszukiwać siebie oraz jej. Doszedłem do wniosku, że nie kocham jej a jestem raczej z przyzwyczajenia. Tak więc rozstaliśmy się wraz z ogromnym smutkiem, żalem i płaczem przed wszystkim z jej strony. Po 3 miesiącach spotkaliśmy się i zaczeliśmy rozmawiać. Potem jeszcze jedno spotkanie, wspomnienia i tak zeszliśmy się ze sobą na kolejne 3 miesiące (aż do teraz). W chwili obecnej czuje to samo co pół roku temu. Nie mam ochoty spotykać się z moją dziewczyną... unikam rozmów telefonicznych i pisania smsów. Źle mi z tym co robię... Myślę cały czas nad ponownym rozejściu się, ale jak przypomnę sobie co zafundowałem jej pół roku temu... ogarnia mnie bezsilny smutek i krótko mówiąc ciężko jest mi się zebrać w sobie na tą rozmowę... Ponadto niedługo święta a potem planowany razem sylwester i sam nie wiem czy jeżeli miałbym zakończyć naszą znajomość do przed czy już po tym okresie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no wypass
daj jej prezent pod choinke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhh
kurde, po kiego grzyba zawracales jej gitare, tak to by mogla byc 6 miesiecy po rozstaniu i juz o tobie spokojnie zapominac, a tak to znowu to samo przed nia wez sie do kupy, powiedz jej o tym jak najszybciej, zeby juz sie mogla zaczac podnosic i wiecej już nie mąć jej w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xcascascsa
zrób to jak najszybciej czyli teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lacassssa
co ci w niej nie odpowiada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego nie
kurcze ale jej chcesz chłopie zrobić prezent na Święta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renly
Oprócz tego, że jej nie kocham?... Tworzy dla nas zbyt hermetyczne pudełko. Jest dość zazdrosna o wiele rzeczy, chociaż nigdy nie dawałem jej powodów aby myślała że robię skok w bok. Serce mi po prostu mówi, że ona nie jest dla mnie, a ona wie że jestem dla niej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość learn this ruls
Daj jej przezyc swieta i sylwestra w "szczesciu" a raczej w beztroskiej nieswiadomosci. Choc tak czy tak to bedzie dla niej ogromny cios,Nie marnuj dziewczynie zycia nigdy wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjdkdjl
W jakim wieku jest Twoja dziewczyna? Jeśli jesteście młodzi, to macie duże szanse na ułożenie sobie życia z kimś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmazynowa panienka
Nigdy bym nie chciała usłyszeć od kogoś kogo kocham takich słów...Ale gdyby osoba ta się ze mną męczyła chciałabym się o tym dowiedzieć jak najszybciej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idiotkadoszescianu
ja tez nie chcialam uslyszec tego ale niestety prawie 2tygodnie temu objawil mi te prawde,a teraz czekaja mnie wspaniale swieta i nowy rok...ale moze tak lepiej...niz jakbym sie dowiedziala po nowym roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zostaw ja! Jestem kobieta i nie chcialabym byc w zwiazku z kims to nie kocha mnie. Teraz bedzie rozpaczała, ale przejdzie jej. Co nie zabije to wzmoci a swoisty egoizm wyjdzie Ci na dobre. Jak myslisz co popsuło waszą miłość? Nie krzywdz jej, prosze Cie.... Zostaw ja, to mniej ja zaboli niz bycie w zwiazku z kims, to nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie patrz na to że są święta. Teraz święta BN, później Sylwester, później 3 króli, następnie wielkanoc, wakacje... Zawsze będzie jakieś ALE, zeby sie nie rozstawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co , skoro naprawde tak
czujesz i chcesz odejsc, odejdz , ale juz wiecej nie zawracaj jej glowy . odejdz definitywnie i nie wracaj . Bo jak tak bedziesz macil to nie bedzie sobie mogla zycia ulozyc . Bhyba lepeij wczesniej , ale sama nie wiem :-I

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno tak bedzie lepiej. No po co ma zawracac jej glowe skoro jej nie kocha? Jak z nia ma wytrzymac kolejne 5, 10 a moze 15 lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj to sobie tak pogrywal
ze mna ze raz mowil,ze kocha a za miesiac> mam watpliwosci wybacz. i tak w kolko jak jej nie kochasz to zerwij teraz jak jestes pewien i tyle,byle tylko nie bylo tak ze za pol roku bedziesz ja blagal na kolanach o powrot bo juz ci sie odwidzialo! jestes niepowazny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie jak zrywasz , to zrywa
i nie zawracaj pozniej glowy .Znam podobna historie , tyle ze odwrotnie . Dziewczyna zrywala z chlopakiem , chyba kilka razy , a potem wydzwaniala i chciala wrocic i wracala. Za jakis czas znow zrywala , bo uwazal ,ze nie kocha . Do czasu , az po kolejnym zerwaniu gosciu powiedzial dosc. Znalazl sobie inna dziewczyne , a stara przypomniala sobie z znow o nim . Z tym ,ze on juz jej nie chcial i co ? I on jest z nowa , a stara sama z reka w nocniku !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj to sobie tak pogrywal
idz czlowieku w cholere a nie wszystkim glowe zawracasz!a dziewczyne zostaw bo to ty nie zaslugujesz na jej milosc,niezdecydowany chlopczyku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorze, mam podobny problem... nie wiem co ci poradzić, najprościej mówiąc byłoby rozstanie, nie czekać już dłużej i rozstać się, znów, ale jak najszybciej... pisze tu tak tobie, a sama mam identyczny dylemat... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na Twoim miejscu zrobiłbym to dopiero po Sylwestrze. Nie psuj jej tych dni, przede wszystkim świąt. I przypadkiem nie wracajcie do siebie potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj to sobie tak pogrywal
no tak lepiej jak jej to powie 1stycznia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo? moim zdaniem sk.urwielem byłby facet, który zrobiłby to przed świętami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj to sobie tak pogrywal
czy ja wiem,czyli co jeszcze ponad 2tyg ma udawac milosc tak?ciekawe myslenie a pozniej kop w dupe tak na nowy rok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet27
Ja myślę jednak ,że powinien TERAZ to jakoś załatwić do świąt jeszcze ponad tydzień więc tydzień sobie popłacze ,a potem zacznie się ogarniać...a tak to udawane święta , udawany sylwester ona pełna nadziei na lepsze ,że jednak będziecie razem ...po co to wszystko ?? Nic jej po takich świętach bo i tak przy rozstaniu to się nie będzie liczyło !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WpodobnymPołożeniu
Porozmawiaj z nią szczerze, bo na pewno na to zasługuje, powiedz co czujesz, czego chcesz, z czym jest ci źle, to najlepsze rozwiązanie. Rozmawiajcie i mów o swoich uczucia to jedyna opcja, która może pomóc wam obojgu. Może za jakiś czas sam uświadomisz sobie, że jednak ją bardzo kochasz i ci jej brakuje. Łatwo jest przekonywać się, że to nie to, gdy cały czas mamy tę drugą osobę obok nas, prawda przychodzi, gdy ją utracimy. Nie okłamuj jej, od tego zaczyna się wszystko co złe zazwyczaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie potrafiłem pogodzić się z rozstaniem, związek nie trwał długo bo 2 miesiące ale to mi w żaden sposób nie pomagało. Wcześniej byłem w związku, który trwał 3 lata i po rozstaniu czułem się dokładnie tak samo. I to jest właśnie mój problem, nie ważne czy będzie to trwać 2 tygodnie czy 2 lata, dla mnie to jest zawsze koniec świata, strasznie się przywiązuje i nie moge się pogodzić z myśla, że osoba dla mnie ważna ma się stać obca z dnia na dzień. Nie mogłem kolejny raz na to pozwolić, zamówiłem rytuał miłosny u rytualisty perun72@interia.pl i odzyskałem ukochaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Warto próbować magii, zwłaszcza tej dobrej, białej. U mnie pomógł rytuał ze strony magia-anielska.pl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na początku jest cieżko ale przejdzie - imprezuj sie, baw,chlej na potęgę,jak się nawinie jakieś zastepstwo po drodze to sobie nie żałuj. I nie rób tego z zemsty,nie rób tego ostentacyjnie np. na oczach swojej byłej któa dała ci kosza. Zachowaj godność klasę - tutaj chodzi o to byś uwolnił się od negatywnych uczuć a nie pozostawał pod ich wpływem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×