Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość patrycjaignaczewska@gmail.pl

Czy sytuacje beznadziejne zdarzają sie kazdemu?

Polecane posty

Gość patrycjaignaczewska@gmail.pl

Jak każdy, chyba , nie wiem jak zacząć... Mam 18 lat , robię maturę w ostatniej klasie i generealnie z życia szkolnego to tak jak u każdego nastolatka szkola jest be nauczyciele głupi i zawsze sie na mnie uwzieli. Norma jednym słowem dla osoob w moim wieku jak i dla mnie. Moi rodzice odkąd sie rozwiedli, gdy mialam 7 lat szczerze sie nienawidza. Najbardziej to w suie ojciec matki.. chociaz powinno być na odwrót bo to on ją zdradziwl... Generalnie i moja matka i ojciec maja swoje drugie Drugie połówki i po dzieciątku "nowym " Nie jestem zazdrosna jesli o to chodzi , bardzo kocham moje połowiczne rodzenstwo. Problem polega na tym ze ani moja matka ani moj ojciec mnie nie chca.. a dokładniej. Matka ponad pół roku temu postanowila sprzedac mieszkanie w ktorym zesmy sobie mieszkali odkad pamietam. ( bez ojca oczywiscie.. razem ze swoim narzyczonym i ich dzidziom ) Postanowili bez jakiejkolwiek rozmowy z sprzedac mieszkanie i wyprowadzic sie gdzies do jakiegos domu ( kupili dom nie mowiac mi o tym i wmawiajac ze nie maja pieniedzy na moje potrzeby bo za malo zarabiaja) Okazalo sie ze owy dom Znajduje sie w Kobyłce... ( ja mieszkam w warszawie, mam tak rodzine , dłuotrwaly zwiazek z chłopakiem z ktorym zamierzam przejśc przez reszte życia i szkołe...a konkretie ostatnia klase) Na nic sie zdaly moje krzyki, płacz, powazne rozmowy, znowu krzyki, sensowne argumenty... Sprzedali. Aktualnie mieszkam u babci (mamy mojego taty) czemu nie u taty? hm... poniewaz rowniez mnie nie chce. czemu nie zamieszkam w kobyłce z mama? poniewaz mam ostatnia klase maturalna, poniewaz zeby zdazyc na 2 lekcje musialabym wstac o 4;30 bez jakiegos dramatyzmy. do stacji kolejowej mam połtorej godziny drogi przez szose w lesie.. obstawiam ze podczas zimy nie do przejscia. Pozatym moglabym pozegnac sie z wolnym czasem.. klasa maturalna to siedzenie od 8:00 do 15-16:00. wiec odpowiedzcie sobie sami na ktora bylabym w "domu " . oczywiscie zakladajac ze pociag przyjedzie na okreslnona godzine. Czemu wiec nie moge mieszkac u dziadków? Moj dziadek to alkoholik od wieeeeeelu lat. Jego mózg pracuje tylko na bardzo powaznych falach. Gdy powiem "ale dzis brzydka pogoda" dziadek odbierze to jako " dziadek ty @!##$#$%$% po #$$%$#%$# taka pogode !@#@#@$$ zrobiels dzisiaj?!?!?!" wiec wiadomo co słysze na zwykłe zdanie o poranku... babcia ba syndrom rodziny alkoholikow.. traktuje kazdy problem w rodzinie jakos najgorsza tajemnice , a co moze byc gorsze jak maz alkoholik. Wiec uwielbia i lata za wszystkimi czlonkami rodziny a nienawidzi nikogo kto probuje sie zblizyc do jej " sekretow rodzinnych" tak wiec moj nazyczony i przyjaciołka czuja diabelksi oddech jak tylko przyjda mnie odwiedzic.. Niechce ani mieszkac w Kobyłce z matka wiadomo czemu + to sie poprostu czuje jak ktos jest gdzies niezbyt chciany. Nie moge mieszkac z ojcem bo mnie niechce.. oddelegowanie do wlasnej matki bylo tego najlepszym przykladem. U dziadkow, nie mam juz siły znosic ich demencji. Nie stac nas z nazyczonym na wynajem mieszkania bo zarabia tylko 1200 zl.. sam niedawno skonczyl szkole. Jedynym ratunkiem jest zamieszkanie z nim i z jego rodzicami ( mamy bardzo dobry kontak) ale niestety troche roznimy z przyszla tesciowa..i mimo ze sa jakies wstepne plany zamieszkania tam nie wiem co mam myslec... czas mi ucieka bo niedlugo dom w kobylce bedzie gotowy i mam bedzie oczekiwac ze przyjade ale bez jakiegokolwiek zycia ze soba a ojcicec czeka az wyprowadze sie od dziadkow i bedzie mogl zerznac z mojej mamy kase za pobyt u dziadkow... Nie wiem co mam myslec.. nie mam pojecia.. mam mature chce sie uczyc, chce isc do pracy i sie wyprowadzic ale co pomiedzy.. chce w koncu zaczac jakies zycie z narzeczonym.. Moze oczekuje odpowiedzi jak to bylo z wami .. jak sie wyprowadziliscie... co byscie zrobili... czy mam zamieszkac z tesciami? Niechce tylko odpwiedzi ze mam 18 lat i to rodzice powinni sie zajac tym i pomoc bo bardzo szybko musialam zajmowac sie sama soba gdy oni byli zajeci wyrywaniem sobie z gardel coraz to innych rzeczy przy rozwodzie.. Moze nikt tego nie przeczyta... nie jestem pesymistka na prawde radosna ze mnie baba ale kurde no.. czasami nawet komikowi rece opadaja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfghfhfgsdf
napisz to w 5 zdaniach bo nikt nie bedzie czytał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycjaignaczewska@gmail.pl
Nie musza :) Musialam po prostu to z siebie wyrzucic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marilenka
Ja wszystko przeczytałam. Trudna sytuacja, chyba najgorsze jest to że nie czujesz się kochana przez nikogo, do tego dochodzą problemy praktyczne. Nie mogę Ci powiedzieć gdzie powinnaś zostać, sama musisz poczuć gdzie jest Ci najmniej źle, tylkomTy to czujesz i tylko Ty możesz wybrać. Może rozwiązaniem byłoby kupić jakieś używane autko żebyś z tej Kobyłki mogła ruszyć. Wiele ludzi dojeżdza autem do przystanku żeby oszczędzić na benzynie. Powodzenia w wyborze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaciekrece, u la la
W ostateczności pozwij oboje rodziców o alimenty. Idź do MOPS-u i pedagoga szkolnego, pomogą Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×