Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jeszcze nie mgr

Problemy młodzieży i ludzi młodych - jakie znacie?

Polecane posty

Gość Jeszcze nie mgr

Mam już trochę ale wiadomo że im więcej osób tym więcej propozycji:) Z góry dzięki za każdy pomysł:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdepnij robala pukim dobra
a słyszałaś o no-life. Bo to teraz zjawisko sie rozprzestrzenia. Ludzie, młodzi ludzie, niewychodzący z domu, siedzący tylko przed komputerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nie mgr
szczerze to nie. Sformułowałam ten problem troszkę inaczej ale zaraz zapytam cioci Wikipedii i zobaczę cóż to za zjawisko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nie mgr
O tym też napisze że jest nas za wiele:) niedługo i doktorat to będzie standard a pani za ladą bez wyższego pracy nie dostanie. Tak się niestety porobiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczesliwadwudziestkaabosexi2
Czy jestem ladna czy sie podobam facetom i na odwrot . czy bede miec powodzenie u mezczyzn kobiet . ogolnie takie sprawy tak mi sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nie mgr
do zdepnij robala pukim dobra masz może jakieś materiały na ten temat bo internet jakoś ubogo w tej kwestii wygląda albo też szukam w nieodpowiednim miejscu;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robisz mgr czy masz taki zamiar za 5 lat ? bo dziowi mnie Twoje pytanie . Głównym problemem jest brak samoakceptacji i samotność wśród rówieśników ,obezwładniające poczucie alienacji ,nowsza nazwa no-life...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nie mgr
Do szczesliwadwudziestkaabosexi2 tak to też jest jeden z problemów chęć podobania się innym i dorównania tym teoretycznie lepszym od nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezowata baba
w tym problem że kurwa młodzież nie ma problemu tylko takie cipy psycholożki czy pedagożki takie gówno wymyślają bo są bardziej popierdolone od reszty świata i chuj z wami debile dla was normalne jest normalne ale prawda jest taka że to kurwa nienormalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nie mgr
Do rolusiakrak. Tak jak pisałam mam już parę pomysłów, ale czasem jak się nie żyje w danym środowisku to się nie ma pojęcia, ze funkcjonują jakieś nazwy itp a tak zawsze czegoś można więcej się dowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nie mgr
do zezowata baba - widocznie nie masz styczności z młodzieżą. Nie jestem żadną psycholożką, ani tym bardziej panią nauczycielką, a jednak mam styczność z młodymi ludźmi i widzę jak to wygląda. I uwierz mi problemów jest wiele od tych błahych( które też dla danego wieku są problemem) do tych poważnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wytlumaczcie mi to bo moze za
rolusiakrak, piszesz o czymś innym. No-life to osoba, która nie wychodzi z domu. W ogóle. Całe dnie przesiaduje przed komputerem i jej jedyny kontakt ze światem to właśnie komputer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nie mgr
Muszę poszukać troszkę o tym zjawisku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wytłumaczcie mi - czyli dawna alienacja (kiedyś nie było kompów) A myli się ten kto twierdzi że młodzież nie ma problemów ,toż to dzieci w dorosłem ciele .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezowata baba
"widocznie nie masz styczności z młodzieżą" tak masz racje co ja tam mogę w sumie to mam 20lat stara prukwa ze mnie i kurwa nie mam kontaktu z młodzieżą no tak nie znam żadnego 11latka pewnie taka młodzież ma straszne problemy pewnie się tną czy tam planują morderstwa pewnie już są ćpunami i alkoholikami mają problemy emocjonalne boją się że nie będą zaakceptowane w grupie idź się pierdolnij w łeb lepiej stara babo twój kontakt z młodzieżą jest zerowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wytlumaczcie mi to bo moze za
nIE, to nie dawna alienacja. Kompletnie nie coś takiego. Ona poprostu żyje w komputerze. To, że nie ma z innymi kontaktu jest tu raczej skutkiem, a nie przyczyną tak jak w alienacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zezowata baba czy ty nie rozumiesz ze dla młodego czlowieka uwaga kolezanki typu " ale masz sadło" jerst takim samym załamaniem życia jak dla ciebie odejście chłopaka ? To inna psychika i nie należy bagatelizować dziecięco-młodzieńczych problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezowata baba
no chyba was popierdoliło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wytlumaczcie mi to bo moze za - tak masz racje ,zakręciłam się :P ,ale alienacja i tak jest sporym problemem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zezowata baba - nie masz za grosz empatii ,to deficyt umysłowy tzw brak lub poważny ubytek inteligencji emocjonalnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nie mgr
Do zezowata baba - mam 22 lata więc chyba nie jestem taka stara. Iz własnego doświadczenia wiem że młodzież ma problemy więc twoje stwierdzenia, że młodzież - a do nich nie zaliczała bym jeszcze 11 latków tak jak ty - ma swoje problemy. Może ty ich nie miałaś skoro twierdzisz, że ich nie ma, może miałaś szczęście w życiu, ale niestety do twojej wiadomości inni mogli mieli i będą je mieć mimo że są ludźmi młodymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olusia2103
Kolejny problem - mlodziez (przewaznie dziewczyn to sie tyczy) chce wyjsc na impreze ale rodzice nie puszczaja lub jak juz puszczaja to punkt 21 w domu i zero alkoholu. Przez takie zachowanie, rowiesnicy sie z tej osoby nasmiewaja, nastolatkowi trudno jest znalezc znajomych, poniewaz rodzice nigdzie ich nie puszczaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze nie mgr- zaczyna się w wieku około 10 lat ,wiec wez też 11 latków pod uwagę . tak od IV kl s.p możemy mówić o wkraczaniu w wiek młodzieńczy , takie czasy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nie mgr
rolusiakrak podała trafny przykład i mimo ze wydaje się on śmieszny należny pamiętać że dla pewnego okresu takie uwagi, zła ocena w szkole są wielkim problemem. Trzeba inną miarą mierzyć każdy wiek. Dla jednych może katastrofą być rozejście się z chłopakiem/ dziewczyną z kolei osoba która rozchodzi się ze swoim mężem/ żoną po kilkunastu latach małżeństwa stwierdzi, że jej problem jest nieporównywalnie większy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nie mgr
Do Olusia2103 to jest tzw konflikt pokoleń i troska rodzicielska - młodzi nie rozumieją o co tyle hałasu z kolei rodzice nie rozumieją, ze my nie rozumiemy, że oni się o nas martwią:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezowata baba
może po prostu macie problemy psychiczne wyolbrzymiacie coś co jest malutkie lub tego nie ma i nazywacie problemem ja rozumiem że młodzież ma problemy ale takich ludzi jest naprawdę mało i problemy te wynikają z słabości psychicznej oczywiście chodzi mi o problemy społeczne pomiędzy rówieśnikami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nie mgr
Do rolusiakrak - miałam zamiar wsiąść pod uwagę osoby od 12 roku życia, ale być może twoja uwaga jest trafna z tym, że jest jeszcze jeden szczegół pochodzę ze wsi i tu dzieci chowane są pod kloszem tzn nie mają styczności z niektórymi zjawiskami - alkohol papierosy tak, gorzej już z narkotykami, i dopiero gdy idą dalej tzn do gimnazjum, gdzie jest już większa zbieranina poznają to z czym wcześniej nie miały styczności. Ogólnie obserwuje to od paru lat i wygląda to tak - dziewczynka lat 12 idzie do gimnazjum. Po paru miesiącach jest nie do poznania bynajmniej wizualnie. Ale to taki przykład z mojego "podwórka".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nie mgr
do zezowata baba - widać dalsza "rozmowa" z tobą na ten temat nie ma sensu. Szanuje twoje zdanie, ale jest ono tak inne od mojego, że dalsza dyskusja nie ma sensu. Przeciąganie się wzajemne argumentami w tej rozmowie nic nie da, ale dziękuje, że wyraziłaś swoje zdanie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×