Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nacka

Jak pogodzić się z jedynactwem?

Polecane posty

Gość nacka

jak w temacie ? ;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jyyiyiyi
znajomi :) ja mam odwrotnie - nie mam znajomych,spedzam duzo czasu z bratem :P jak nie masz przyjaciol - wspolczuje samotności :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 3 braci i siostre
i wszyscy maja mnie w dupie dzwonia tylko jak cos chcą wolałabym bym jedynaczką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co tu jest do pogadzania? Chyba że rodzeństwo w wypadku zginęło albo coś, inaczej wcale nie rozumiem o co chodzi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mysle ,ze
ja jestem jedynaczka i dobrze mi z tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brilliantyy
ja mam brata, ale co z tego jak jest pomiedzy nami 13 lat roznicy?:O pieprzony bachor z neigo, nienawidze go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mysle ,ze
tzn generalnie sa tego wady i zalety ,ale co sie mam tym przejmować skoro nie mam na to wplywu. mam fajnego barta ciotecznego i to mi troche rekompensuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mysle ,ze
wiec wg mnie wady bycia jedynakiem to: że nie miałam za bardzo sie z kim bawic jako dziecko , miałam koleżanki jakieś ,ale to co innego że może przez to miałam i mam trudny charakter że kiedy bede np miała 60-lat to z rodziny oprócz mojej własnej zrostana tylko kuzyni a zalety to: wiecej kasy dla siebie i ogolnie wszytskiego nie musialam z nikim rywalizowac czyli wiecej to ma wad w sumie wychodzi na to ,ze lepiej miec rodzenstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swertyujikollkhjghgfdfdss
Pogodzona jestem od urodzenia. Jako dziecko nie narzekalam na brak rodzenstwa, a inni mi zazdroscili. Jako starsza nastolatka cieszylam sie ze nie mam kolejki na komputer, ze nikt mi nie grzebie w rzeczach, cieszylam sie ze mam swoja prywatnosc i jako dorastajaca kobieta nie musze dzielic malego pokoju z gimnazjalnym bratem (jak moja kolezanka). Teraz jestem dorosla i bardzo chcialabym miec chociaz jednego brata czy siostre. Mysle ze rodzenstwo docenia sie dopiero po wkroczeniu w doroslosc albo po wyprowadzce jednego z nich ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×