Kochanki dlaczego mylicie seks z miloscia ?

Mam wielu dobrych kumpli , obracam sie w towarzystwie facetow , czesto uczestnicze w ich meskich rozmowach ,traktuja mnie jak dobrego kumpla. I to co moge wam powiedziec , to to ze faceci szukajac kochanki,bo licza na dobry seksik bez zobowiazan , troche dreszcyku , emocji , nie szukaja milosci , milosc maja w domu . Czasami musza nasciemniac ,ze im sie nie uklada , ze zona ma kochanka , nie kocha , nie sypia , a wy zaraz myslicie o wielkiej milosci i juz marzycie jak to pojdziecie z nim do oltarza . A potem same problemy , bo to nie o to chodzilo :-0 Pogadajcie z facetami jak z kumplami , wielu rzeczy sie dowiecie .

normalna kochanka to wie idiotko :O tak samo traktuje kochanka do sexu

zdziwilbys sie ile gesi nie wie :-0

najwidoczniej z moją banią coś nie tak

nie jestem on ty byś się zdziwiła ile facetów zakochuje się w kochankach

następnym razem zakładając głupi topik pogadaj z drugą stroną gąsko

z duga strona czyli ktora ??? Z kochankami ? Nie musze , trzymaja sie kochankow i puscic nie chca , bo one sie zakochaly . A z facetami gadam , czesto sie zastanawiaja co robic , zeby zaangazowana kochanka sama ich rzucila , by potem mogli znalezc nastepna , byc moze tym razem ,,profesjonalna ,, , ktora nie pyta , nie zada tylko ladnie dupy daje .indorze :-P

kumpela a ty jesteś kochanka czy żona?bo póki co to gadasz jak niedopchnięta

ostatnio sie zastanawiali jak pozbyc sie natretnej , zakochanej kochanki . Jeden drugiemu mial pomoc. Ciekawe co z tego wyniknie , bo tamta sie zawziela i marzy juz o slubie

mam taki zawod , ze przebywam tylko z facetami . Naprawde fajnych rzeczy mozna sie dowiedziec . Acha , nie sanuja kochanek , opowiadaja sobie co z nimi robili i gdzie . A glupie gaski marza o nastepnych spotkaniach , zapatrzone , zakochane .

* nie szanuja

i odezwała się sfrustrowana kochanka

Popieram kumpelę. Też (z racji wykonywanego zawodu i ogólnych preferencji) obracam się głównie w męskim towarzystwie. Właściwie to dżentelmen od niedżentelmena różni się tym, że o kochance nie mówi nic, bądź niewiele. Niedżentelmen opisuje dokładnie stosunek i panią, potrafi podać namiary i wyśmiewa

Moim zdaniem autorka jest zoną :D

goody haha tak myslisz ? :-D A ty kim jestes ?? To juz nie mozna napisac nic ot tak sobie ,zeby nie byc posadzonym o stronniczosc ?:-D :-P Moja dobra rada,kobiety wyciagnijcie konstruktywne wnioski :-P

Ponieważ nic nie jest czarne ani białe. Ty widzisz tylko czarne, więc wnioskuję że jesteś żoną. Jako facet mogę powiedzieć, że znałem facetów którzy zakochiwali się w kochankach, a nawet znam 2 małżeństwa, w których ona to kobieta dla której on odszedł od poprzedniej żony

tez obracam sie w męskim gronie, co prawda chłopców, którzy nei maja zon czy tym bardziej kochanek, ale poziom co niektórych wzgledem kobete jest zatrważajacy :O

tu sie mylisz , dla mnie jest nie tylko biale i czarne , dostrzegam wiele odcieni szarosci :-P

i mamy uwierzyć że całe to męskie towarzystwo, każdy z nich, ma kochanki i wzajemnie sobie opowaidają o tym :D:D bzdury Ty to wiesz i ja to wiem, że kłamiesz, wcale nie obracasz się w męskim gronie faceci nie opowiadają tak o tym, na pewno nie opowiadają szczegółów a tym bardziej przy jakiejś obcej babie wymyślaj sobie dalej :D

nie zalezy mi na tym zebys wierzyl . Wiele slyszalam . Nie wszysycy maja kochanki , ale wiekszosc i traktyuja to jako cos co jest cool , co podnosi ich ego . Nie wiem jak to wytlumaczyc , ale w tym gronie posiadanie kochanki lub kilku podnosi ich status. Maja je dla szpanu. I wiele sobie opowiadaja , uwierz mi .

jako śmieciara chyba a śmieciarze lecą jej się wyspowiadać ze swoich kochanek żal.pl

autorka pracuje - kolejna kochanka , ktora nie potrafi zaakceptowac prawdy , dlaczego jej kochanek zaszczyca ja swoim towarzystwem :-P

Autorka obraca sie w srodowisku kretynow,ktorzy nawet kochanki miec nie potrafia...Ja bym na podstawie tego zbiorku bezdennie glupich potworow z bagien nie oceniala calosci.

bo się nie oddziela miłości od seksu, idioto

jak sie kochanki zdenerwowaly :-D:-P Lubie o Was sluchac , chociaz czasem mi wstyd ,ze kobiety godza sie na takie rzeczy , ze sa naiwne i daja sie oszukiwac

Przy mnie opowiadają. Ja nawet wiem (dzięki nim), która z moich koleżanek daje i jak daje - jeśli chodzi o jednostrzałówki. Jeśli chodzi o kochanki "stałe", przychodzą do mnie z nimi czasem na imprezy, ale ja nie zaprzyjaźniam się z nimi. Zbyt często się zmieniają.

Boshe,jakas Ty glupia:/Za 2 lata zalozysz topic 'ojej,oszukal mnie'.A nie jest Ci czasem wstyd,ze wydaje Ci sie,ze taka spoko i looz jestes?Bo informuje Cie,ze tylko Ci sie wydaje.Ci 'faceci' tez sie zakochooja niestety.Przestan bredzic dziecko.

ja pracuje z facetami nigdy w pracy nie rozmawiaja na ten temat a juz o swoim zyciu intymnym, czy to z kochanka czy z zona to juz mowy nie ma gdyby , którys z nich mial kogos na boku / nie wiem czy tak jest/ to z pewnoscia nie chwalił by sie tym wśród kolegów nie wiem z kim ty pracujesz / o ile w ogóle tak jest, bo bardzo watpie/ chyba z prostakami i pseudo- bajkopisarzami

Większość po studiach, ale nie mnie oceniać ich poziom burakowatości. To nie jest tak, że przychodzą do pracy, albo wbijają mi do mieszkania i opowiadają. Takie rozmowy są najczęściej przy alkoholu. Inna sytuacja - gdy dwóch posuwa jedną panią (bądź jeden posuwał ją kiedyś a drugi teraz), wtedy opowieści i rozmowy są naprawdę barwne. I równie przaśne pod wpływem, co na trzeźwo

Zawiesilas sie?:))To taka riposta z serii 'a wlasnie,ze Ty'-dziecko.No juz,nie podniecaj sie bo majty zmoczysz.A poziom burakowatosci jak widac nijak sie ma do wyksztalcenia.