planujemy slub na wrzesien/pazdziernik a organizacje chcemy zaczac ok kwietnia

jak myslicie czy to realne? zaznaczam ze nei zalezy nam na jakims super lokalu byle przytulnie i milo. chcemy pobrac sie w holandii bo moj facet jest holendrem a ja mam mala rodzine w porownaniu z jego wiec logiczniej jest zrobic to tu na miejscu. z tego co czytam czasem ludzie planuja sluby ponad rok przed data...i zastanawiam sie dlaczego?? co zabiera tak duzo czasu?? czy pol roku nie wystraczy??? prosze o opinie doswiadczonych osob:)

aha dodam ze dlatego chcemy zaczac od kwietnia poniewaz w kwietniu moj narzeczony spodziewa sie suzego zastrzyku pieniedzy i w sumie od tego cala sprawa zalezy. (sami finansujemy sobei wszystko bez niczyjego wsparcia)

wystarczy i nawet nie powinno się dłużej żyć tymi przygotowaniami bo stają się one tematem numer 1 w związku, a to nie jest dobre bo powoduje napięcia, kłótnie i brak rozmów na tematy bardziej istotne, po taki 2 latach przygotowań i ślubie, zaczyna się myśleć o rozwodzie

:) dzieki za pozytywna odpowiedz:) no amma nadzieje ze masz racje. a z tymi dlugotrwalymi przygptpwaniami to sie wslanei zastanawialm, co jest na rzeczy?? niektore kobiety komoletnie fiksuja na tym punkcie

najważniejsze jest miejsce/sala bo na nią się zwykle czeka najdłużej, poza tym nie widzę powodu, żeby w 2,3 mce nie zorganizować sukienki, zaproszeń i innych drobiazgów, gdybym miała 1,5 roku bujać się z przygotowaniami to by mi się odwidziało, jestem niecierpliwa

Te przygotowania rok czy dwa lata wcześniej na prawdę męczą. My bierzemy ślub we wrześniu a już w sierpniu musieliśmy zacząć szukać sali, orkiestry, fotografa. Co prawda na początku to tylko zaliczki wszędzie, ale to myślenie teraz nad alkoholem, liczbą gości itp. to na prawdę czasami męczy.

mama 6539 juz w sierpniu??? czyli na ponad rok przed?? myslsiz ze gdybyscie zaczeli szukac w kwietniu tak jak ja zamierzam np to nie udaloby wam sie niczego znalezc?