Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość parkoja

co byście sobie pomyślały? - relacja syn-matka

Polecane posty

Gość parkoja

sytuacja z dzisiejszego dnia, dość błaha, może nawet śmieszna, ale i dość reprezentatywna; jest 2 braci i ich matka; starszy brat mieszka z żoną w swoim domu, pracuje w domu swojej matki w tej samej miejscowości w której mieszka. Młodszy syn mieszka z żoną w domu matki, dojeżdża do pracy 2h w jedna stronę. Matka gotuje dla wszystkich - dla obu synów i ich rodzin. Syn starszy je w porze obiadowej u matki i drugi raz w domu pod wieczór. Młodszy syn je obiad wieczorem gdy wróci z pracy. Pora obiadowa, matka mówi starszemu, żeby sobie zjadł udko z kurczaka. On się pyta czy może skrzydełko. Matka mu mówi, że lepiej nogę, bo na skrzydle to nic nie ma. Wieczorem wraca młodszy syn, matka mu mówi, że jak chce to, żeby sobie skrzydło zjadł. Młodszy syn stroi sobie sam ,zmywa po sobie. Starszy ma podstawione pod nos i talerza nawet do zlewu nie odstawi. Co myślicie o relacji matki do obu synów na podstawie takiego przykładu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolaaaaaa
że faworyzuje starszego, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widać,że starszy
jest bardziej faworyzowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie mysle
mlodszy u niej mieszka i to w dodatku nie sam. A jak mu zle to niech sie wyprowadzi. Tylko po co? mamusia obiad ugotuje, a tu jeszcze zale, ze nie pozmywa za niego, bo starszy zmywac nie musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parkoja
Tak, jestem żona młodszego i aż mnie skręca, żeby mu uświadomić, że matka faworyzuje starszego. Tylko nie wiem czy ma to sens. Nie wiem czy maż by więcej stracił czy zyskał, gdybym mu powiedziała. Z drugiej strony, jak widzę takie niby drobnostki to mnie szlak trafia. Mężowi o tym nie mówię na razie, ale nie umiem sobie z tym poradzić sama i w rezultacie jeszcze się na nim wyżywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie mysle
jakie faworyzowanie wy tu widzicie? Starszy nie mieszka z nimi, przyjezdza pierwszy wiec matka jak to matka mowi zjedz to bo tam miesa wiecej, a ze nie zmywa? Mlodszy tez by chcial nie zmywac? Matka gotuje dla niego, dla jego zony, ktora z nimi mieszka i to jest faworyzowanie? Nie badzcie ludzie smieszni:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem Cię,bo
u mojego narzeczonego jest bardzo faworyzowana jego siostrzyczka i też nie mogę już tego słuchać!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie mysle
autorko przyklad jaki podalas jest smieszny. Moze jest wiecej takich bardziej podchodzacych pod faworyzowanie, ale to co napisalas nie jest zadnym faworyzowaniem. Poza tym sama bys cos mogla ugotowac, a nie tesciowa gotuje tobie, mezowi a ciebie jeszcze szlag trafia:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ugotuj mu udko jutro, niech sie chlop naje jak cie skreca to sama zacznij go obslugowac. A najlepiej to wynajmijcie mieszkanie i idzcie na swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolaaaaaa
jeśli faktycznie matka faworyzuje starszego syna, to ten młodszy to raczej na pewno dawno zauważył i wyczuł. A to czy Ty mu to powiesz, czy nie, niczego nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parkoja
Mąż jest zakochany w swojej rodzinie i zapewne nie widzi tego że matka delikatnie faworyzuje brata. Ja chętnie bym się od teściowej wyniosła, nie chcę tutaj mieszkać. Mąż wprost przeciwnie, bez rodzinki żyć nie umie. Może gdybym mu powiedziała zmieniłby trochę opcję? I darujcie sobie złośliwe komentarze. Teściowa gotuje wszystkim, bo tak chce, to jej wybór. Ja robię mężowi obiady do pracy, może nie codziennie ale kilka razy w tyg się staram. Poza tym, często robię też kolacje na ciepło. Chodzi tylko o obiektywną ocene sytuacji, bo moze ja się czepiam i tylko mi się wydaje, ze teściowa faworyzuje starszego syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka juz nastolatki
nie obraz się ale uważam że jestes zwyczajnie zazdrosna. twoje relacje z teściowa wymagają naprawy a faworyzowanie starszego jest tylko pretekstem. zanim zajmiesz się teściowa to zacznij od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolaaaaaa
tak naprawdę ciężko to stwierdzić z całą pewnością, czy faworyzuje. Może być nawet tak, że ona nie robi tego w pełni świadomie i sama przed sobą by się do tego nie przyznała. Ale jeśli mąż nie widzi problemu, to ja bym to zostawiła i nie stwarzała problemów tam, gdzie ich nie ma. Próba ukazania ukochanej matki w ochach jej syna w innym świetle może się źle skończyć dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie mysle
z tej sytuacji co opisalas to owszem mysle, ze przesadzasz i ci sie wydaje tylko. No chyba, ze wiecej jest sytuacji gdzie to faworyzowanie jest widoczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parkoja
Teściowa robi to bardzo delikatnie, gdybym w domu nie była i nie obserwowała relacji ze starszym synem, to bym się nie zorientowała, że go faworyzuje. Może i przykład jest śmieszny, ale to taki jeden z wielu przykładów.....inny jaki mi przyszedł do głowy, to np imieninowy prezent - starszy dostał 2x więcej kasy i jeszcze alkohol. Poza tym, mąż ma jeszcze dwóch innych braci i ich raczej równo taktuje. Tak samo jak i żony, o 2 pozostałych nic nie mówi, a często pozwala sobie na komentarze pod adresem żony tego starszego, wytykając i krytykując niektóre praktyki w ich domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość avbv
młodszy tam mieszka, wiec jako domownik sprzata po sobie :P A starszy jako gosc dostaje lepsza czesc kuraka i jest obsluzony. Proste :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parkoja
no nie wiem, chyba na razie nic z tym nie będę robić. Zaczęłam się nad tym zastanawiać po kilku rozmowach z teściową i po kilku takich sytuacjach, na które w sumie się przypadkowo natknęłam. Ten starszy syn jest bliżej z matką niz pozostali, reszta trzyma ja bardziej na dystans, mniej się przejmują jej radami, nie zwierzają się. Może to dlatego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie mysle
i masz odpowiedz na swoje pytanie:) to nie faworyzacja, po prostu starszy jej bardziej ulega, a ona wciaz ma nad nim tak jakby matczyna wladze i dlatego go rozpieszcza, bo daje jej sie traktowac jak "synus", a nie syn. Nie masz co robic zametu, bo tesciowa nie faworyzuje a po prostu bardziej "dba i doglada" tego, ktory jej na to pozwala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie mysle
w sumie to nawet powinnas sie cieszyc, ze to nie twoj maz slucha jej rad i, ze sie nie zwierza:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parkoja
ciężko mi to zrozumieć trochę, bo jestem jedynaczką i pewnie dlatego jestem wrażliwa na takie niuanse ale stwierdzenie 'bardziej dba' to dla mnie oznacza 'faworyzuje'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie mysle
napisalam to w cudzyslowiu wlasnie dlatego, ze nie chodzi mi o takie dbanie jak przy faworyzowaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×