Ciągle tylko ciumkające i wiecznie narzekające matki

Kiedy nie wejde na to forum to czytam tematy gdzie matki są wiecznie z czegos niezadowolone. A to, pojawiaja sie temty w stylu mam dosc, jestesm zmęczona, moje zycie jest monotonne, a to dziecko jest nieznosne, nie ma na nic czasu itp. A bywacie czaami zadowolone czy tylko wiecznie narzekacie? Same zdecydowałyscie sie na bycie matką, chyba zdawałyscie sobie sprawe ze to sie wiąże z pewnymi wyrzeczeniami, niedogodnosciami, nieprzespanymi nocami, brakiem czasu, totalnym chaosem itp., że dzieci czasami sa niegrzeczne i rozrabiaja ale takie sa wlasnie dzieci. Ale to wieczne niezadowolenie i ciumkanie, masakra.

Anielinko chyba nie pojmujesz po co jest to forum wiec powtorze co juz raz napisalam. Wiele kobiet jest spelnionnych jako matki, sa szczesliwe i najzwyczajniej w swiecie czasami zmęczone. Wolą popisać na forum i ponarzekać tutaj i tutaj również odetchnąć, by za chwilę zająć się dzieckiem z radością i przygotować na kolejną noc z 20 pobudkami bo akurat idą ząbki itd. Żeby uśmiechać się do dziecka, mieć siły na zabawę i chęci na bycie z nim i zajmowanie się 24 na dobę, właśnie p oto czasami albo czsto sobie tutaj wchodzą i piszą że są zmęczone. Po to żeby nie obarczać tym mężów, dzieci i całe swoje otoczenie. Pozdrawiam

nie żalę się na tym forum, bo od tego mam przyjaciółkę, ale są osoby, które nie mają komu się wyżalić. Nie znam osoby, która nie miała chwili zwątpienia, nie była nigdy zmęczona. Lepiej chyba napisać na forum i się wyżalić niż marudzić w domu. Po co tu wchodzisz, skoro jest tak źle i beznadziejnie?

dzieci a jak ma to ma mame albo tesciowa do pomocy na etat.

dokładnie - niektóre kobiety chca sie wygadac po prostu. Poza tym dopóki się nie zostanie rodzicem, nikt tak do końca nie zdaje sobie sprawy ze wszystkiego co za tym idzie. Niektóre mamy sa rozczarowane i przytłacza je nadmiar obowiązków.

też mi się tak wydaje.

autorko, twoj topik to tez jedynie narzekanie i nic wiecej:O kolejny temat ktory nic nie wnosi poza obrazaniem i fukaniem na kazda matke, ktorej zdarzy sie miec gorszy dzien ochota by sie pozalic:O slyszalas o takim pojeciu jak"empatia" chodzacy nienarzekajacy robocie wieloczynnosciowy????

Kobito !!!!! To po chol...re to czytasz , zmusza Cie ktos ? Nie Twoje tematy , nie Twoje poglady - lapy precz!!! Daj sie ludziom wygadac maja prawo !

dla scislości mam blizniaki i nie mam ani mamy ani tesciowej do pomocy bo mieszkaja 500km ode mnie.

autorkę sam ma 2 małych dzieci, koleżankę z dzieckiem upośledzonym ciężko i drugim zdrowym... i kochamy życie, imprezy kiedy się da, dążymy do max korzystania z życia... a na narzekanie zwyczajnie SZKODA NAM CZASU :P nie rozumiem, postaw wielu kobiet na forum, mających zdrowe, grzeczne dzieci a szukających nie wiadomo czego?

Chyba sie autorka obraziła i sobie poszła. :-)

Życie koiety po urodzeniu dziecka zmienia się diametralnie. rak czasu dla sieie, nie mysli sie o przyjemnościach a swoje potrzeby stawia sie na ostatnim miejscu. Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko ale też szczęśliwe dziecko to szczęśliwa mama. A żeby dziecko było szczęśliwe to trzeba mu poświęcać swój czas, bo nikt nie daje tyle ciepła, miłości i poczucia bezpieczeństwa co matka. Nie każda kobieta odnajduje się w tej roli - niektóre mają wyrzuty sa złymi mamami, niektóre nie wytrzymuja napięcia... Ty, autorko, nie masz tak?

curiosum a po co czytam?? bo nie sposob tego nie zauwazyc, tu są same narzekania to weż to omiń. i wez cos na uspokojenie

juz widze te blizniaki:D i te mamy 500km od ciebie:D ale pisz,pisz chetnie poczytamy bajki na dobranoc:D

no i nie wierze, ze przy 2 dzieci - ani razu nie mialas dosc, np. jak jedno juz usnelo, potem drugie i wtedy obudzilo sie pierwsze :P jak ty kaurat chcialas odpoczac. albo jak ryczaly jedne przez drugiego a ty bylas sama w domu??? Nie wierze!!!!

anulsss oczywiscie ze moje zycie zmienilo sie diametralnie i to juz w momencie kiedy pobaczylam dwa bijące serduszka, od tego momentu nic nie bylo takie jak przedtem. Wiem co to zmęczenie, marudzenie i to pomnozone przez 2 w tym samym czasie ale nie narzekam, dziekuje Bogu za zdrowe, szczesliwe dzieci. Szkoda mi czasu na marudzenie.

Jaśminowa_ nie musisz czytac bajek mam to w dupie, mozesz juz isc.

skoro ci szkoda czasu to spadaj w podskokach posmiac sie do lustra! kolejna ksiezniczka z zaburzeniami postrzegania otaczajacej ją rzeczywistosci...

A jak lezy psia kupa na chodniku ,to tez wlazisz , bo nie sposob ominac ?

Jaśminowa_ mąz Cie nie wypieprzył dzisiaj ze nie masz humoru?? sorry za mięso ale inaczej sie nie da w stosunku do twojej osoby

od mijajacych cie ludzi na ulicach tez wymagasz zeby sie usmiechali, tryskali szczesciem i radoscia? skad wiesz jakie kto ma w zyciu problemy, jakie smutki? nigdy nie mialas gorszego dnia? nie mialas dosc calego swiata? normalni ludzie maja i lepsze i gorsze momenty, co cie dziwi w checi chwilowego narzekania? czy tu na kafe znalazlas jakis staly topik gdzie pisze okreslona grupa notorycznych frustratek i smutasow? czy moze wiekszosc tych tematow to takie wlasnie chwilowe spadki nastroju, chec pogadania z innymi dziewczynami...pojelas wreszcie, czy dalej ci tłumaczyc?

curiosum twoja logika jest zajebista.

mąz mnie nie "wypieprza", nie sądz miara swojego męza i swoja wszystkich dookola...prymitywna babo:O

Anielinka - ja tez akurat nie jestem z tych narzękających i cieszę się moją córeczką, cieszę się, że jest zdrowa i taka kochana. Czasem mi przykro, że nie mam juz możliwości dania o siebie jak kiedyś ale wychodze z założenia, że dziecko rośnie, usamodzielnia sie i dla mnie przyjdzie czas, że będę mogła dbać o swoje potrzeby i swój wygląd tak jakbym chciała a nie tak jak mogę ;) Nic nie trwa wiecznie i ja te parę lat z mojego zycia moge poświęcić w 100% dziecku (co nie oznacza, że potem przestane się poświęcać)

na 100% nie wierze, ze nigdy nie mialas dosc!!! No śmiało!

Jaśminowa_ ty juz masz wyrobiona opinie na tym forum a teraz tylko to potwierdzasz. Rzucasz sie odrazu jak gówno w trawie wiec skonczylam rozmowe z toba miernoto. Blagam, nie dopisuj mi juz

Zamiast wymyslac niepotrzebne tematy, wez w reke swe ukochane druty i zrob mezowi nowe skarpetki - Boze narodzenie tuz ,tuz Ty doskonaly ideale . Ide ,bo jestem madrzejsza , omijam durne narzekania !

Jasminiwa,amen! A autorka to właśnie taka wariatka frustratka i tyle w temacie!

anulsss czyli teznie nalezysz do narzekających ja mam podobnie.

Jaśminowa_ - gdzie sie pojawiś to tryskasz jadem. Chyba jestes dość sfrustrowana albo masz naprawdę jakieś zaburzenia osobowości, bo nie dajesz rady z emocjami - juz raz to pisałam do Cieie na innym watku. Ale jak czytam twoje wypociny to sie ciągle mocniej utwierdzam w tym przekonaniu