Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anielinka

Ciągle tylko ciumkające i wiecznie narzekające matki

Polecane posty

same frustratki, zakompleksione baby, ktore zazdroszczą tego, że mozna byc szczesliwa, spelnioną matka , zoną. Szkoda mi was. Dalej sie zalewajcie jadem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melodiaaaa
zniknelas? to bylo do przewidzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melodiaaaa
jestes co najwyzej bezduszna suka co ma w dupie uczucia i problemy innych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melodiaaaa
belkot to wydaje twoj maz zapewne rano jakmu sie browary skoncza idz juz a moze cie wypieprzy z wieczora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudy111
Dobre pytanie tu padło-mąz nie pracuje, ze siedzi pol dnia z dziecmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudy111
Odpowiesz? Czy może wymyslilas sobie i te dzieci i tego męża?I cały głupi temat na rozmowę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasneeeeeeeeeeeeeee akurat
a ja uwielbiam moja upragniona córcię - ale jak każdy normalny człowiek - czasem jestem zmęczona jak np. w nocy budzi mi sie po 5 razy, w dzien spi 2x 30min. i ciagle na rece a ja sama, bo mąz w pracy. To zwyczajnie czasem mam dosc - i to jest normalne i nie ma sie co wstydzic, ale to nie znaczy, ze nie jestem szczesliwa, ze ja mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasneeeeeeeeeeeeeee akurat
jak tylko zaczna sie niewygodne tematy to autorka znika:P to co zimny chów czy robot? Dobranoc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o_wow!
Anielinko, jeżeli wychodzi tu z kogoś debilizm, to z ciebie :) . Łyknij melisy i przeczytaj sobie ten wątek jeszcze raz. Od początku. Narzekasz na narzekanie. Boskie. Plujesz jadem i obrażasz wszystkich naokoło, projektując jednocześnie takie zachowani na innych. Jeszcze lepsze. A kiedy kończą ci się argumenty - wyzywasz. I też oskarżasz o to innych. Nie wiem, kiedy podłączyli ci w psychiatryku Internet, ale ewidentnie twój lekarz zaniedbał kontroli twojego stanu i zwiększenia ci dawki leków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melodiaaaa
no dokladnie tak! jakim trzeba byc zakutym łbem zeby tego nie moc pojać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudy111
No autorko, wyszlo chyba szydlo z worka.Fajna opowiastka,szkoda ze wymyslona ku prowokacji. Bo inaczej pewnie byś nie zniknęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×