nie daje rady

Mam nadzieje ze znajdzie sie jakas osoba ktora pomoze mi z moim problemem. Mam 25 lat i dwojke dzieci. Po pierwszym dziecku nie odchudzajac sie wrocilam do swoje wagi 50 kg (z 86 w dniu porodu) w pół roku. Po drugim dziecku mialam nadzieje ze bedzie tak samo a ty d..pa. Ale to juz chyba problem z moja psychika. Od drugiego porodu minely dwa lata a ja waze 70 kg. A d..pa rosnie. Co dzien mysle o diecie. A najgorsze jest to ze jak zaczynam myslec o odchudzaniu to odrazu ide do lodówki i jem wszystko co jest w zasiegu mojej reki. Nie... to nie jest jedzenie... ja żre jak świnia. Tak na zapas... Bo wkoncu skoro mam sie odchudzac to musze sie "nazrec" zeby sie nacieszyc na ten czas diety. I tak od dwoch lat mowie sobie "no to od jutra sie bede odchudzac..." Nie dziala na mnie wytykanie rodziny i znajomuch ze przybralam... Ze zle wygladam. Aha... Zapomnialam dodac ze mam 164 cm wzrostu. Wygladam jak balon albo i gorzej. Wiem o tym ale nie potrafie tego zmienic. Nie wiem w czym tkwi problem... Czy powinnam isc do dietetyka a moze do psychologa.. A moze .... psychiatry? :(

do psychologa i na fajne zajęcia sportowe a nie jakieś cudaśne diety .

to jest moje marzenie chodzic na aerobik albo zapisac sie na silownie. Niestety jak narazie siedze z dziecmi w domu. Zarabia tylko moj maz. Nie zarabia malo ale nie on nie chce SLYSZEC o wydawaniu pieniedzy na jakies GLUPOTY. Najdluzsze moje wyjscie z domu trwa 20 min raz na tydzien gdzie w pospiechu ide do supermarketu zrobic zakupy na caly tydzien. Starsze dziecko chodzi do przedszkola ale z mlodsza corka nie chodze nawet na spacery bo ciagle nam choruje na zapalenie pluc wiec jest chowana pod kloszem. mam juz dosc. A lustro omijam szerokim lukiem:(

i dlatego ja szybko pogoniłam swojego debila ,chciał mieć super sexy żonę ,zadbany dom i dzieci ,zawsze ciepły obiad ,a grosza skąpił . Pogadaj z nim ,a jak nie ... sama zdecyduj. Dodam że teraz po 4 latach jestem najszczęsliwszą kobietą na świecie .

Z czystym sumieniem moge przyznac ze moj tez jest DEBILEM. Nie da sie z nim gadac. On ma przyklad wyniesiony ze swojego domu ze kobiecie wystarczy tylko szare mydlo i krem nivea. Ale jak go pogonie to co ja zrobie sama z dwojka dzeci bez pracy ? :( Z palcem do d..py nie trafie:(

GRUBA ,ZOSTAWV GO KTÓREGOS RANKA Z DZIECMI I WYJDZ TAK PO PROSTU MÓWIĄC "MAM SPOTKANIE O PRACĘ " UARGUMENTUJ "JA CHCĘ O SIEBIE ZADBAĆ ,NA CO MUSZE MIEC SRODKI" I NIE MA ŻE BOLI PAPA WRÓCE ZA ILES TAM GODZIN . a POZNIEJ WRÓC - OCHŁOŃ ( BO BĘDZIE DZIKA AFERA) ODPAL NET I SZUKAJ PRACY ,UMAWIAJ SIĘ NA SPOTKANIA .TO NIE SĄ TYLKO TWOJE DZIECI I NIE TYLKO TY MASZ OBOWIĄZEK SPRAWOWAĆ NAD NIMI CAŁODOBOWĄ OPIEKĘ. NIE BÓJ SIE O DZIECI ,NIC IM NIE BEDZIE ,ON ZADZWONI PO POMOC MATKI TESCIOWEJ KOLEZANKI SIOSTRY ,WEZMIE JE ZE SOBA DO PRACY ,NIEWAZNE ,NIECH CIE TO NIE INTERESUJE ,WYŁACZ TELEFON ,NA DRUGIM NUMERZE MIEJ TYLKO KONTAKT Z KIMS KTO DYSKRETNIE KONTROLUJE CO SIE DZIEJE ( PRZYJACIÓŁKI TWOJEJ -DO KTÓREJ ZADZWONI BIREDNY TATUS) . I NIE ODPUSZCZAJ .

JESZCZE JAK W SPORAWIE MIESZKANIA TO TY JESTES GÓRĄ -DZIEWCZYNO ,PRZEŚPIJ SIĘ Z TEMATEM ,sorry za kapsa nie chce mi sie przepisywac od nowa .Najlepszego ,ja ide spać :)