Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marrry77

oszukiwalam ich 7 lat jak powiedziec to rodzicom ?:(PROSZE O RADE!

Polecane posty

Gość marrry77

moi rodzice chociaż z nimi mieszkam i mnie utrzymują bo ja studiuje dziennie to tak na prawdę nic o mnie nie wiedzą. Ja wiem ze to jest straszne co napisze ale tak jakoś wyszlo czas leciał a ja zagłębiałam się w klamstwie i odkładałam prawde na potem a teraz nie wiem jak z tego wybrnąć a chodzi o to że 7 lat temu poznalam chłopaka ... bylam wtedy jeszcze młoda miałam 16 lat i z tego co pamiętam nie podobał się on moim rodzicą a konkretnie tacie.. M( moj chłopak tak go bede tu okreslała) nigdy nie byl u mnie w domu jak byli rodzice, nigdy z nimi nie rozmawiał bo tata na samym początku jak mnie z nim zobaczył przypadkiem powiedział.. a ten M to jakis taki dziwny .. stac cie na lepszego, jakis taki niski.. dziwny jakiś.. jakiś taki wydawał się nerwowy wes go olej daj sobie z nim spokoj.. to ja po tych słowach odrazu sie wyparłam i powiedziałam ze to tylko kolega ze on się we mnie podkochuje ale ja go niechce i tyle.. a moj tata powiedzial - no i dobrze nie podoba mi sie jakos on.. ! i temat ucichł .. a ja z M sie spotykałam czesciej az się w nim zakochałam a on we mnie .. spotykalismy sie u niego polubiłam jego rodzine, zakolegowałam się z jego siostrą i mamą jestem nawet chrzestna synka jego siostry, i tak to juz trwa 7 lat ten związek. Znam całą jego rodzine od babci po ciocie itd.. często jezdzimy do jego dziadka co mieszka na wsi pomagamy mu tam bo mieszka sam ogólnie żeby się nie rozpisywać mam drugie życie, druga rodzine o której moi rodzice nawet nie wiedzą .. myslę ze nawet nie podejrzewaja .. wiem ze to moze się wydać dziwne jak to się dało ukryć przez tyle lat ale jakos się dalo bo moi rodzice pracuja wracaja wieczorami ja po szkole zawsze chodziłam do M, w soboty wychodzilam i się nie tłumaczyłam poprostu wychodze do znajomych i tyle a prawda byla taka ze jechałam do niego.. wracałam do domu rodzice nie pytali gdzie bylam bo pewnie mysleli ze gdzies z koleżankami sama nie wiem co myśleli po prostu nigdy nie wnikali w to. Wiem że dalej tak juz nie mogę klamac jego rodzina ma do mnie żal ze tak jest ze on do mnie nie przychodzi on tez powiedzial ze ma tego dosyć i że jak dalej mam go ukrywac przed rodzina to nie ma sensu bo to juz trwa 7 lat mamy po 23 a on 24 lata i on chciał by zamieszkac ze mna powiedział ze jest w stanie oplacal mieszkanie co miesiąc i ze jesli do konca tego roku to wszytko się nie wyjasni to bedzie koniec bo on już tego psychicznie nie wytrzymuje ze go tak ukrywam, że czuje to jak ja bym się go wstydziła .. i teraz moje pytanie do wac jak ja mam to powiedziec rodzicą czy powiedziec cała prawde? od początku czy jak boje sie strasznie nie wiem jak oni zareaguja do tego jest mi głupio się przynzac ze tyle lat ich oszukiwałam i to jeszcze z tym chlopakiem.. którego kiedys nie polubili nie wiem nie moge sobie z tym poradzic zastanawiam się czy nie isc do psychologa po porade..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhh
no, cóż, głupio zrobiłaś, ale chyba najwyższa pora przyznać się do wszystkiego. odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niiun
masz 23 lata , a taka niedojrzała jesteś? jako dorosła osoba, nie powinnaś mieć najmniejszego problemu, ale skoro nadal jesteś dzieckiem, to poczekaj aż dorośniesz i wtedy powiesz rodzicom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak- koniecznie idź do psychologa. Bo masz dziewczyno wielki problem z własną głową. Tata Ci 7 lat temu przebąknął, że mu się chłopak nie podoba (każdy ojciec tak chyba mówi nt chłopaków córek) a Ty przez 7 lat ukrywałaś partnera jak kryminalistę. Jesteś jakaś...nie wiem jak to ująć. Totalnie niedojrzała, infantylna i nieprzygotowana społecznie bo ja sobie takiego czegoś po prostu nie wyobrażam u normalnego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrry77
nie ja mysle ze wlasnie nadeszla odpowiednia pora.. chce to zrobic tylko nie wiem od czego zacząć.. jak to powiedziec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz coś pozytywnego- twój chłopak musi Cię naprawdę kochać skoro znosił takie zachowanie z twojej strony przez 7 lat. Poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niiun
normalnie, powiedz że idziesz do chłopaka. hahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrry77
nie ze się boje powiedziec teraz ze mam chlopaka tylko ze powiedziec ze tyle lat ich oszukiwałam i prowadziłam inne życie za ich plecami tego się boje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgshkgjk
przez 7 lat zeby nie powiedziec ze sie ma faceta????????? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niiun
a to jakieś jest obowiązkowe spowiadać sie rodzicom, od kiedy, jak i kto? Od kiedy: jakiś czas jak: normalnie, jak dziewczyna i chlopak kto: mężczyzna, którego kocham. finito.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrry77
czarna_gorzka- no wlasnie od 2 lat i on sobie juz z tym nie radzi bo juz nie raz chciał się rozstać, poznal nawet inną ale zawsze jednak chciał do mnie wrócic bo powiedział ze zadna inna mu mnie nie zastąpi.. ale powiedział ze jesli do sylwestra nic z tym nie zrobie to bedzie koniec juz na zawsze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niiun
musiał ci postawić ultimatum, zebyś raczyła go ujawnić. Na jego miejscu... no ale może wam sie uda, jeśli weźmiesz sie w garść i poustawiasz prawy, tak jak dojrzała osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niiun
Ble Ble- rodzicom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obczaiłam
Przestań zachowywać się jak gówniara. Tworzycie związek już tyle lat to powinnaś mieć pewność że to ten i zwyczajnie przyprowadzić go do domu i przedstawić rodzicom (nie rodzicą jak napisałaś!). Cóż, kiedy wyjdzie, a rodzice zapytają dlaczego właśnie jego przyprowadziłaś, to powiedz jak dorosła osoba, że spotykaliście się 7 lat temu od czasu do czasu, aż miedzy Wami narodziło się większe uczucie i TYLE! Koniec, kropka, wystarczy, chyba nie musisz się im spowiadać ze szczegółów, to jest Twoje życie, nawet jeśli mieszkasz z rodzicami. Samo to że jesteście razem 7 lat to dowód na to, ze chłopak jest wartościowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doczytalam tylko do momentu gd
zie napisalas RODZICĄ i juz wiecej nie mialam ochoty czytac!TY STUDJUJESZ DEBILU?PISZE SIE RODZICOM KOTOM KURWOM PSOM!SZMATOM!tyle w temacie krowo analfabetko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niiun
to prawie do końca doczytałaś, w temacie napisała prawidłowo. Nie przesadzaj z inwektywami, bo o kulturze twojej to nie świadczy, pomimo, że znasz sie na ortografii, wychodzisz na chamkę. hahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc masz Autorko 15 dni na to, by w końcu wydorośleć. Chłopakowi się nie dziwię, jakby mnie tak partner traktował jak Ty jego potraktowałaś to przy pierwszej informacji o tym uznałabym to za kpinę i lekceważenie z jego strony. I od razu podziękowała za taką współpracę. A on dawał tak się lekceważyć przez 7 długich lat. Teraz czas na Twoje osobiste odliczanie czasu- 15 dni moja droga. 15 dni na pokazanie, że jesteś normalną dojrzałą osobą. Albo stracisz 7 lat z przeszłości. Powinnaś sobie wręcz to tykanie powtarzać w głowie, byś nie zapomniała, że to poważna sprawa i już się więcej nie schowasz za własnymi kłamstwami jak mała dziewczynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natychmiast powiedz rodzicom
co jest grane i stanowczo powiedz ze planujecie razem przyszłosć .Jesli beda mądrzy to zaakceptuja to bedzie ok nie to trudno -nie z nimi bedziesz zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeniiiifer
znam identyczny przypadek, chlopak ukrywal dziewczyne przed rodzicami przez pare lat (tez mieszkajac przed rodzicami i powod ukrywania identyczny jak u ciebie). gdy postanowili sie pobrac to staneli w progu domu rodzicow i oswiadczyli ze sie hajtają. koniec tematu, nikt nie rubil mu wyrzutow. nie panikuj, nic zlego nie zrobilas, nie powinnas ukrywac go przed rodzicami , ale zbrodni nie popelnila, wyluzuj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doczytalam tylko do momentu gd
moi rodzice chociaż z nimi mieszkam i mnie utrzymują bo ja studiuje dziennie to tak na prawdę nic o mnie nie wiedzą. Ja wiem ze to jest straszne co napisze ale tak jakoś wyszlo czas leciał a ja zagłębiałam się w klamstwie i odkładałam prawde na potem a teraz nie wiem jak z tego wybrnąć a chodzi o to że 7 lat temu poznalam chłopaka ... bylam wtedy jeszcze młoda miałam 16 lat i z tego co pamiętam nie podobał się on moim rodzicą a TYLE PRZECZYTALAM DALEJ MI SIE NIE CHCIALO.PUSTAK!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrry77
powiem wam czego się bałam tak szczerze tu jestem anonimowa wy też wiec mysle ze mogę pozwolic sobie na szczerość.. moze ja nie jestem idealna .. wiadomo chodzi mi o wygląd ale moi rodzice jak to rodzice jedynaczki uważają mnie za mega ładna dzieczyne i chcieli by zeby ich jedyna córka wyszła wiadomo za przystojnego, bogatego, i mądrego a M jest raczej niski ma z 170cm a ja mam 165cm .. wiec należy do niskich nie powiem bo powodzenie ma u dziewczyn nie wiem czemu ale tak jest .. do tego pracuje na magazynie zarabia 1800zl i to jest sporo jak na chlopaka który nie chodził na studia bo taka prawda poszedł na zaoczne ale po roku zrezygnował nie wiem czemu wiec kolejna sprawa - nie studiuje a moi rodzice bardzo na to patrzą może to zle zabrzmi ale ja jestem z raczej bogatego domu nie mowie o sobie bo ja nie pracuje ale moi rodzice tak i mój tata uważa się za raczej bogatego.. i patrzy troche na każdego z góry to we mnie wzbudziło trochę taki własnie strach przed powiedzeniem im..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obczaiłam
A ja pytam po co masz im się spowiadać DOKŁADNIE ZE WSZYSTKIEGO ?! Kto Ci każe mówić: "mamo, tato, przez 7 lat prowadziłam podwójne życie, okłamywałam was". No daj spokój. Powiedz że 7 lat temu spotkałaś tego chłopaka, potem wasze drogi rozeszły się, aby znowu potem zejść, po jakimś czasie narodziło się w was uczucie i tak trwacie w nim do tej pory i jesteście szczęśliwi. KONIEC!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, a teraz przeczytaj sobie jeszcze raz to co sama napisałaś. to naprawdę świadczy o Twojej małej dojrzałości i jeszcze nie do końca odciętej pępowinie. Ale dobrze, jeśli już to widzisz. (nie twierdze oczywiście, że dowodem na dojrzałość jest branie się za niskich i biednych w imię miłości- tak abstrahując od tematu, bo to nie dotyczy Ciebie Autorko. Chodzi mi o to, że Ty z takich powodów lękałaś się przedstawić chłopaka rodzicom) Wzrost nie jest aż tak ważny i myślę, że tutaj rodzice to przełkną. Praca w magazynie- przekuj to na zaletę, pracowity, samodzielny, uczciwy blabla. I dopiero jak spytają się Ciebie gdzie pracuje ;) to ewentualnie podaj nazwę firmy i już, bez stanowiska, co ich to przy pierwszej rozmowie :P Ja myślę, że także dla twoich rodziców najważniejsze jest to, byś Ty była szczęśliwa. Powiedz im, że właśnie z nim jesteś. To dziwne i trochę smutne, że od razu myślisz, jak by tu obronić chłopaka przed atakami. Skoro na start tak zakładasz to może oznaczać, że mimo wszystko Tobie tez ta praca nie do końca odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niiun
marry, to ty sie go wstydzisz. co powiedzą rodzice, w przypadku gdybyś ty byla do niego przekonana nie miałoby dla ciebie najmniejszego znaczenia. Więc jednak życzę mu by znalazł dziewczynę , która go zaakceptuje bezwarunkowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrry77
mi to nigd nie przeszkadzalo ile ma wzrostu i gdzie pracuje wszystkie koleżanki o tym wiedzą nigdy tego nie ukrywalam .. tylko boje się reakcji moich rodzicow bo widze jak obgadywali moja siostre cioteczną i jej chlopaka mówili ''ale ta magda glupia wziela takiego idote sobie ani on dobrej pracy nie ma chudy jakiś, w zime nawet go nie stac zeby opony na zimowe zmienić.. chudy jak by owsiki miał, nie studiuje wziela takiego debila i sobie wmawia ze szczesliwa a ciekawe jaka przyszlosc z nim bedzie miala'- tak mowili o mojej siostrze ciotecznej nie wiem mysle ze rodzice we mnie jais podswiadomy strach zrobili..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nop, coś w tym jest. Rodzice to piękna wymówka w Twoim przypadku, aczkolwiek to Ty go ukrywałaś i to ty go nie akceptujesz tak naprawdę do końca. Tak to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My Ci nie pomożemy podjąć decyzji czy pokonać tego strachu. Z tym niestety sama musisz sobie poradzić. I mam nadzieję, że podejmiesz "męską" decyzję, niezależnie w którą to będzie stronę. Bo i tak długo trzymałaś chłopaka w takim stanie, szkoda go na przedłużanie tego jeszcze bardziej. 15 dni! Odwagi, trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×