Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasia 1981rok :)

jestem nauczycielka i zastanawiam sie

Polecane posty

Gość kasia 1981rok :)

od którego tygodnia ciazy isc na zwolnienie? jak mi radzicie? sa tu moze jakies nauczycielki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia 1981rok :)
w szkole podstawowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsnaj
Od razu ja bym poszła. Zbyt duże ryzyko zarażeń oraz urazów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała czarna 272829
ja poszłam w 7 miesiącu na zwolnienie miałam lekkie skurcze i wolałam nie ryzykować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała czarna 272829
a koleżanka, która dojeżdzała do pracy autobusem (40 minut) poszła od razu ginekolog jej kazał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Idź jak najszybciej
nie pozwól, żeby uczniowie w twojej szkole tak jak ja modlili się o to wieczorami :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem nauczycielką, pracuję z młodszymi dziećmi. Miałam to szczęście że I trymestr wypadł w wakacje, więc dolegliwości tego okresu były dla mnie w miarę do przeżycia. Teraz jestem w 33tc, i od 21 listopada jestem na l4. Dzieci coraz częściej chorowały, a i sam dojazd do pracy - 45km w jedną stronę, bardzo mnie męczył a więc dałam sobie spokój. Początki były trudne bo jestem bardzo aktywną osobą, wszędzie mnie pełno, a tu nagle zamknęłam się w domu, w 4 ścianach i prawie wariowałam:D Teraz już nauczyłam się wypoczywać, nastawiam się psychicznie do porodu i czekam na Młodego:D Pamiętaj że będąc w ciązy jesteś zwolniona z dyżurów w czasie przerw!!!! Ja mimo iż nie dyżurowałam to jednak miałam takie zdarzenie że dziecko niechcąco wpadło na mnie i dostałam łokciem w bok (na szczęście nie centralnie w brzuch). Od tamtej chwili uważałam na siebie bardzo!!!! Ciąża to nie choroba ale jak masz mozliwość to wykorzystaj ten czas na bycia sama ze sobą, później będzie Ci tego bardzo brakowało:) a poza tym widzę że łączy nas i imię i wiek:) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JANUSZEK.....
JESTESCIE KURWAMI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia 1981rok :)
moze jeszcze jakies wypowiedz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JANUSZEK.....
A JA SKURWIELEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JANUSZEK.....
MOJA MATKĄ JEST KURWĄ, MOJA BABCIA , MÓJ DZIADEK TEŻ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak się czujesz dobrze i uważasz na siebie to pracuj - coś się zacznie dziać to weźmiesz zwolnienie...nad czym tu się zastanawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w pierwszej
ciązy chodziłm do konca maja to był u mnie ósmy miesiac wystawiłam oceny i nara. Właśnie dowiedziałam sie ze znowu jestem w ciazy i tym razem nie chce juz powtórki z rozrywki (chodzenia przy scianch zeby rozbiegane i na nic nie patrzace małolaty wyladowały na moim brzuchu, stresów, nerwów i dalekich dojazdów do pracy) wiec w poniedziałek informuje pania dyrektor ze musi znaleźc zastepstwo bo je bede pracowac tylko do ferii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikappppppppp
Ja właśnie kończę 21 tydzień i po świętach nie wracam już do pracy. Na początku miałam ambicje pracować do końca ale życie zweryfikowało plany. Najgorsze mdłości - wrzesień i październik, wracałam z pracy i wymiotowałam, na lekcjach modliłam się żeby mnie nie dopadło, koszmar. A gdy w listopadzie minęły mdłości to zaczęło się jakieś rozdrażnienie i nieopanowane zmęczenie, nie dawałam sobie rady, wieczorami na przemian spalam i ryczałam ze zmęczenia, .miałam wszystkiego dość. Pracuję w gimnazjum więc trzeba mieć oczy dookoła głowy i gdy tydzień temu na lekcji jeden matoł drugiemu omal nożyczek w oko nie wsadził to najpierw ich obu objechałam, skoczyło mi ciśnienie, zrobiło się czarno przed oczami i stwierdziłam, że są na świecie ważniejsze rzeczy niż psychopatyczni gimnazjaliści. Na następnej przerwie powiedziałam dyrektorowi żeby po świętach znalazł zastępstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×