Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przegranynamx

To moja nieudana randka sprzed 2 lat...........

Polecane posty

Gość przegranynamx

wszystko prawdziwe :Okiedyś nawet chciałem studiować dzinnikarstwo Wczoraj po pracy tak koło 18:00 wróciłem do domu, mama podała mi obiad, umyłem się porządnie, ogoliłem, wypsikałem dezodorantem, włożyłem dobre i czyste ubranie w tym wyczyszczone buty skórkowe i poszedłem na randkę. Dziewczyne poznałem przez portal z randkami. 22 lata (ja 27), całkiem ładna, studentka polonistyki. W wakacje pracuje w sklepie odzieżowym w galerii handlowej. Widziała moje zdjęcia bo jej wysłałem. Zresztą troche je podretuszowałem. Wyglądam gorzej niż przeciętnie. 180 cm chudy 70 kg i taka twarz przeciętna. Kiedyś miałem nawet dwie brodawki jedna przy nosie druga na szyi ale widoczna, jednak odłożyłem kase z pensji i wyciąłem je sobie. Dzięki temu nieco polepszył sie mój wygląd. Wogóle to pracuje na poczcie, zarabiam niewiel, mieszkam sam z mamą, jestem jedynakiem. Nigdy nie miałem dziewczyny i nie uprawiałem seksu. Jednak ciągle próbuje. I wczoraj również postanowiłem spróbować. Na początku było wszystko dobrze. Zaprosiłem ją do kina. Bilety w piątek wieczorem drogie więc za dwie osoby zapłaciłem 50 zł. Duży popkorn i duża kola to kolejne 20 zł. 70 zł do tyłu. Ale spoko. Film był średni ale jej sie podobał. Coś w rodzaju komedii romantycznej. Później poszliśmy do kawiarni niedaleko kina. Tam dwa desery, herbata i dwa kieliszki wina (dla niej, ja oszczędzałem) i poszło mi prawie 65 zł. W sumie 135. W kinie na szczęście nie musiałem gadać. Na szczęście bo szybko kończą mi sie tematy i denerwuje sie przy kobietach szczególnie takich które mi sie podobają. Po filmie siliłem sie na rozmowe o filmie. W kawiarni też o filmie i ogólnie. Wcześniej przed randką uczyłem sie 2 dni o czym rozmawiać i jak wypaść w miare luźno. I znowu jakoś sie udało. Już mi sie wydawało że tym razem wygram. Miałem udaną randke z ładną dziewczyną i chyba mnie polubiła. Szkoda troche kasy ale trudno bez tego sie nie da. I wtedy nastąpiła katastrofa. Gdy wyszliśmy z kawiarni nagle ktoś zawołał "Ola" (ona ma tak na imie) i podszedł do nas. Jej kolega ze studiów z roku. Przystojny gość i totalny luzak zupełne przeciwieństwo mnie. Niby na początku powiedział że nie chce nam przeszkadzać na co Ola powiedziała że nie przeszkadza i poszedł na spacer z nami. Bo normalnie mieliśmy w planach iść na spacer. Czułem sie jak piąte koło u wozu. Oni ciągle ze sobą gadali on ją wyraźnie podrywał a ona sie dawała. Prawie nic sie nie odzywałem. Z ich rozmowy szybko zrozumiałem że właściwie dobrze sie nie znają i do tej pory może zamienili kilka słów na studiach zresztą on jest młodszy od niej. Są na pierwszym roku (teraz już na drugim) bo Ola 2 lata później zaczeła studia. Doszliśmy do centrum miasta i tam Olka powiedziała do mnie "było mi bardzo miło, dzięki, ale musze już wracać do domu" a ten jej kolega (Jacek) powiedział "ja jadę w Twoim kierunku". Ja też jej podziękowałem i pożegnałem się z nią i z nim (podała mi ręke) i oddaliłem sie. Postanowiłem ich jednak śledzić. I z bezpiecznej odległości gdy myśleli że już poszedłem obserwowałem ich. I wyobraźcie sobie że oni poszli jeszcze do baru z muzyką na żywo. Obserwowałem ich cały czas co było proste bo siedzieli w ogródku letnim na powietrzu. I siedzieli jeszcze przez całe 3 godziny. On sie do niej wyraźnie kleił i w pewnym momencie zaczeli się całować Wcześniej sie dobrze nie znali a gość ją tak zbajerował. Gdy to zobaczyłem rozpłakałem sie i wróciłem do domu. Była prawie 4 nad ranem. Płakałem chyba do 6 a później na chwile zasnąłem. Wydałem dużo jak dla mnie kasy, boli mnie głowa i zostałem tak potraktowany przez dziewczyne. A najgorsze że dostałem właśnie od niej smsa. " zięki za wczoraj. Było naprawde fajnie. Ja też szybko wróciłam do domu. Może dzisiaj też gdzieś pójdziemy? Zaprosisz mnie gdzieś? Ola". Czyli oszukuje mnie i jeszcze chce żebym wydawał na nią kase. Niestety jestem zbyt słaby psychicznie żeby odmówić lub przynajmniej się nie odzywać. Więc odpowiedziałem jej że bardzo chętnie i zapytałem sie gdzie chce iść. Ona powiedziała że do jakieś fajnej włoskiej knajpki. Czyli pewnie z 80 zł wydam Jestem nikim, zerem. Rozdepczcie mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegranynamx
przewalone mam w życiu z moim charakterem:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegranynamx
myślisz, że o tym nie myśle? troche więcej niz 100:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty chyba zartujesz,ze jej nie odmowiles??!! pierdziel laske,widac,ze chce cie naciagnac,ona nie jest zainteresowana,inaczej by w zyciu nie chciala,zeby tem drugi sie przylaczyl! poza tym-skoro sam piekny nie jestes,to szukaj brzydszej,bedzie ci latwiej.czemu zaraz musi byc ladna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz 27 lat i jesteś nieudacznikiem :( Liczysz każde pieniądze... nikogo nie masz i wcale się nie dziwie bo też bym nie chciała takiej cipy bez kasy :O ani pogadać ani nic... współczuje. Ale tak to jest jak się całe życie mamusia Tobą zajmuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vgfdgf4rt
jakie to prawdziwe... ale ja bym jej się na koniec jakoś "odwdzięczył". Np. umów się z nią nakup drogie wino itd. niech będzie jak największy rachunek. później popros kogos zeby ci przyslal smsa i wyjdz z telefonem na dwor ze musisz zadzwonić. oczywiscie juz tam nie wrocisz, a ona zostaneiu z rachunkiem. tak sie robi z taka szmata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgddh
Laska zachowała się nie fajnie...ale jak czytałam jak autor liczy każdy grosz to mnie normalnie aż zatrzęsło. Miałam kiedyś takiego nieudacznika, nie polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vgfdgf4rt
jak ktoś nie ma dużo kasy to duży wydatek dla niego a ta szmata powinna dostać lekcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drynnn
Bo ten facet był po lekcjach w szkole uwodzenia, a ty nie .. dlatego weź zaoszczędź sobie kasy na kurs najlepiej dwutygodniowy i zobaczysz że zrobią z ciebie lepszego człowieka. Dziś takie czasy, że kobiety trzeba oszukiwać, bo jak tego nie robisz to Cię wykorzystają. Rada dla Ciebie - jak ci na tej dziewczynie zależy to przestań pozwalać, aby to ona stawiała warunki. Wyślij jej sms że masz robotę i że następna randka jest za tydzień, a nie jutro. Musisz jej się postawić, bo inaczej wyjdziesz na cipę. A przy tym facecie trzeba było powiedzieć: "przyjacielu psujesz nam randkę" on pewnie by się zmył po takim tekście, a jej dało to do myślenia :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podziwiajcie:)
randka sprzed 2 dwóch lat, to w końcu jak to się skończyło?:P dla mnie to jest zmyślone;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vgfdgf4rt
Rada dla Ciebie - jak ci na tej dziewczynie zależy to przestań pozwalać, aby to ona stawiała warunki. On miałby sie zadawać z taka szmata? Po co? Niech znajdzie porządną dziewczynę i tyle. A ją załatwi tak jak napisałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgjkwegt
To nie jest zmyslone, tylko skopiowane i wklejone!!!!!!!!! To oszust

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kłoliberek
Ludzie nie podniecajcie się, 2 godziny temu wrzucił tekst o randce, na której wygrzebywał kebaba z kosza:) Facet wszystko to wymyśla (i fajnie mu idzie) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgjgfddssd
1. wczoraj był czwartek człowieku- jak coś wklejasz, to mógłbyś poświęcić 30 sekund na zredagowanie tekstu. 2. jak nie masz kasy, to dostosowujesz randkę do swojego poziomu finansowego- zapraszasz dziewczę na kawę albo na pizzę do taniej sieciówki. albo informujesz, że każdy płaci za siebie. 3. zachowanie dziewczyny niekulturalne, bo jak jesteś na randce, to ewentualnych znajomych, którzy się przyczepią należy pożegnać po zamienieniu kilku słów. 4. po jednej randce nie masz zadnych "praw" do dziewczyny, ani ona żadnych wobec ciebie zobowiązań niezależnie ile kasy "zainwestowałeś" w znajomość. ona równie dobrze może mieć 5 randek w tygodniu i nic ci do tego. śledzenie kobiety jest żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgjgfddssd
1. jak nie masz kasy, to dostosowujesz randkę do swojego poziomu finansowego- zapraszasz dziewczę na kawę albo na pizzę do taniej sieciówki. albo informujesz, że każdy płaci za siebie. 2. zachowanie dziewczyny niekulturalne, bo jak jesteś na randce, to ewentualnych znajomych, którzy się przyczepią należy pożegnać po zamienieniu kilku słów. 3. po jednej randce nie masz zadnych "praw" do dziewczyny, ani ona żadnych wobec ciebie zobowiązań niezależnie ile kasy "zainwestowałeś" w znajomość. ona równie dobrze może mieć 5 randek w tygodniu i nic ci do tego. śledzenie kobiety jest żałosne. 4. większość atrakcyjnych dziewczyn kiedy są same, to ma mnóstwo opcji i duży wybór. "wygrywa" najlepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×