Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak z tym zyc ????

Jak poradzic sobie z piętnem zdrady.

Polecane posty

Gość jak z tym zyc ????

Zdradzał , miał romans prawie rok. Dowiedziałam sie . Postanowił ze mna zostac . Bo niby mnie kocha , bo dziecko bo juz jestesmy szmat czasu. Ja zostałam. Nie chciałam pochopnie podejmować decyzji o rozstaniu. Bo młodzi jeszcze jestesmy przed 30. Moze sie jednak uda , moze zapomne , może sie zmieni, może po prostu czegos w zwiazku było nam brak. Zdrada nigdy nie lezy po jednej stronie. Dałam szanse. Ale mija juz 5 miesiac a ja zapomniec nie moge. Powoli dojrzewałam do decyzji ze jednak mi sie chyba nie uda! Ze jestem zbyt pamietaliwa. A tu trach. Ciąza mimo wszelakich zabezpieczeń , zaszłam w ciaze z nim. On jak wariat sie cieszy , a ja sama juz nie wiem . Cisze sie z dziecka ale pokrzyzowało mi moj tok myslenia. Ja ciagle pamietam ta zdrade , te maile , czułe smsmy , podsłuchane rozmowy ... :( On nigdy mnie tak nie traktował , nigdy nie doznałam takich uczuc takich emocji - jakimi darzył ja - mimo iz nie raz rozmawiałam z nim na ten temat zebym chciała tak - poczuc to jego pozadanie , milosc , itd. Mówił ze nie umie , ze taki nie jest - okazało sie ze umie ale nie ze mna ..... Jestem w kropce .... nie tak miało być .... Kocham go mimo wszystko - ale lek , podejrzenia o kolejna zdrade, ze moze znowu to zrobic jest silnijsze - stram sie dla mojego zdrowia psychicznego i dla dzieci ... ale mi nie wychodzi. Mam zal ogromny , mam złość , mam pretensje ... wszystko we mnie buzuje... Nie wiem totalnie co mam robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on p[ostanowil z toba zostac?;-)))) a to sie kolo sprytnie urzadzil ze dyktuje zasady gry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mi kto Cię tak strasznie oszukał i powiedział Ci że można ZAPOMNIEĆ zdradę ukochanego? Tego się nie da zapomnieć jeśli tylko żywiłaś do niego jakieś większe uczucie. To nie jest nic zaskakującego że nie możesz zapomnieć. Wybaczyć, to nie znaczy zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicolka.....
Wlasnie dlatego nie wybaczyla bym zdrady. Dasz sobie rade sama gdybys chciala odejsc? Jaka masz sytuacje materjalna? Ja bym nie umiala zyc w takim zwiazku :( Wspolczuje Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ale ale ale ale ale ale al
xle to widze niestety znowu probley go dosiegna bo przy małym dziecku duzo pracy a ty juz mu nigdy nie zaufasz, sama kiedys dojrzejesz by odejsc widocznie to nie był ten czs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak z tym zyc ????
nie wiem czy dyktuje , nie znam az tak psychiki meskiej zeby to stwierdzic czy gra. Choc oszukiwał mnie przez prawie rok. Nie powiem ze było różowo , bo przez ten rok nie raz przebakiwał o rozejsciu sie bo niby do siebie nie pasujemy ( nigdy mi nie wytlumaczyl w jakim kontekscie, bo ja nie wiedziałam ze mnie zdradza) teraz podejrzewam ze chciał odejsc do niej . Ale zawsze konczylo sie na rozmowie i godzeniu sie i było o.k. Nie wiem juz sama nie wiem co myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
udaje sie z tym zyc - ale jakiemus moze - 1% zwiazkow - gdzie obydwoje partnerow ma nietuzinkowe podejscie np. do spraw seksu i byli wczesniej npp w zwiazkach otwartych jesli facet ma z toba dziecko a bykal sie na boku - to narazal wasze zdrowie dodatkowo - pomyslalas o tym? zrobilas badania nnp. na AIDS zanim zaszlas w ciaze????? no coz kazdy ma to na co zasluguje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xperia
miałam identyczną sytuacje!nie mogłam zapomniec minęło 1.5 roku zaszłam w ciąże ale w ciąży tez się nakręcałam jednak po urodzeniu dziecka wszystko sie zmieniło jak ręką odjąl!dasz rade minie nie bedziesz miała czasu zamowa się tym czym od pol roku sie zamujesz a zaufanie nigdy już nie wroci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak z tym zyc ????
Po tym jak sie dowiedziałam ze mnie zdradza duzo czytałam , duzooooo na temat zdrad , rozne fora itd . Ludziom sie jakos udawało .. Moze to u mnie za świeze i ta ciąza ??? Poztym mamy córke prawie 5 letnia - oczko w jego głowie która mnie po prostu rozczula , mówiąc ze tak kocha nas i zawsze chce być z nami :) Słodka jest :) Nie wiem juz sama - jestem strasznie zagubiona. Planowałam odejscie bo mi było ciezko , bo powoli zdawałam sobie sprawe ze wypominanie , głupie docinki moje o zdradzie , itd , jemu i mi nie daja zyc a tu kolejna ciaza . Załamałam sie poczatkowo - teraz on sie niby cieszy - mowi o slubie a ja ciarek dostaje - jak kiedys chciałam ślubu - naciskałam - tak teraz az nie moge o tym myslec :( Nie wiem czy sobie poradze - w razie rozstania mam gdzie spac i co jesc - moja kochana mama by mnie przyjeła - ale nie chce jej obarczac moimi problemami - straciła ukochana osobe - mojego tate - rok temu - nie chce by jeszcze przezmnie cierpiała bo ma taka nature ze wszystkim potrojnie sie przejmuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile jesteście razem?
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty jkestes jakas niezrownowazona chyba - chcilas od niego odejsc i jednoczesnie sie znim bykalas????? ty naprawde masz to na co zasluzylas;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak z tym zyc ????
własnie tego sie boje --- i tak do kolejnej zdrady Jeszcze moze bym jakos przełkneła skok w bok z któras pierwsza lepsza ... ale tu byl romans , uczucie , dziewczyna mnie znała , znała moja sytułacje ( ze jest rodzina a ja go bardzo kocham ) Probowała wywrzec na nim presje by odszedł od nas poniekad jej sie udawało bo nie raz probował ( tak stwierdzilam po tym jak sie dowiedzilam łaczac fakty) Nie boli mnie seks jako seks , boli mnie ta ich wiez emocjonalna :( Ja jestem strasznie uczuciowa osoba - zawsze pragnełam by ktos mnie kochał tak mocno , wariował na moim punkcie - on zawsze uwazał to za dziecinne , mowil ze nie potrafi - a jej dawał to czego ja chciałam i od niego nie miałam tego przełknac nie moge - i do dzis zreszta nie mam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" dziewczyna mnie znała , znała moja sytułacje ( ze jest rodzina a ja go bardzo kocham ) Probowała wywrzec na nim presje by odszedł od nas poniekad jej sie udawało bo nie raz probował ( tak stwierdzilam po tym jak sie dowiedzilam łaczac fakty)" ona dbala o swoj interes a ty dbasz o swoj - czego sie spodziewalas? a interesy macie sperzeczne - wiec o wszystkim zdecydowal on.. ta "zabawa" nie polega na tym kto pierwszy ten lepszy/ten zaklepany "Nie boli mnie seks jako seks , boli mnie ta ich wiez emocjonalna" wiadomo ze to boli najbardziej wiesz widac ciebie wybral na rozmnazanie - moze sie psrawdzasz dobrze w roli matki/bawienia dzieci? a uczucie skierowal w strone innej lub innych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak z tym zyc ????
ROR ---- ja chciałam sprobowac , czy nam sie uda , nie skresliłam go od razu - bo bardzo chciałam , by tebn człowiek był ze mna , kochał mnie , był po prostu był - strałam sie - on moze w jakims sensie tez. Ale w pozniejszym okresie zdałam sobie sprawe ze ja praktycznie ciagle mysle o zdradzie , o tym czy on moze z nia nie znowu , jakies słowa sytułacje , przypominało mi wszystko , na poczatku sobie tłumaczyłam to normalne , ale z czasem , gdy to sie zaczeło nasilac zdałam sobie sprawe ze chyba jest tylko gorzej ze mna .... i wtedy okazało sie ze w ciazy jestem . Tak uprawialismy seks , nie ma AIDS , jest honorowym dawca krwi , badaja go za kazdym razem wiec mam pewnosc. A seks z nim uprawiam bo go kocham , lecz moja psychika nie wytrzumuje nacisku tego co sie stało ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak z tym zyc ????
byc moze mnie nie kocha .... Nie wiem , mowi , okazuje to teraz w codzinnych czynosciach , dba o mnie i liczy sie z moim zdaniem , nie wiem juz sama jak poznac milosc - moze on nie jest do niej zdolny Kiedy zapytałam sie go czemu ona ma tego czego ja nie mam - zamilkł , probował sie tłumaczyc ze to było nowe nieznane , spontaniczne , ze kiedys miedzy nami tez tak bylo na poczatku :( Po prostu to bylo cos innego - jak dla mnie takie tłumaczenie to zadne tłumaczenie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ale w pozniejszym okresie zdałam sobie sprawe ze ja praktycznie ciagle mysle o zdradzie" no to masz co chcialas.... "Tak uprawialismy seks , nie ma AIDS , jest honorowym dawca krwi , badaja go za kazdym razem wiec mam pewnosc" powtorze pytanie - czy przebadalas sie po tym jak do niego wrocilas na okolicznosc chorob wenerycznych + aids? jelsi nie a jestes w ciazy - to znasz juz moja opinie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ejstemn nim i nie siedze w jego glowie "Nie wiem , mowi , okazuje to teraz w codzinnych czynosciach , dba o mnie i liczy sie z moim zdaniem , nie wiem juz sama jak poznac milosc - moze on nie jest do niej zdolny" juz wiesz ze jest zdolny do czulosci bo dal to innej, sama to zauwazylas jesli naraza cie na konsekwencje uszczerbku na zdrowie - poprzez zdrade - to moim zdaniem to nie ma miejsca na milosc - zranila bys fizycznie osobe ktora kochasz? ryzykowala byc zarazeniem powazna choronba np. ojca albo matki?? "Kiedy zapytałam sie go czemu ona ma tego czego ja nie mam - zamilkł" w sumie to dobrzez zrobil - a zastanawialas sie co mogla bys uslyszec i jak bys sie wtedy czula? co ona takiego ma - ze za jednym jej spojrzeniem polecial w slepa dal ?????? mysle ze oprawda wbila by cie w ziemie - wiec nie wiem po co sie o to pytalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak z tym zyc ????
ROR nie ja sie nie przepadałam - ale on sie przepadał .Ja go nie zdradzałąm uznałam ze nie musze. On jest honorowym dawca krwi i dowiadywałam sie w krwiodastwie czy jesli by byl chory to poinformuja go o tym. Powiedzieli ze niezwłocznie po zbadaniu krwi . Dzien po tym jak sie dowiedziałam , oddawał krew i pozniej jeszcze 2 razy . Wiec uznaje to ze jest zdorwy,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z badania krwi wszytskiego ci nie pwoiedza - choc aids moze wykluczyc - no coz towje ryzyko... ja bym nie ufala na twoim miejscu komus kto cie i tak oszukal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak z tym zyc ????
a niech ta prawda mnie wbije w ziemie o takich juz rzeczach mi opowiadał co niego z nia łaczyło ze by go nic chyba bardziej nie pograzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak z tym zyc ????
ja po prostu nie wiem co mam teraz robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty masz zapedy masochistyczne jak widac- moze powinnas sie udac do psychologa - bije tez od ciebie nieksie poczucioe wlasnej wartosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weszłaś w rolę ofiary. Nie umiesz walczyć o swoja godność. Czemu nie szanujesz siebie? Czemu pozwalasz żeby on Cię wykorzystywał? Facet ma poważny długi romans a Ty mu wybaczasz i majstrujecie drugie dziecko. Wybacz - ale absolutnie nie walczysz o swoją godność. Kto Cię nauczył nie szanować samej siebie? Czemu tak pieprzysz sobie życie? Czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak Zyc?????
nie pieprze .. nauczono mnie milosci bezwarunkowej , nieskonczonej , milosci ponad wszystko ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ale ale ale ale ale ale al
i prawda wyszla najaw, tylko problem jest w tym ze chyba nie bardzo miał cie kto nauczyć definicji miłości, szacunku do niej i wartosci relacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xzc nbzCm
Autorko, nie słuchaj tego ROR czy ROP, bo to kompletna kretynka nie mająca pojęcia o życiu i o tym co teraz czujesz, przypieprza się seksu z mężem, wymyśla choroby, tak jakby w ogóle nie rozumiała o co Ci chodzi, ja Cię rozumiem bo mam bardzo podobną sytuację, może nawet gorszą, wiem co czujesz:( Ta cholerna bezradnośc jest najgorsza na świecie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simbii
Pozwól poczuć mu się tak samo. Niekoniecznie zdrada, ale sama mogłabyś go troszkę wrobić, niech się stara, niech poczuje się jak to jest być odepchniętym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xzc nbzCm
Jacek to też kretyn z kosmosu. Przecież wyraźnie napisała, że dziecko jest wpadką!!! Nie zrobiła go na własne życzenie!! To nie jej wina, że urodziła się kobietą, a kobiety, uwaga....- zachodzą czasem w ciążę, nawet gdy się zabezpieczają!!! Mówisz, że jest ofiara itd. łatwo mówić jak się jest po drugiej stronie, a ciekawa jestem czy Tobie było by łatwo, odejść z dzieckiem, które jest przecież też jego i do końca życia mieć wyrzuty, że odebrało się dziecku ojca. Ten facet to bydle bez dwóch zdań, ale co jest dziecko winne? Ona o tym wie, dlatego ma wątpliwości i tak ją to boli. Czy on by miał takie wątpliwości jak ona?? Nie ale to on jest tym bydlakiem bez sumienia, który zdradzał z premedytacją żonę, łatwo jest Wam ją oceniać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zyc ????
tak dziecko jest wpadka , pomimo zabezpieczen. Tak kocham go pomimo okrucienstwa kjtóre mi zafundował . Tak bardzo chce by sie nam udało - ale mi nie wychodzi! To kiedys minie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×