Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ula34

czas na nowy zwiazek po śmierci bliskiej osoby np zony

Polecane posty

spotykam sie z męzczyzna 1 stycznia minie rok od śmierci jego zony jego 15 letnia córka powiedziała ze to za wczesnie żeby on sie spotykał i on ją posłuchała i przestała sie ze mna spotykac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja piertole
naucz się pisać po polsku 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarinaPokrywa
No ale to przeciez wybor Twojego partnera. Jesli on Cie kocha i jestes dla niego wazna to nieistotna jest wcale rocznica smierci jego partnerki. Skoro jest na tyle dojrzaly, to niech trzyma si Ciebie bo mozesz byc dla niego zbawieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sprawa bardzo indywidualna. nie ma okresu, po którym na pewno będzie gotów na nowy związek. jego córka powinna być dla niego najważniejsza- mają tylko siebie i powinnaś to zrozumieć- nie konkuruj z nią i nie buntuj go przeciw niej. jeśli ona boi się odrzucenia przez to, że ojciec spotyka się z tobą nie dziw się jej. jeśli bardzo ci na nim zależy, to czekaj. bądź blisko, ale nie bądź nachalna. zawsze gotowa do pomocy i wsparcia. pokaż im, że nie chcesz ingerować w ich życie, tylko po prostu być przy nich. gdy jest taka potrzeba. zamień się na jakiś czas w ich przyjaciółkę, wiem, że pewnie będzie to trudne, ale zobaczysz, że gdy ona zrozumie, że nie jesteś konkurencją, ale pomocną miłą osobą, to jeszcze sama będzie ojca namawiać na wasze spotkania:) jednak trochę może to potrwać, ale myślę, że warto. powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama jestem córką której ojciec po śmierci Mamy po pół roku zaczął spotkać się z nową kobietą. Na szczęście dla niej, nie spotkałam się z nią. Nie rozumiem jak tak szybko mógł o Mamie zapomnieć. Może jestem niesprawiedliwa, ale nigdy nie zaakceptuję ew. związku ojca z tą kobietą. Mam już Mamę i nie chcę by ktokolwiek wchodził na Jej miejsce. Nie ważne jak się będzie zachowywać w stosunku do mnie.... Cokolwiek zrobi będę na nie... Żadna nie zajmie miejsca mojej Mamusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli sama nie jesteś wdowa trzymaj się z daleka od wdowca bo to za ciężkie,wez sobie wolnego młodego i ciesz się życiem,wg porady wyżej druga zona to dodatek którego mogloby w sumie nie być a nie polowka meza,a to nie jest uczciwe i nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośźć km
faceci to niestety buble genetyczne, ktorzy niby kochaja swoje zony, ale z chwilą jej śmierci już myślą o nowym związku, nie patrząc na uczucia swoich dzieci, które powinni być w danym momencie dla nich najważniejsze po stracie matki. Ale po co? Najważniejsze są samcze zapędy "kochani mężowie" nie?! mam nadzieję że wasze nowe partnerki po waszej śmierci jeszcze szybciej o was zapomną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli posłuchał nastoletniej córki....to z niego za facet? Córka najważnieszja? No bez jaj! Za parę lat znajdzie chłopaka i zapomni o żałobie i o tacie. Każdy przechodzi okres żaąoby w inny sposób. Jedni są w tanie żałoby całe życie podczas gdy inni podchodzą do śmierci w inny, krótszy sposób. Ja przyjmuję narodziny i śmierć jak rzecz naturalną i oczywistą. Nie plątam się po cmentarzach ani nie chodzę na pogrzeby. Nie przeżywam co było a nie jest, lub mogło być bo po co? Nie tylko ja mam takie odczucia więc nie jestem sama. Przyjmuję do wiadomości że są ludzie którzy potrzebują cmentarzy i nagrobków, ale.. to oni. Nie ja. Więc zależy jakie ktoś ma podejście w tej kwestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętajcie panie że człowiek nie powinien być sam. Nikt nie jest do tego stworzony, więc ma prawo poszukać towarzysza życia Nie mamy prawa potępiać nikogo za jego wybory. Niektóre osoby oczywiście po śmierci małżonka pozostają samotne ale to ich wybór, gdyż takie mają prawo. Żałoba i sposób jej przeżywania to kwestia indywidualna wdowca czy wdowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×