I co teraz z nami będzie??

Wiecie co mysle ze ak sie dzis z nim spotkam to moze powiem mu na koniec ze lepiej jak urwiemy kontakt bo tak to zamecze sie wiedzac ze nigdy nie bede z toba... myslicie ze to dobre rozwiazanie..?

TAK! już dawno to trzeba było zrobić, dokładnie miesiąc temu, zamiast wydzwaniać i zaduszać go niechcianą miłością. chcesz robić za wycieraczkę? on ma cię gdzieś, pogódź się z tym. miej godność, kobieto! w ogóle nie wiem, po co on się zgodził na spotkanie, może sam chce ci powiedzieć prosto w twarz, żebyś się wreszcie odczepiła. mnie by taka osoba doprowadziła do szału i w końcu sama by się doprosiła tego, żebym bez ogródek powiedziała, dlaczego właściwie zerwałam, a to by nie było miłe, o, nie, za to niezwykle skuteczne.

a moze zgodzil sie bo zaczyna mu mnie brakowac? sama nie wiem...a moze poprostu chce sie przyjaznic?

matko, jaka ty jesteś głupia, przekracza to moje możliwości poznawcze

toba byc a ty ciagle wydzwaniasz to chyba cos z toba nie tak i napewno nie wroci chyba,ze chce poruchac

dobrze co bym nie napisala to dla was i tak to jest złe.... a moze poprostu chce sie spotkac bo tak dlugo ze soba bylismy...przez ostatnie dni dalam mu spokuj wiec moze troche mu zlosc przeszla...

ale przeciez ci pwiedzial dosadnie,czego ty jeszcze chcesz.

jakby chcial wrocic to juz dawno bys o tym wiedziala

ro dlaczego chce sie zemna spotkac??wiem ze to ja wyszlam z inicjatywa spotkania ale on sie zgodzil.....

bo chce ci dosadnie powiedziec,zebys przestala go osaczac!on cie nie chce.zrozum tak bedzie dla ciebie lepiej. A poza tym jestes naiwna.