Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zal mi samej siebie,,,,,,,,,

Prosze doradzcie mi co zrobic

Polecane posty

Gość Zal mi samej siebie,,,,,,,,,

Musze sie wygadac... Problem z mężem, z całym zyciem... On od zawsze pił...ale to taki typ alkoholika inteligentnego: W dzien praca, potem pcie i tak wkoło. Ma swoja firme, zawsze w niej byłam, pomagałam, prowadziłam ją gdy on nie mógł...ratowałam i milczałam na temat jego zachowania. Potem stracił prawo jazdy wskutek jazdy po pijaku - spowodował kolizje drogowa. Kuratorzy, prokuratura ...Ciagnęłam to wszystko...niczyjej pomocy...Był agresywny, pił znowu itd...Mój strach, ból, depresja i na koniec nerwica. Dzisiaj mamy własny dom, dzieki mojej postawie... On jednak nie chce rozwodu, bo mu sie on nie opłaci, zreszta ja nie mam dokad iść, dlaczego miałabym odchodzić ze swojego domu... On nie chce mi nic dać...za to zwala całą wine na mnie, obraża, wyzywa . Mam 30 lat a ręce trzesa sie mi jak u starej babci...Boje sie coraz bardziej...nie wiem co robic, przestałam wierzyc w siebie, nie tak to miało wyglądać. Najgorsze jest jednak to,że córka patrzy na to wszystko i pyta mnie: mamo dlaczego dajesz sie tak traktować?....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ja miałam podobnie jak Ty . Z Twojego małżeństwa nic nie będzie . Radzę Ci sama załozyc sprawę rozwodową , jak masz jakieś Obdukcje lekarskie to Ci sie wszystko przyda w sprawie rozwodowej przy podziałe majatku . Nie wierz że sie poprawi twój mąż , będzie coraz gorzej jak już podnosi na Ciebie ręce. Sama piszesz że masz depresję i nerwicę. Myslisz że dziecko na to patrząc tez będzie zdrowe ??? Ratuj się z córką puki jest jeszcze mozliwość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toooooja
Corka zadała bardzo mądre pytanie: dlaczego pozwalasz sie tak traktować? Myslisz, ze na to zasługujesz? Ja wiem ze nikt na to nie zasługuje. Mysle, ze to ze tu napisalas jest pierwszym krokiem, by zmienić swoje życie. Na początek poszukaj profesjonalnej pomocy skoro masz nerwice musisz ja zaczac leczyć. Idź do lekarza rodzinnego moze on poleci Ci jakas poradnie psychologiczną, mozesz też poszukać sama. Nie zasługujesz na to by mąż Cie tak traktował, postaw sprawę jasno, albo zacznie sie leczyć albo skadasz pozew orzeczenie rozwodu z jego winy. Mowisz, ze nie masz dokąd pójść ale to tylko wymowka, jesli macie wspólność majątkową to napewno bedzie Cie stać na kupno lub wynajem mieszkania o ile nie dostaniesz domu przy podziale majątku. Kobieto zrób cos wreszcie, nawet corka widzi co sie dzieje chcesz jej dac taki wzorzec co bedzie jesli ona bedzie miala partnera podobnego do ojca, pewnie też wszystko bedzie znosiła potulnie bo przeciez mama tak robila. Jesli nie chcesz zrobic tego dla siebie to zrób dla córki nie czekaj biernie na to ze on sam sie zmieni bo sie nie doczekasz. On potrzebuje wstrząsu moze to pomoże a jesli nie to go zostaw i zacznij wkoncu myslec o swoim zdrowiu szczęściu i o bezpieczeństwie, jestes mloda, zaradna skoro prowadzisz z mężem firmę, ja wiem ze dasz sobie rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...hmm...
a jest szansa aby Twój mąż zdecydował się na terapię? dopuszcza do siebie myśl, że jest alkoholikiem? orientowałaś się w temacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lansik
Za długo trwala Twoja gehenna, a teraz nie pozostaje Ci nic innego jak rozwód i podział majątku. Ratuj to co jeszcze Ci zostało do uratowania, córka też będzie miała traumę bo w porę nie zareagowalaś. Nikt tego za Ciebie nie zrobi, a leczenie to już jego problem o ile chciałby się leczyc, alkoholik ma wszystko i wszystkich gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nawet picie jednego piwa po obiedzie to jest uzależnienie od alkoholu Hmmmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Codziennie nie napisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfghjk m
a picie około 4 piw dziennie? po czym poznaje sie uzaleznienie? chodzi mi o praktyke, bo w teorii to wiem - delira i te sprawy. ale jesli kots mowi, ze moze wytrzymac kilka dni bez piwa i po kilku dniach wypic 6?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko masz 30 lat
a jeste ś już wrakiem człowieka. co b edzie za kolejne 30 z tym człowiekiem przy boku? To nierealne,sama dobrze o tym wiesz,tylko się boisz podjąc jakies kroki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×